"Sylwester pod chmurka"  2010/2011

powrót

Sylwester pod chmurką staje sie powoli tradycją i moim zdaniem jest bardziej "trzeźwy" niż na sali balowej - mniej okazji do wznoszenia toastów za Stary a potem za Nowy Rok. W miastach (tych większych), spotykają się na rynku a zespoły serwują głośną muzykę. W naszym Folwarku pożegnanie Starego  i powitanie Nowego (dzięki Pawłowi Nikodem i jego brygadzie) mogłem spędzić, prawie jak w lesie i to przy wielkim ognisku na Blychu.
   Żeby nie płoszyć zwierzyny radio nadawało niegłośną muzykę a towarzystwo koncentrowało się na wspomnieniach tego co za nami. Taka kameralna atmosfera dopasowana do mojego wieku. Temperatura otoczenia i pogoda  , w tym roku była prawie doskonała na tą  okazję.
   Kiedy odszedł Stary i nastał Nowy Rok, strzeliły szampany złożyliśmy sobie życzenia  a na niebie zrobiło się kolorowo od fajerwerków. Wracając  już do domu mijałem kilka grup młodych i starych, którzy wyszli na drogę gdzie sąsiad z sąsiadem składali sobie życzenia. Na dłużej zatrzymałem się obok Murowskich i Adam (Stanisław) (chyba już spał), wyszedł z flaszką i pożyczyliśmy sobie "Zdrowia". Nie wiem ile minęło czasu ale po powrocie,  przed moim domem pozostała rodzina (juniorzy) zdążyli na podwórku rozpalić ognisko gdzie zaczęli piec kiełbaski. Moja lepsza połowa połączyła się przez internet z rodziną (siostra Lidia) w Ameryce, a tam dopiero zaczynał się sylwester (różnica czasowa 6 godzin). I tak skończył się Stary i rozpoczął Nowy Rok w mojej rodzinie.
 

Ale najważniejsze przed nami, żyć nadzieją,
 że życzenia skierowane pod  Waszym i moim adresem się spełnią
- chociaż w części a to już będzie dobrze!

 

Kolacja "Sylwestrowa"

 

Babcie zabawiają wnuczęta

Około północy na Blychu u Nikodema

 
 
 
 
 
 
 
 
 

Bar samoobsługowy i stacja radiowa

Tu pachnie lasem

Zaczął się Nowy 2011 Rok
składamy sobie nawzajem życzenia

 
 
 
 

Na niebie zrobiło się kolorowo

 
 
 
 
 
 
 
 

Przed moim domem

 
 

Sylwester w Ameryce i Nowy Rok w Folwarku

Oni tam w Ameryce mają ciepło i mogą spacerować po plaży

 

Atlantyk - do plaży mają 5 minut ........(ale nie mają takiej zimy jak my w Folwarku)

 
 

Juniorzy przy ognisku przed domem

 
 
 

Przed powitanie pierwszego poranka w nowym roku muszę się trochę przespać.

 Do zobaczenia w nowym 2011 roku rudolf z Folwarku

powrót

Odwiedzin ogółem: 004752 Odwiedzin dzisiaj: 1

Ilość osób on-line: 1