To już V Oktoberfest na goreckich Górkach

To już V Oktoberfest na goreckich Górkach

   Oktoberfest, jak wszystko na tym świecie nie od Adama, ale od kobiety się zaczyna. W tym roku w München świętują 299 rocznicę zaślubin księcia bawarskiego Ludwika I (później został królem) z księżniczką Prus Teresą von Sachsen -Hildeburghausen.
   Zakochany Ludwik z tej okazji zorganizował dla swoich poddanych wielkie przyjęcie, aby ich przekonać do swojej wybranki, bo byli z jego wyboru niezadowoleni, Przyjęcie się udało, było wielkim wydarzeniem towarzyskim, więc w następnym 1811 roku zorganizował drugie. Potem następne itd. do 299-tego, które Bawarczycy świętują do dziś - 2009 roku.
   Amatorom samochodów, Niemcy kojarzą się z "VW" albo "mercedesem", amatorom bursztynowego napoju z Oktoberfestem".
Tak jak każdy pobożny Mahometanin, powinien raz w życiu pielgrzymować do Mekki, tak i każdy amator tego trunku , przynajmniej raz w życiu powinien wziąć w tym wielkim święcie udział. (czas trwania Oktoberfestu w München: od 19 września (tak jak w Górkach), do 4 października) zdążycie!

Przez dwa dni (19/20 września) - w Górkach rozpoczyna się trening - od poniedziałku zaplanować sobie wyjazd, teraz już nie trzeba paszportów, to nie jest tak daleko.

Mam nadzieję, że w sobotę i w niedzielę w Górkach będziemy mieli dobry trening. Organizatorzy zapowiedzieli wiele atrakcji, dużo jadła, a dla pierwszych gości, jeden napój bursztynowy, gratis.

Góreckie - Górki widziane od strony Winowa. Gdzieś tam na górze w sobotę i w niedzielę spotkają się amatorzy piwa na "V Oktoberfeście"

Widok na Górki od strony naszego Folwarku

Ozapf is, Angezapft ist 2009” ale to dopiero jutro

München stał się piwną stolicą Europy, a Górki mają wielką szansę stać się naszą gminną stolicą tego napoju. Gorcanie - Tego wam życzę jutro i w niedzielę. rudolf z folwark

Niedziela 20 września 2009 roku

Minęła sobota - dzień pierwszy V "Oktoberfestu" w Górkach, nie byłem obecny.
Wybrałem się na drugi dzień

Pogoda dopisała, (w zeszłym roku mieliśmy deszcz - zobacz w internecie 21.09.2008), więc ludziska z bliska i z daleka, ciągnęli do Górek. W godzinach późniejszych zabrakło miejsc, więc szybko znalazły się stoły i ławki dla pozostałych, ale i tak nie starczyło dla wszystkich. Główny organizator Konrad Witek, był zadowolony, że brakło miejsc. Na stojąco piwo lepiej smakuje.
Kolejka do piwa bardzo długa, podobnie jak do "pieczystego", które było gwoździem programu. Mnie udało się (po znajomości) poza kolejką, kupić pieczonego prosiaka .
Ale gdy przyszło do kulminacyjnego momentu "Ozapf is, Angezapft ist 2009” - otwarcie pierwszej beczki piwa, znowu miałem pecha, została mi tylko i tylko piana. patrz foto niżej. Ale i tak należałem do tych szczęśliwców, bo wielu amatorów bursztynowego napoju z pierwszej beczki, nic nie dostało. Bo to była taka 10 litrowa (5?) symboliczna, od sponsora ze Złotnik.

Pomyślałem sobie, z pierwszej czy z drugiej, co za różnica.

Gdy dojechałem (gdy mnie dowiozła) - moja lepsza połowa, do swojego występu przygotowywały się "Schlesiche Mädchen" dla moich internautów "Superstarki". W swoim repertuarze przedstawiły nam nowy utwór, który się podobał, sądząc po oklaskach. Szkoda, że 'Lederhouse" nie dojechały (nie znam powodu), za to "Aneta i Norbert" w Duecie, byli klasą dla siebie. I znowu szkoda, bo Norbert o godzinie 17-tej miał ważną naradę w Radzie Parafialnej w Prószkowie, więc o bisowaniu nie było co marzyć. Niezaplanowaną lukę na scenie (czytaj asfalcie) wypełniły dzieci , które razem z naszymi proboszczami doskonale się bawiły. Dla dorosłych też wymyślono nową zabawę.
Potem już planowo hity "Heleny Fischer" w wykonaniu Anety Lisy-Kluczny, i degustacja piwa.
Byłem gościem do 18:30, na scenie rozpoczynał się koncert zespołu "Galaktyka" a co potem się działo, nie wiem. Fotografii wykonałem dużo, teraz muszę wybrać takie, które można przedstawić, aby moi internauci mogli sobie wyrobić obraz "jak bawią się Gorcanie na V Oktoberfeście" 20 września 2009 roku

Pierwsza symboliczna beczka piwa na V Goreckim Oktoberfeście

Problemy z otwarciem

Tu na tej fotografii widać dlaczego miałem pecha i brakło.

Musiało mi braknąć, bo nie przeczytali dokładnie instrukcji obsługi
(była po niemiecku napisana ..... więc mieli trudności językowe)

A my czekamy

Wszyscy czekają na swoja porcję piwa z pierwszej beczki V Oktoberfestu

A teraz wszystkim kazali wstać i przysięgać, że do domu wrócą trzeźwi.

I ja musiałem na taką pianę przysięgać!

Aneta Lissy-Kluczny
w roli moderatorki wykonawczyni w Duecie "Aneta & Norbert" w roli Heleny Fischer i gospodyni Oktoberfestu

Ten mikrofon panu nie smakuje.... a może pani spróbuje.....

Norbert Rasch w "Duecie ..... z beczką piwa"

Aneta wybrała wysokie "C" ...... Wyżej już się nie da...

Szpaler gości, przy dostawionych stołach

z ręką na głowie pani sołtys (Złotniki)......Norbert udziela błogosławieństwa

Pod namiotem głośno.......ale kto by tam tego słuchał..... jak się ma takie urocze sny!

czy to lekcja religii.... ks. Norbert Widok

Piwo dla Folwarku

Tu muzyka gra .....a on spokojnie czyta gazetę.....Ręka na to wskazuje, że w domu też tak robi ! ?

Mała staruszka ....... już.... jeszcze stać nie umie..... musi się krzesła trzymać

Fot na życzenie........ Ale wybrali brzydkie tło

Moi znajomi z festynów..... pozdrowienia z folwarku

Już od małego...... trzeba przyzwyczajać do "bursztynowego napoju"

Fotografia na życzenie

Tłoczno się zrobiło

Ma się ten apetyt

Zakochani...... nigdy nie są sami

Patrycja i Alicja "Schlesische Mädchen"
czyli moje "superstarki"

Pozdrowienia dla pana Wystuba i jego małżonki (mieszkają w Kotorzu Wielkim).
Tak blisko a jednak daleko. Poznał mnie po 51 latach (razem jako elektrycy pracowaliśmy w nie istniejącej już Cementowni "Piast" w Opolu. Jak podszedł do mnie też od razu go poznałem.