II Wielka Międzynarodowa Parada
 Orkiestr Dętych w Prószkowie
 i "Oda do Radości"

powrót

  II Wielką Paradę Orkiestr Dętych - zapisujemy już do historii (Miasta Prószkowa). Tegoroczna, trochę skromniejsza, ale moim zdaniem udana. Zaproszeni oficjele przysłali swoich  zastępców, a sami siedzieli przed telewizorami oglądając piłkę kopaną. Przypuszczam, że inni też woleli taką rozrywkę, bo ogólnie (w poszczególnych dniach: piątek, sobota i niedziela) frekwencja była mniejsza niż rok temu. Dla organizatorów rada na przyszłość, sprawdzać kalendarz imprez, szczególnie tej rangi.

  Przemarsz odbył się inną niż w zeszłym roku trasą. Zbiórka za kościołem potem główną drogą przez Rynek, dalej  obok zamku i skręt w ul. Daszyńskiego na plac za OKiS. Władza (tylko prószkowska) przejechała na starej złotnickiej sikawce z 1907 roku, reszta gości "per pedes" za orkiestrami.
W przemarszu brały odział Orkiestry Dęte:
1. Camerata Budkowice

3. Ochotniczej Straży Pożarnej w Łowkowicach

5. Gminny OK w Dobrzeniu Wielkim

7. "Kaprysy" ze Źlinic

10. Morawska Veselka z Susic u Prerova  (Czechy)

2. Młodzieżowa BLOW z Hünfeld (Niemcy)

4. Borki Wielkie

6. Prószków

9. Górnicy z Makoszowy - Zabrze

 

 

Oraz zespół Scorpiony z Prószkowa, młodzież szkół i gimnazjum w Prószkowie, członkowie Studia Piosenki przy OKiS w Prószkowie i DFK Proskau.

 
   Dziesięć orkiestr (średnio 25 muzyków) czyli około 250 "TRĄB" , a to już jest siła. Naszych, prószkowskich było najwięcej. Veselka (Czechy) była dodatkowo wzmocniona przez wokalistów i aktorki pantomimy. Kiedy wszystkie orkiestry ustawiły się do finału "Oda do radośći" Bethovena, moja kamera miała za mały obiektyw aby objąć wszystkie na raz.

Dekoracje, nagłośnienie, zaopatrzenie kulinarne, wesołe miasteczko, nie budziło zastrzeżeń, a żadne reklamy nie zasłaniały i nie przeszkadzały w odbiorze. To nie znaczy, że wszystko było OK, słyszałem takie uwagi "mogliby te ławki prosto postawić, bo źle się siedzi" - mieli rację! teren trzeba trochę zniwelować.

  Druga uwaga (zasłyszana od muzyków) - "lepiej się gra, gdy czuje się bliskość słuchacza " w tej odległości (tu w Prószkowie) nie widzimy wzruszenia - zadowolenia - złej miny naszych słuchaczy, a brawa są ledwo słyszalne".

Potwierdzam to z własnego (sobotniego i niedzielnego) doświadczenia. Kiedy młodzi muzycy (Niemcy) grali na rynku swoją trudną w odbiorze muzykę filmową, byli oblężeni przez słuchaczy, że trudno było zrobić fotografię, a brawa były gorące. Słuchacze klaskali prawie dosłownie do ucha. 

Ten sam zespół - w niedzielę dał koncert na głównej scenie z OKiS - słyszalność (trudnej muzyki filmowej) okropna - zainteresowanie widowni prawie żadne, a brawa od niechcenia.
Podobne uwagi słyszałem od "Kaprysów".
  Na przyszłość: tak ustawić orkiestrę, albo widownię, aby obie strony były na wyciągnięcie ręki, a efekt będzie zwielokrotniony.

Cieszę się, że moje ( nie tylko) zeszłoroczne uwagi dotyczące konferansjerki zostały w tym roku uwzględnione, i nie popełniono błędu (cudze chwalicie swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie).


  Panie Edeltrauta Gambka i Getruda Gritnej (Przysieczanki) stanęły na wysokości zadania. Obyte ze sceną ale w tej roli pierwszy raz. One mają dar wykorzystywania "dowcipu sytuacyjnego", który jest o wiele smaczniejszy od sprośnych kawałów, które serwowano nam (przy małolatach) w zeszłym roku. Gratuluję udanego premierowego występu!


  Scorpionom należą się specjalne brawa, nie tylko za piękny pokaz tańca (i akrobatyki) ale również za odwagę. Ryzyko upadku na takiej scenie (asfaltowej) było wielkie. Brawa i podziękowania dla (nieobecnej) pani Kolman i pozostałej kadry szkoleniowej Scorpionów.


  Jeśli chodzi o ocenę orkiestr, to z muzyką zawsze mam problemy. Mogę tylko wspomnieć (bez głębszej analizy) o wrażeniach jakie na mnie zrobiła. Wszystkie orkiestry dały z siebie wszystko, żadna nie chałturzyła. Słyszeliśmy różne style w różnym wykonaniu. Każdy słuchacz ma inny smak i inne upodobania, więc moja ocena wrażeń nie będzie obiektywna a tym bardziej  sprawiedliwa.

  Muzyka filmowa wykonana przez młodzież z Niemiec, była na wysokim poziomie (opinia Klaudiusza). Ale ja wyrosłem na dechówce i taka łaskocze moje ucho i pobudza mięsnie do ruchu. Dlatego podobały mi się najbardziej dwa zespoły: "Kaprysy" i "Veselka". Oba zespoły ubogaciły swój koncert elementami dodatkowym (Veselka - pantomima, a Kaprysy - akrobatyka) . To nowe elementy w naszych czasach, coś dla ucha i coś dla oka. Dodatkowo wokal i dynamika muzyków podczas występu. Muzyk oprócz pozycji siedzącej czasem wstaje dla podkreślenia .... teraz ja gram. Może, gdybym był prawdziwym melomanem, to moje zdanie byłoby inne, ale do opery rzadko zaglądam. Kogo stawiam wyżej? Veselka to profesjonaliści, tam każda trąbka to Maestro, ale Kaprysy" są dobrymi uczniami, uczą się od i u Veselki. I jestem przekonany, że uczeń przerośnie mistrza, co gwarantuje nam nasz Maestro Klaudiusz Lisoń


  Niedziela (gdy byłem obecny) - była dla dzieci i młodzieży. Dla dzieci zaimprowizowany teatr o Krakowiaku, na scenie,  też zbyt daleko od obecnych rodziców, co rzutowało na zainteresowanie maluchów. Potem swój (chyba premierowy) występ miało Studio Piosenki. Każda forma aktywizacji młodzieży jest dobra, ale. Znowu moje ale.

 
   Studio Piosenki
- to brzmi dumnie. Jeśli jednak repertuar będzie taki (Maryli Rodowicz) to trudno będzie o oklaski. Piosenki wylansowane przez gwiazdy, bardzo rzadko rodzą nową gwiazdę (słuchacze zawsze porównują). A w zespole są dobre głosy, niektóre z wielkimi predyspozycjami do bardzo dobrych. Słyszałem je nieraz w innym repertuarze - a publiczność biła wielkie brawa. (relacja fotograficzna z niedzieli w opracowaniu część III)

 

Widoki z mojej kamery w sobotę, 26 czerwca 2010 rok:

To był finał wielkiej Parady.......... ale zaczniemy od początku

Publiczność na trasie "Wielkiej Międzynarodowej Parady Orkiestr Dętych" w Prószkowie 2010

VIP-y.     ( Urząd Miasta i Gminy Prószków oraz Urząd marszałkowski z Opola).......
no i kto tu rządzi na Śląsku opolskim........ same baby !
 

Małe sprostowanie........ naszymi nieśmiertelnymi duszami......... rządzi mężczyzna.

 

 
 
 

Dla VIP-ów przygotowano........ specjalny pojazd

Za kościołem trwają przygotowania i formowanie orkiestr do parady

 
 

Mogli by  ruszyć ....... głowa mi już opada

reprezentacja na mundial....

Gimnazjum Prószków ...... tak jest  "V" - Viktoria.......my zwyciężymy

Kiedyś tylko chłopy dmuchały w trąbki........ a teraz dziewczyny ...... a chłopy to trąby .... (w trąby)

Parada orkiestr ruszyła, na czele strażacy i orkiestra "Kaprys"
....... VIP-y spieszą do pojazdu .....(przecież pieszo nie pójdą za orkiestrą)
 

Publiczność na trasie ......

 
 
 
 
 

Jadą ViP-y......

 

No i przejechali......

 zapanowała ogólna radość......

 

Przegląd parady

 
 
 
 
 
 
 
 
 

Veselka - Czechy

 
 
 
 
 
 
 

Gospodarze zamykają paradę orkiestr dętych

 

Publiczność ruszyła za orkiestrą

 
 

koniec parady

A na miejscu organizację przejmują "Przysieczanki" dziś w roli konferansjerek (debiut)
Panie Edeltrauta Gambka i Gertruda Gritner 

do części II  ciąg dalszy

powrót

 
Odwiedzin ogółem: 005088 Odwiedzin dzisiaj: 2

Ilość osób on-line: 1