Polterabend u Teresy i Henryka Kochanek
 na Przewróciu.

powrót

  Sobota 24 kwietnia 2010 rok Folwark - na Przewróciu. Godzina 18:00 zbiórka u Nikodema przy ul. Wiejskiej. Przebierańcy stawili się punktualnie. Same nowe kreacje, a jak się okazało już na miejscu i repertuar nowy. Tradycyjny był tylko ksiądz i ojciec franciszkanin, pozostali wszyscy w nowej szacie. Przygotowania na posesji Nikodema (Oti tylko kibicowała) no i ruszyli.

  Skorup na szczęście było mało - tylko dla "pro forma", było jednak wiele konfetti -papierów w różnej postaci a  słomę dowieźli traktorem, która na miejscu został rozdrobniona za pomocą mechanicznej (spalinowej) kosiarki. Ceremonia powitania tradycyjna, orkiestra, gorzko, gorzko - sto lat kilka krotnie i dużo śmiechu oraz radości. Sprawnie zorganizowane (obfite) zaopatrzenie, potem zabawy - które prowadził "ks." Paweł i salwy śmiechu podczas czytania opisów prezentów. Wszystko to razem wzięte - to udany "Polterabend" u Kochanków na Przewróciu. Pani młoda i Pan młody ( oboje z 25 letni stażem małżeńskim) dwoili i troili się aby wszyscy goście byli zadowoleni i to im sie udało. 

 

Z okazji przeżycia 25 lat w jednym zgodnym zaprzęgu,  tą drogą składam serdeczne życzenia.
Potomstwo juz dorosło - pora na wnuki, zdrowia życzę aby w dobrej kondycji świętować następny 50 letni jubileusz.

 rudolf  z rodziną

 

Dla wnuków kilka fotografii pamiątkowych jak to dawniej  u Kochanków na Przewróciu Polterabend fajrowano.

 

Miejsce zbiórki - u Nikodema na ul Wiejskiej

Przebierańcy przygotowują się do przemarszu na Przewrócie do Kochanka

 
 
 
 

Otylia kibicuje

Tradycyjny poczęstunek

jest harmoszka

 

" ks." Paweł sprawdza czy wszystko na miejscu

Do nich się wybieramy na 25 lecie  
Teresa i Henryk

 

dochodzą nowi przebierańcy

 
 

Jest orkiestra..... ale taka jakaś nie kompletna

 

Nowe posiłki z karytką

 

Jest transport na prezenty ..... worki ze śmieciami

Ruszyli

 
 
 
 

A na końcu starka z byrdą

 
 

Po drodze gubią prezenty......

 
 

dojechała i słoma...

Przebierańcy dekorują dom weselny

Młoda para..... jakby trochę przerażona...? co to się dalej będzie działo . A będzie działo, będzie!

 
 
 
 

Żeby głowę  upodobnić do.......... do tej z 1985 roku

 

Odnowienie sakramentów

 

świadkowie zaślubin i goście

Czas na sprzątanie

 
 

Ruszyła kuchnia

Prezentacja biesiadników ....... w różnych sytuacjach...... kolejność zupełnie przypadkowa

 
 

Zakonnicy do jedzenia nie używają żadnych ostrych narzędzi .......
a feee..... myśli Dama po lewej stronie, a Starka (z jednym zębem) ....aż głowę odwróciła.

 

Oma i Opa - (Florentyna i Ludwig Kochanek)

 

kolejne "Sto Lat".......

 

Biesiadnicy w połowie już wszystko skonsumowali.....
a jemu "Księdzu" przypomniało się, że nie odmówiono modlitwy

 

 

Teresa kontroluje ile jej zostanie na jutro (niedzielny obiad)...... z tej biesiady

Henryk też się martwi..... czy jakaś flaszka zostanie

Doszli następni goście....

Dzieci się uczą, za parę lat ..... nauka nie pójdzie w las
 i tradycja takich biesiad będzie kontynuowana w naszym Folwarku
 

Degustacja na ławce.......

Rozpoczyna się zabawa....pierwszy taniec

 
 
 

Jak na swój wiek......... Starka prezentuje się doskonałej formie

 

Przypisy z baloników......

 

Życzenia i prezenty .... z dużego kartonu

Ta para świętuje swoje 26 lecie w jednym zaprzęgu

 

Para biesiadników......

Trio biesiadników.....

Nowa dostawa ..... tradycyjny kołacz.......

Gimnazjalistka w warkoczykach......dzisiaj na wagarach

nalej mi tylko tyle......... muszą być trzeźwa, bo mama i tata w pobliżu

 

w pośpiechu.........zapomniała zostawić papiloty w domu

 

portret zajączki....

Trzeba butelkę zakręcić.......będzie na następny fajer

 

Teresa ......
 przed chwilą była na sianie, gdzie było ciacianie (fajnie)
 

Tu widać profesjonalistów ......... w rozlewaniu......
twarze skupione, żeby żadna kropla nie poleciała na boki
 

 

I siostra Przełożona ........wielokrotnie

Portret

Najgorsze minęło.......... teraz mogę się napić

To ma być kawa....?
 kto to przyrządzał ?

 

 
 

Teraz o rodzinie (na ławce w Komplecie)
ksiądz prosi o chwilę  ciszy! Przygotował kazanie musi być cicho bo się pomyli
.......... i zacznie gadać głupstwa

 

 

Znowu gorzko .....i "Sto Lat"

 

Rozbawionych, szczęśliwych (mama z córką).
 W takiej chwili podziękowałem za zaproszenie - serdeczną gościnę i wróciłem do domu.
 

Wracając miałem wrażenie, że skończył się  "sylwester".
 Bo po drodze mijałem tak ustrojone choinki.

 

I jeszcze raz najserdeczniejsze życzenia dla Teresy i Henryka Kochanek
 i wiele codziennych radości w nadchodzących latach.

 

pozdrowienia dla moich internautów rudolf z folwarku

powrót

Odwiedzin ogółem: 008576 Odwiedzin dzisiaj: 3

Ilość osób on-line: 1