Józef Smolin |
9 listopada 1993
roku dopadła go ciężka choroba, którą cierpliwie znosił przez 16 lat.
Odszedł w ciszy nocnej, podczas snu - 13/14 listopada 2009 roku.
Wspomnienia: |
Będziemy go pamiętać jako zawodnika w mistrzowskiej
drużynie piłki ręcznej LZS FOLWARK. |
Niewielu dziś pamięta, że LZS Folwark był Mistrzem Polski. Wszystkie kluby w Polsce były zazdrosne, taki wielki sukces osiagniety, przez nikomu nie znany mały Folwark - który był nie do pokonania. Bole bronił bramki. Pokonało nas "wojsko" - najlepszych zawodników z drużyny LZS Folwark, powołano do czynnej służby, Jego też powołali, gdzie od razu zostali zaangażowani do drużyny wojskowej "Śląsk Wrocław". I to był koniec, kolejnych sukcesów!
|
|
Mistrzowska drużyna LZS Folwark (w czarnej koszulce
bramkarz Józef Smolin "Bole Tytków" |
Jego ostatnia droga na miejsce wiecznego spoczynku - cmentarz parafialny w Chrząszczycach. |
Przy pięknej słonecznej pogodzie, przed kaplicą
cmentarną zgromadziła się liczna rodzina, przyjaciele, sąsiedzi i liczni
mieszkańcy Folwarku, oraz dwóch żyjących jeszcze (z mistrzowskiej
drużyny) przyjaciół z boiska (Paner i Rua). Ostanie modlitwy i
pożegnanie przy otwartej jeszcze trumnie. Ks. proboszcz dr hab.
Krystian Ziaja prowadzi uroczystości pogrzebowe
w kościele i na cmentarzu. Z mistrzowskiej drużyny LZS Folwark nie on
pierwszy odszedł do Pana, Z fotografii (powyżej) do liczenia
żyjących, wystarczy palców z jednej ręki. Czy kiedyś - w następnych
pokoleniach uda się w Folwarku powtórzyć taki sukces. Żyjmy tą nadzieją! |
R.I.P. |
rudolf z folwarku |