750 lat Parafii Chrząszczyce
1260 -  2010

powrót

  Kult Św. Stanisława ze Szczepanowa (biskupa krakowskiego od 1072) rozszerzał się błyskawicznie po jego męczeńskiej śmierci w 1079 roku. Gall Anonim w swojej kronice trzydzieści lat po jego śmierci, informuje nas o zatargu pomiędzy królem Bolesławem Śmiałym a biskupem krakowskim. W kronice dowiadujemy się, że król wydał go na śmierć poprzez obcięcie członków. Inna wersja jego śmierci została przedstawiona przez Wincentego Kadłubka (1160-1223), który pisze, że biskup Stanisław stanął w obronie niewiernych żon rycerzy walczących w wyprawie kijowskiej. Król rozkazał swoim sługom zabicie biskupa w kościele na Skałce, w czasie odprawiania przez niego mszy świętej. A gdy ci nie chcieli, król sam własnoręcznie zamordował Stanisława. 17 września 1253 roku w Bazylice św. Franciszka w Asyżu biskup  krakowski Stanisław został kanonizowany przez papieża Innocentego IV.  

  Pierwsze zapisy historyczne o naszym kościele pochodzą z XIII wieku. Dokument księcia Opolskiego (2 marca 1285r. ),  który odstępuje kościołowi w Chrząszczycach dochody z trzech wiosek a w kolejnych latach wymienia się proboszcza ks. Klemensa.  Wiele jest jednak śladów, które datują jego wcześniejsze istnienie, (1093).   Alphabetisch-Statistisch Topographische Übersicht  aller Dörfer, Flecken, Städte und andern Orte Der Königl. Preuß. Provinz Schlesien . Von Knie Verlag 1830  znajdujemy zapis: . Katolicka parafia założona w 1093 roku. Do 1810 roku przynależała do Dekanatu (Kolegiaty) Oppeln. Autor Knie nie podaje jednak źródła  pochodzenia tej daty.
 

  Do 1810 roku kościół w Chrząszczycach przynależał do Kolegiaty Św. Krzyża w Opolu. Dziekan ( ks. kanonik Paul, zmarł 1818) proboszcz w kościele Sw. Krzyża, był jednocześnie proboszczem w Chrzaszczycach, ale zastępował go jego pomocnik - wikary. Głównym powodem odłączenia był edykt kasacyjny (30.10.1818 r.)  króla Fryderyka Wilhelma III (doszło do zniesienia duchownych fundacji kolegiat oraz klasztorów w państwie pruskim, które  przejęło majątki kościelne)

  Pierwszym  samodzielnym proboszczem  w Chrzumtzitz (1810) został ks. Szymon Jasik, którego spotkało to wielkie nieszczęście, jakie w 1814 roku spadło na parafię. Pożary, które w tamtych latach często występowały, miały raczej charakter lokalny (spaliła się jedna albo dwie chałupy). Tym razem niekorzystny południowy wiatr spustoszył Złotniki i Chrząszczyce.   Pożar w Złotnikach (21 kwietnia 1814 rok)  przeniósł się na zabudowania w Chrząszczycach i bardzo szybko dotarł do kościoła, który spłonął, a ocalało tylko prezbiterium i zakrystia. Nieszczęście, które nawiedziło parafię, dla ks. Jasika było za wielkie. Parafie w administracje przejął ks. kapelan Marx. Dzięki jego staraniom i interwencji u władz, rząd pruski odbudował spalony kościół.  
 


Kościół pw. Św. Stanisława.   (fotografia z 1911 roku). Prawdopodobnie tak tez wyglądał po odbudowie w 1818 roku, gdy w w 1814 roku spłonął.

 

  W 1818 roku proboszczem został mianowany ks. Józef Chrząszcz (prawdopodobnie nazwisko jest niewłaściwe), który ostatecznie dokończył odbudowę a ze składek parafian dobudował kaplicę pw. Wskrzeszenie Łazarza. widoczną na fotografii.
  W 1832/33 ? parafię obejmuje ks. Joseph Jańsky, który pełnił jednocześnie funkcję kuratusa w kościele Dominikanów w Opolu (1833-1836). Proboszczem w Chrząszczycach był 48 lat. Jemu parafia zawdzięcza nową szkołę (1834), nową plebanię (1837) i poszerzenie cmentarza (1867). W 1867 roku rozpoczął przygotowania do budowy nowego kościoła , bo ten widoczny na górnej fotografii okazał się już za mały. Jego projekt upadł bo parafianie z Boguszyc, Źlinic postanowili wybudować kościół u siebie (1869-1870). Urzędowo odłączyli się w 1887 roku, a w 1889 również Ochodze przyłączyły się do Komprachcic. Odłączenie (Boguszyc, Źlinic i Ochodz) było bardzo poważnym ciosem (ekonomicznym) dla ks. Jańskiego, a sama budowa w Boguszycach miała charakter małego buntu. Oficjalne odłączenie nastąpiło dopiero 17 lat później,  po wybudowaniu nowego koscioła.
Grób ks. Josepha Jańskiego znajduje się na naszym cmentarzu (po lewej stronie krzyża) o czym nie wszyscy wiedzą. A jego zasługi dla naszego koscioła - parafii są również wielkie!
 

  Idea budowy nowego większego koscioła pojawiła się dopiero po latach, wcześniej nie było akceptacji władz. W 1914 roku proboszczem zostaje ks. Henryk Kulik. Przebudował probostwo, a 19 kwietnia 1920 poświecił kamień węgielny pod budowę nowego kościoła, który do dziś nam służy.
 


ks. Henryk Kulik proboszcz (1914-1931)

Kościół w trakcie budowy 1920-1922

Wigilia "Jubileuszu 750- lecia"    sobota 15 maja 2010 rok godzina 18:30

A tak wygląda dziś
16 maja 2010 rok około godziny 14:30 po 750 latach  w dniu Jubileuszu.
 

Nowy dach ( i nie tylko ) zawdzięczamy ks. proboszczowi dr hab. Krystianowi Ziaja oraz ofiarności parafian. Ale  nie będziemy mu wypominać już  dokonanych od 1995 roku  -Wielkich Czynów - dla naszej parafii. Wyliczanka jest zbyt długa,  a do zachodu słońca jeszcze daleko i będzie jeszcze dłuższa.
Dziękujemy za to co dla nas już  zrobiłeś!
 

1260 - 2010

  Ta data, od wielu miesięcy na bramie wejściowej i nie tylko, również na rogatkach naszej parafii,   informowała nas o  dzisiejszym jubileuszu. Przygotowania aby godnie przeżyć tę historyczną dla parafian chwilę, obejmowały nie tylko sferę materialną, ale i duchową,  "Misje", kolędowanie dla "Pani z Góry Karmel".

  Dlatego możemy powiedzieć - wszystko zostało zapięte na ostatni guzik -  nawet olbrzymi namiot postawiono na taką ewentualność jak zła pogoda. I ten ostatni okazał się wczoraj i dziś najbardziej potrzebny. Pogoda rzeczywiście nas nie rozpieszczała. Zimno a chmury zakrywały każdy, nawet najmniejszy promyczek słońca. 

  Wielu - mało odpornych na taką pogodę - nie brało udziału we wszystkich przebogatych uroczystościach liturgicznych, oraz wszystkich również urozmaiconych zabawach, jakie na tę okoliczność przygotowano. Jednak obecni - nie zrażeni pogodą - mieli okazję przeżyć chwile, które zapamiętają do końca swoich dni - bo taki dzień zdarza się tylko raz. Chociaż później urodzeni (nie wszyscy) mają taką okazję za następne 50 lat.

  Na pamiątkę starałem się jak mogłem, zatrzymać niektóre chwile (ułamki sekund), które mają oddać panującą atmosferę, pokazać powagę chwili i chwile powagi a także chwile radości. Pokazać nas samych, nasze dzieci, młodzież,  naszych gości w dniu Jubileuszu 750 - lecia naszej Chrzombeckey parafii. Mam świadomość, że każdy z nas widział co innego, przeżyte chwile odczuwał inaczej, dlatego do moich obrazków dołączcie Wasze wspomnienia i refleksje.

 
Sobota 15 maja 2010 rok po godzinie 18:00 w Chrząszczycach

Wesołe miasteczko już w ruchu -

Pierwszy odważny   z córeczką

 

Niezdecydowani - pierwsi goście

A Józkowi.......... coś w krzyżu strzyka

Hop..Hop......... szklanka piwa  (słowa: Grechuty)

 

Spotkanie rodzinne

Zrobiłam zapasy na niedzielę .... dla całej rodziny

Straż w pełnym pogotowiu ....... i   "Pierwszy żołnierz św. Floriana" ze Złotnik pan. Jerzy Wocka

Co to za festyn...... jak nie mam się z kim bawić....

do kogo.... do czego ten uśmiech...?

coś widać....

    wyjaśniło się......pani zaczyna obgryzać ....najpierw opakowanie....
musi być bardzo głodna!
 

Przy tej górze kołaczy .... zatrzymałem się .... zrobiłem zakupy i wracałem do domu.
Tańce i swawole zaczęły się później więc tego już nie dokumentowałem, a jak się dowiedziałem było na co..... nie tylko popatrzeć. (bogata informacja) do zobaczenia na www.chrzaszczyce.pl
 
Niedziela 16 maja 2010 rok godzina 11: 00 zaczynamy od nabożeństwa w kościele.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Sztandar Złotniki. Zespół Szkolno-Przedszkolny im. Pisarzy Śląskich
pierwszy publiczny udział i prezentacja,
   po uroczystościach "Chrztu" (14.05.2010)
 

 
 
 

Uroczystość celebrował  ks. Bp. Jan Marian Kopiec (biskup pomocniczy opolski), w swojej homilii nawiązał do żywota Św. Stanisława i historii naszego kościoła pod jego wezwaniem.

 
 

 I - czytanie lekcji

 

II - czytanie lekcji

 

Modlitwa wiernych

Uroczystość swoim śpiewem uświetnił: Chór "Parafialny Chrząszczyce" pod batuta Joachima Konsek oraz "Schola Parafialna" pod kierownictwem: Katarzyny Długosz - organy: Katarzyna Długosz.
 
Niedziela 16 maja 2010 rok - po nabożeństwie. Oficjele, zaproszeni goście, oraz Rada Parafialna - spotkanie na salonach "Pod Różą " gdzie dziękowano, gratulowano, wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji Jubileuszu swoją pracą i zaangażowaniem.
 

Kopalnia "Folwark"  -  pan Joachim Wilczek w towarzystwie swojej lepszej połowy.
 

 
 

Podziękowania. Pani burmistrz Róża Malik

 

Podziękowania dla ks. proboszcza dr hab. Krystiana Ziaja
wręcza: Norbert Rasch  - Mniejszość Niemiecka -Leader
 

Goście honorowi.

Rozpoczyna się obiad .....
 Gospodyni musi dopilnować każdy szczegół a gospodarz swoje dzieci

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Tutaj prowadzone rozmowy........ na pewno tylko  o finansach

Pojadłam sobie...... zdrowo

Podczas podziękowań i obiadu mogliśmy słuchać (kameralnie)
 w dobrym wykonaniu znanych melodii.

 

Jestem pod namiotem godzina 15:oo   .........

mało nas - mało nas.....  poczekajmy będzie jeszcze las
 

 

Żeby wam było ciepło..... musicie gorąco klaskać
zaleca ks. proboszcz

 

" Kaprysy" DFK Źlinice   zaczynają

 
 

Rudolf Matuszek dziś dyrygent i prowadzący Norbert Rasch

 przykład zawsze idzie z "Góry"..... jak podnieść temperaturę   .... nie tylko otoczenia.

Monika Chudala...... i reszta rodziny
 (dziś nam zaśpiewa)
 

Złotnicka niespodzianka z okazji "36 rocznicy kapłaństwa" ks. proboszcza.

No i mamy nasz ...las

 
 

Gratulacje i Laudamus !

 

"Przysieczanki"

 

"Przysieczanki" już na scenie

 
 
 
 
 

Do zespołu "Przysieczanek"
dołączyła nasza   władza  -  Róża i Norbert
 
i od razy zrobiło się gorąco .....trzeba odzienie  przewietrzyć..... ale tylko trochę
 

 
 

Teraz moja wnuczka Monika zaśpiewa....    nastawcie ucha tak jak ja .....(Przysieczanka jestem)

Monika Chudala i "Proskauer Echo" w składzie:....... Norbert Rasch
 

 

Czyżby Monika śpiewała za cicho....... że ciocia Edeltrauta musiała pomagać?

Do końca jeszcze daleko...... a mnie już głowa rozbolała....
 

brawa dla Moniki

 
 

Brawa dla Moniki Chudala

Kolej na "Kabareton Śląski"

piękne te podwójne oczy

Fotografia na pamiątkę

 
 

Takie zadowolone twarze...... można było spotkać w każdym miejscu pod namiotem

Dzieci opanowały  deski na scenie   i zabawa trwa

ciekawy jestem co wcześniej pęknie....... balon czy policzek ?

Minęło 8 godzin - od czasu, jak przyjechałem rano do Chrząszczyc. Teraz pod namiotem będzie jeszcze wiele atrakcji i zabawy. Jestem jednak przeładowany od wrażeń z dzisiejszego dnia. Ostatnie spojrzenie na  naszą wieżę i wracam do rodzinnych stron, do Folwarku.
 

Wszystkim! którzy przyczynili się swoją pracą, pomysłami do tego,
że dzisiejsze  "Święto" tak uroczyście, sprawnie organizacyjnie, bogate w wrażenia
  mogło się odbyć
-
pomimo fatalnej pogody -
tą drogą składam moje osobiste serdeczne gratulacje i podziękowania.

 

  Dla moich Internautów i wszystkich uczestników dzisiejszego "Jubileuszu 750 lecia naszej parafii"  serdeczne pozdrowienia!

rudolf z folwarku

P.S. szkoda, że do następnego "Jubileuszu 800 lecia" jeszcze tak daleko.

powrót

Odwiedzin ogółem: 007375 Odwiedzin dzisiaj: 2

Ilość osób on-line: 2