Ks. Ryszard
Salańczyk (1927 - 2007) -
wspomnienia |
Urodził się w Zelaznej (od - 1934 Eisenau ,od -1945 Żelazno, dekanat Opole do 1990, od 1990 dekanat Opole Szczepanowice) w dniu 21-szego grudnia 1927 roku. Naukę w szkole podstawowej rozpoczął w 1934 roku w Eisenau (Zelaznej), od 1938 - 1940 roku kontynuował naukę w Gimnazjum O.O. Franciszkanów w Nysie. W latach 1940 - 1944 Burggymnasium Opole (dziś ul. Osmańczyka Technikum Mechaniczne). 1945 - tułaczka wojenna (jak wszyscy) Bierawa, Rudy, Wrocław - Holzminden/Weser i praca w gospodarstwie (Niedersachsen). 1946 roku wraca do swoich rodzinnych stron i kończy (ekspresowo) egzamin pedagogiczny w Opolu (1947). Jego pierwsza praca jako nauczyciel to Folwark. Szkoła mieściła się wtedy w starym sklepie u państwa Smolin Józef przy ul. Szkolnej. Mieszkał wtedy - jak sobie przypominam u państwa Lukas przy ul. Wiejskiej. Szkoła byłą wtedy jednoklasowa - czyli wszystkie dzieci chodziły do jednej klasy - bez względu na wiek. Uczył nas wtedy mówić po Polsku, bo w zasadzie żadne dziecko tego języka nie znało. Język, który wszystkie dzieci znały był niemiecki. Byli tacy, którzy znali również język śląski - czyli gwarę jak to dziś uczeni nazywają - Wasserpolnisch. Mieszanka polskiego, morawskiego, czeskiego i niemieckiego. Nauka języka polskiego była wtedy najważniejsza, bo jego nieznajomość dla wielu rodzin kończyła się wtedy deportacją (przymusową) do Niemiec. Takie były czasy! |
Jako dzieci dojść szybko nauczyliśmy się języka polskiego, gorzej było z pisaniem. Dla nas rz=ż , u=ó, sz=ś=sch, cz=ć=z=c, z=s, wielkie i małe litery nazwy, rzeczowniki, czasowniki - to wyższa szkoła jazdy - dla mnie do dziś. |
Do dziś
zapamiętałem jedną prostą regułę, którą mi podał: Jeśli nie wiesz jak
napisać "rz" czy "ż" to wypowiedz wyraz po Śląsku. Na przykład "
zaba" "zyto"
"zelazo" "
moze
w
Zelaznej to nie pisz:..
"rzaba, rzyto, rzelazo, morze w Rzelaznej -tylko pisz: żaba,
żyto, żelazo, może w Żelaznej. |
"Z" zapisz jako "Ż" nie "RZ" |
W Folwarku pracował, a jednocześnie w Opolu kontynuował naukę , uzyskując świadectwo maturalne w 1950 roku. Od 1948 roku władza podzieliła dzieci Folwarku na dwie grupy wiekowe. Urodzone 1935 do 1937- starszaki przeniesiono do szkoły podstawowej w Górkach ( wszystkich do czwartej klasy) a młodsi dalej zostali w Folwarku do 1950r. Rok 50-ty był ostatnim, potem zmienił powołanie. |
W latach 1951 do 1956 przybywał w Wyższym Seminarium Duchownym w Nysie
- Opolu. 17 czerwca 1956 roku otrzymał święcenia kapłańskie w Opolu. Po
święceniach 1956 roku -wikariat kontynuował w Gliwicach w parafii p.w.
Chrystusa Króla. W 1961 roku zostaje mianowany proboszczem w Gliwicach
-Ostropa. Od 2000 roku jest Rezydentem w Ostropie. 17 czerwca 2006
zostaje Honorowym Radcą Duchownym Diecezji Gliwickiej. Moja ostatnia z nim (krótka) rozmowa to uroczystość 50-lecia kapłaństwa w kościele gdzie został ochrzczony w Żelaznej w czerwcu 2006r. w której razem z paniami Otylią Kania i Krystyną Kiełbasa uczestniczyliśmy - wręczałem mu kwiaty z okazji jubileuszu. Zmarł po długotrwałej chorobie 24 marca 2007 roku w Gliwicach -Ostropie
|
|
Kościół parafialny p.w. Ducha Świętego w Gliwicach-Ostropa gdzie ks. radca Ryszard Salańczyk przez 45 lat był proboszczem.
|
|
Ks. radca Ryszard Salańczyk
|
Uczniowie z Folwarku - grupa młodsza roczniki 1940 do
1943
|
Fotografia sklepu (w latach trzydziestych)
|
Tak wyglądała nasza niemiecka szkoła w Folwarku do 1945 roku. W czasie działań wojennych została całkowicie zniszczona. Dziś na jej miejscu mamy nowe boisko. A obok (po lewej) w tym starym domu mieści się nasza kaplica. |
rudolf z folwarku uczeń |