Św. Marcin w Chrząszczycach

powrót

Święty Marcin, w tym roku o naszej parafii w Chrząszczycach,  też nie zapomniał. Przyjechał na swoim koniu, ale  chyba się spieszył, bo zapomniał poprosić swojego "szefa", aby  Ten  na oczekiwany przez dzieci wieczór, wstrzymał czarne chmury i zimny wiatr.
 Po  mszy św. w kościele, celebrowanej przez naszego "wikarego" ks. dr hab. Norberta Widoka, dzieci mogły . krótko, wysłuchać ks. Norberta, który przedstawił sylwetkę i
Curriculum Vitae (życiorys) św. Marcina.
  Po wyjściu z kościoła (w ładnym szyku) z rodzicami
dzieci ruszyły ze swoimi lampionami za św. Marcinem, który na koniu już czekał  przed kościołem - na podwórko przed plebanią. Tu miało być trochę atrakcji, ale po powitaniu "gościa" i kilku "rundach" na koniu, wszyscy uciekali do salki katechetycznej, gdzie czekały smaczne ciasteczka "św. Marcina". Zrobiło się ciasno, więc kto miał w ręce "słodkości" opuszczał salkę aby zrobić miejsce dla następnych. I tak skończyło się, oczekiwane przez cały rok spotkanie - wieczór ze św. Marcinem. 

Na pamiątkę z tego spotkania wykonałem kilka fotografii.

 

Dzieci grzejcie.... bo mi zimno.

 

 
 
 
 

Składamy hołd rycerzowi ....

 

 

Giermek   św. Marcina .....  w krótkich spodenkach......ale taka rola służącego

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Kilka rund na koniu św. Marcina

 

 

Nasza władza

 
 
 
 
 
 
 
 

smaczne ...palce lizać

 

 
 
 
 
 
 
Musimy poczekać na rok 2010 na pewno będzie lepsza pogoda

pozdrowienia z folwarku rudolf

powrót

Odwiedzin ogółem: 003910 Odwiedzin dzisiaj: 1

Ilość osób on-line: 1