Święta - Święta i po Świętach
 

powrót
 

  Wigilia 2010 minęła po wodzie - ale świętowanie było już po lodzie. Przy stole wigilijnym był prawie komplet, chociaż nie wszystkim ze względu na pogodę udało się przyjechać. Kolacja minęła tradycyjnie, potrawy według starych przepisów i pewne nowości. Po kolacji,  na jej zakończenie czekały przede wszystkim wnuki - były prezenty i ogrom wielkiej radości.

  Sobota świąteczny  dzień, po wielkich wigilijnych  przygotowaniach,   przeznaczony został  na odpoczynek.  Krysia zaprosiła na popołudniową "urodzinową kawę" i wiele innych pyszności, więc do domu wróciliśmy już późnym wieczorem.

  Niedziela
zapowiadała się śnieżna. Dziewiąta - msza w naszej kaplicy a około jedenastej wejrzało słońce i ruszyłem na spacer, ale w połowie drogi nad Odrę zawróciłem bo wiatr,  pomimo słońca,  był bardzo mroźny. W domu czekał obiad, rodzina pojawiła się w rozszerzonym składzie.

  Wnuczka Carolinka z rodzicami, która wigilię świętowała u swojej drugiej ômy w Górkach, czeka teraz  na zakończenie obiadu, aby rozpakować swoje prezenty, które czekają  na nią od wigilii w Folwarku. Po obiedzie pozostała rodzina grała na ruletce potem  w karty a Marysia, najstarsza wnuczka pokazała nam swoje "dzieło reżyserskie" animowany film o
ômie Danie i  ôpie  Rudolfie.  Oskar i Oktawian  na swoich pianinach czasem zagrali  kolędę albo Chopina. I   tak minęły nam święta.

 

Przed kolacją wigilijną.........
-  Marysia czyta Biblię....... o narodzeniu Pana... wg. św. Łukasza
-potem  łamanie opłatka i  życzenia

 

Po kolacji pojawiły się prezenty pod choinką
 

 

 

Pamiątkowa:  fotografia rodzinna ......
pozostali nie dojechali ze względu ma pogodę

 


 

i prezenty
 

Oskar dostał największe pudło
 

Dla Emilki też było duże pudło...
 

i było wiele radości
 


 

 

 

 

Oskar  wyciągnął z pudła pianino.....
 już nie będzie kłótni z ojcem...... każdy teraz  ma swoje.
 

Trzeba jeszcze nogi poprzykręcać ....

 

Prezenty rozdane.......

 

 

 

Sobota świąteczna 
u Krystyny na urodzinach
 

 

Sto Lat.........
 

 
 
 

Chodźmy spać...... bo goście chcą iść do domu....... Już późna pora!
 

Niedziela ...moje Kosy już czekają na śniadanie
 


Folwark godzina 11 - spacer nad Odrę
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Na tych polach dmucha bardzo silny zimny wiatr - wracam
 

 
 
 
 
 

W domu - po krótkim, bo zimno - spacerze
 

Czekamy  na obiad
 

Carolina już  niecierpliwie czeka ...... bo chce się dobrać do swoich prezentów
 

i zaczyna ......
 

Takie duże pudło.....
 

 
 
 

Teraz czas na malowanie
 

 
 

Nareście po obiedzie.....
 

 

A ruletka zaczyna się kręcić ....... można obstawiać i zostać milionerem
chętnych nie brakuje.
 

 

W wigilię i zwierzęta mówią......
 

Marysia .... rozmawia ze  swoją świnką morską

 
I już po świętach, ale mamy jeszcze "Sylwestra"

pozdrowienia z folwarku rudolf

powrót

Odwiedzin ogółem:        004591 Odwiedzin dzisiaj: 2

Ilość osób on-line: 1