750 lat Parafii
Chrząszczyce |
|
Kult Św. Stanisława ze Szczepanowa (biskupa krakowskiego od 1072) rozszerzał się błyskawicznie po jego męczeńskiej śmierci w 1079 roku. Gall Anonim w swojej kronice trzydzieści lat po jego śmierci, informuje nas o zatargu pomiędzy królem Bolesławem Śmiałym a biskupem krakowskim. W kronice dowiadujemy się, że król wydał go na śmierć poprzez obcięcie członków. Inna wersja jego śmierci została przedstawiona przez Wincentego Kadłubka (1160-1223), który pisze, że biskup Stanisław stanął w obronie niewiernych żon rycerzy walczących w wyprawie kijowskiej. Król rozkazał swoim sługom zabicie biskupa w kościele na Skałce, w czasie odprawiania przez niego mszy świętej. A gdy ci nie chcieli, król sam własnoręcznie zamordował Stanisława. 17 września 1253 roku w Bazylice św. Franciszka w Asyżu biskup krakowski Stanisław został kanonizowany przez papieża Innocentego IV.
Pierwsze zapisy historyczne o naszym kościele pochodzą z XIII
wieku. Dokument księcia Opolskiego (2 marca 1285r. ), który
odstępuje kościołowi w Chrząszczycach dochody z trzech wiosek a w
kolejnych latach wymienia się proboszcza ks. Klemensa. Wiele jest
jednak śladów, które datują jego wcześniejsze istnienie, (1093).
Alphabetisch-Statistisch Topographische
Übersicht aller Dörfer, Flecken, Städte und andern Orte Der Königl.
Preuß. Provinz Schlesien . Von
Knie Verlag 1830 znajdujemy zapis: .
Katolicka parafia założona w
1093
roku. Do 1810 roku przynależała do Dekanatu (Kolegiaty) Oppeln.
Autor Knie nie podaje jednak źródła pochodzenia tej daty. |
|
Do 1810 roku kościół w Chrząszczycach przynależał do Kolegiaty Św. Krzyża w Opolu. Dziekan ( ks. kanonik Paul, zmarł 1818) proboszcz w kościele Sw. Krzyża, był jednocześnie proboszczem w Chrzaszczycach, ale zastępował go jego pomocnik - wikary. Głównym powodem odłączenia był edykt kasacyjny (30.10.1818 r.) króla Fryderyka Wilhelma III (doszło do zniesienia duchownych fundacji kolegiat oraz klasztorów w państwie pruskim, które przejęło majątki kościelne) |
|
Pierwszym
samodzielnym proboszczem w Chrzumtzitz (1810) został ks. Szymon Jasik,
którego spotkało to wielkie nieszczęście, jakie w 1814 roku spadło na
parafię. Pożary, które w tamtych latach często występowały, miały raczej
charakter lokalny (spaliła się jedna albo dwie chałupy). Tym razem
niekorzystny południowy wiatr spustoszył Złotniki i Chrząszczyce.
Pożar w Złotnikach (21 kwietnia 1814 rok) przeniósł się na
zabudowania w Chrząszczycach i bardzo szybko dotarł do kościoła, który
spłonął, a ocalało tylko prezbiterium i zakrystia. Nieszczęście, które
nawiedziło parafię, dla ks. Jasika było za wielkie. Parafie w
administracje przejął ks. kapelan Marx. Dzięki jego staraniom i
interwencji u władz, rząd pruski odbudował spalony kościół.
|
|
|
|
W 1818 roku proboszczem został mianowany ks.
Józef Chrząszcz (prawdopodobnie nazwisko jest niewłaściwe), który
ostatecznie dokończył odbudowę a ze składek parafian dobudował kaplicę pw.
Wskrzeszenie Łazarza. widoczną na fotografii. |
|
Idea budowy nowego większego koscioła pojawiła
się dopiero po latach, wcześniej nie było akceptacji władz. W 1914 roku
proboszczem zostaje ks. Henryk Kulik. Przebudował probostwo, a 19
kwietnia 1920 poświecił kamień węgielny pod budowę nowego kościoła, który do dziś
nam służy. |
|
|
|
ks. Henryk Kulik proboszcz (1914-1931) |
Kościół w trakcie budowy 1920-1922 |
Wigilia "Jubileuszu 750- lecia" sobota 15 maja 2010 rok godzina 18:30 |
|
A tak wygląda dziś |
|
Nowy dach ( i nie tylko ) zawdzięczamy ks.
proboszczowi dr hab. Krystianowi Ziaja
oraz
ofiarności parafian. Ale nie będziemy mu wypominać już
dokonanych od 1995 roku -Wielkich Czynów - dla naszej
parafii. Wyliczanka jest zbyt długa, a do zachodu słońca jeszcze
daleko i będzie jeszcze dłuższa. |
|
1260 - 2010 |
|
Ta data, od wielu miesięcy na bramie wejściowej i nie tylko, również na rogatkach naszej parafii, informowała nas o dzisiejszym jubileuszu. Przygotowania aby godnie przeżyć tę historyczną dla parafian chwilę, obejmowały nie tylko sferę materialną, ale i duchową, "Misje", kolędowanie dla "Pani z Góry Karmel". |
|
Dlatego możemy powiedzieć - wszystko zostało zapięte na ostatni guzik - nawet olbrzymi namiot postawiono na taką ewentualność jak zła pogoda. I ten ostatni okazał się wczoraj i dziś najbardziej potrzebny. Pogoda rzeczywiście nas nie rozpieszczała. Zimno a chmury zakrywały każdy, nawet najmniejszy promyczek słońca. |
|
Wielu - mało odpornych na taką pogodę - nie brało udziału we wszystkich przebogatych uroczystościach liturgicznych, oraz wszystkich również urozmaiconych zabawach, jakie na tę okoliczność przygotowano. Jednak obecni - nie zrażeni pogodą - mieli okazję przeżyć chwile, które zapamiętają do końca swoich dni - bo taki dzień zdarza się tylko raz. Chociaż później urodzeni (nie wszyscy) mają taką okazję za następne 50 lat. |
|
Na pamiątkę starałem się jak mogłem, zatrzymać niektóre chwile (ułamki sekund), które mają oddać panującą atmosferę, pokazać powagę chwili i chwile powagi a także chwile radości. Pokazać nas samych, nasze dzieci, młodzież, naszych gości w dniu Jubileuszu 750 - lecia naszej Chrzombeckey parafii. Mam świadomość, że każdy z nas widział co innego, przeżyte chwile odczuwał inaczej, dlatego do moich obrazków dołączcie Wasze wspomnienia i refleksje. |
|
Sobota 15 maja 2010 rok po godzinie 18:00 w Chrząszczycach | |
Wesołe miasteczko już w ruchu - |
|
Pierwszy odważny z córeczką |
|
Niezdecydowani - pierwsi goście |
|
A Józkowi.......... coś w krzyżu strzyka |
|
Hop..Hop......... szklanka piwa (słowa: Grechuty) |
|
Spotkanie rodzinne |
|
Zrobiłam zapasy na niedzielę .... dla całej rodziny |
|
Straż w pełnym pogotowiu ....... i "Pierwszy żołnierz św. Floriana" ze Złotnik pan. Jerzy Wocka |
|
Co to za festyn...... jak nie mam się z kim bawić.... |
|
do kogo.... do czego ten uśmiech...? |
|
coś widać.... |
|
wyjaśniło się......pani zaczyna
obgryzać ....najpierw opakowanie.... |
|
Przy tej górze kołaczy .... zatrzymałem się
.... zrobiłem zakupy i wracałem do domu. Tańce i swawole zaczęły się później więc tego już nie dokumentowałem, a jak się dowiedziałem było na co..... nie tylko popatrzeć. (bogata informacja) do zobaczenia na www.chrzaszczyce.pl |
|
Niedziela 16 maja 2010 rok godzina 11: 00 zaczynamy od nabożeństwa w kościele. | |
Sztandar Złotniki. Zespół Szkolno-Przedszkolny im.
Pisarzy Śląskich |
|
Uroczystość celebrował ks. Bp. Jan Marian Kopiec (biskup pomocniczy opolski), w swojej homilii nawiązał do żywota Św. Stanisława i historii naszego kościoła pod jego wezwaniem. |
|
I - czytanie lekcji |
|
II - czytanie lekcji |
|
Modlitwa wiernych |
|
Uroczystość swoim śpiewem uświetnił: Chór "Parafialny Chrząszczyce" pod batuta Joachima Konsek oraz "Schola Parafialna" pod kierownictwem: Katarzyny Długosz - organy: Katarzyna Długosz. | |
Niedziela 16 maja 2010 rok - po nabożeństwie. Oficjele, zaproszeni goście, oraz Rada Parafialna - spotkanie na salonach "Pod Różą " gdzie dziękowano, gratulowano, wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji Jubileuszu swoją pracą i zaangażowaniem. | |
Kopalnia "Folwark" - pan Joachim
Wilczek w towarzystwie swojej lepszej połowy. |
|
Podziękowania. Pani burmistrz Róża Malik |
|
|
|
Podziękowania dla ks. proboszcza dr hab.
Krystiana Ziaja |
|
Goście honorowi. |
|
Rozpoczyna się obiad .....
|
|
Tutaj prowadzone rozmowy........ na pewno tylko o finansach |
|
Pojadłam sobie...... zdrowo |
|
Podczas podziękowań i obiadu mogliśmy słuchać
(kameralnie) |
|
Jestem pod namiotem godzina 15:oo ......... |
|
Żeby wam było ciepło..... musicie gorąco klaskać
|
|
" Kaprysy" DFK Źlinice zaczynają |
|
Rudolf Matuszek dziś dyrygent i prowadzący Norbert Rasch |
|
przykład zawsze idzie z "Góry"..... jak podnieść temperaturę .... nie tylko otoczenia. |
|
Monika Chudala...... i reszta rodziny |
|
Złotnicka niespodzianka z okazji "36 rocznicy kapłaństwa" ks. proboszcza. |
|
No i mamy nasz ...las |
|
Gratulacje i Laudamus ! |
|
"Przysieczanki" |
|
"Przysieczanki" już na scenie |
|
Do zespołu "Przysieczanek" |
|
Teraz moja wnuczka Monika zaśpiewa.... nastawcie ucha tak jak ja .....(Przysieczanka jestem) |
|
Monika Chudala
i "Proskauer Echo" w składzie:.......
Norbert Rasch |
|
Czyżby Monika śpiewała za cicho....... że ciocia Edeltrauta musiała pomagać? |
|
Do końca jeszcze daleko...... a mnie już głowa
rozbolała.... |
|
brawa dla Moniki |
|
Brawa dla Moniki Chudala |
|
Kolej na "Kabareton Śląski" |
|
piękne te podwójne oczy |
|
Fotografia na pamiątkę |
|
Takie zadowolone twarze...... można było spotkać w każdym miejscu pod namiotem |
|
Dzieci opanowały deski na scenie i zabawa trwa |
|
ciekawy jestem co wcześniej pęknie....... balon czy policzek ? |
|
Minęło 8 godzin - od czasu, jak przyjechałem rano do
Chrząszczyc. Teraz pod namiotem będzie jeszcze wiele atrakcji i zabawy.
Jestem jednak przeładowany od wrażeń z dzisiejszego dnia. Ostatnie
spojrzenie na naszą wieżę i wracam do rodzinnych stron, do Folwarku. |
|
Wszystkim! którzy
przyczynili się swoją pracą, pomysłami do tego, |
|
Dla moich Internautów i wszystkich uczestników dzisiejszego "Jubileuszu 750 lecia naszej parafii" serdeczne pozdrowienia! |
|
rudolf z folwarku |
|
P.S. szkoda, że do następnego "Jubileuszu 800 lecia" jeszcze tak daleko. | |