"Marlene Dietrich lebt"  (in Proskau)

20 Jahre SKGD / 20 lat TSKN
19/09/2010

zurück - powrót

28/09/2010r. uzupełniono informacje o wykonawcach:

 Kościół poewangelicki w Prószkowie. To tutaj odbyło się podsumowanie dwudziestolecia TSKN  - Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim. Po części oficjalnej: referatach, wspomnieniach, torcie oraz szampanie oficjele z sali OKiS przeszli do  kościółka. Tu czekała "Marlena Dietrich". Imprezę rozpoczęła Aneta Lissy-Kluczny - śpiewając piosenkę. Razem z Norbertem Raschem zainscenizowali fragment życia  gwiazdy dzisiejszego wieczoru. Przyznam, że w takiej roli Anety i Norberta nigdy jeszcze  nie widziałem. Inscenizacja pozwoliła gościom na widowni od samego początku zrozumieć siłę charakteru i sposób życia Marleny. Kto nie znał życiorysu tej gwiazdy estrady i kina po tych kilku kwestach mógł ją poznać. Brawo dla aktorów!!!
 

Następny punkt programu; Róża Malik - życie Marleny portret słowny.

 Głos zabrała pani burmistrz Róża Malik. Myślałem, że zaraz będzie przemówienie powitalne! Nie! Przed nami ukazała się Aktorka - Narrator (z dużej litery), która przedstawiła Curriculum Vitae Marie Magdaleny Dietrich w sposób perfekcyjny i - jak można było zauważyć na widowni - wzruszający prawie do łez. Szczegóły z jej dzieciństwa, czasy podlotka, który przypadł na czas I wojny światowej. O matce Josefinie - kobiecie z charakterem, apodyktyczna, wyznająca surowe zasady, żadnego rozpieszczania dzieci. Rok 1914. Wybucha pierwsza wojna światowa, Maria Magdalena ma 12 lat. Ojciec Louis Dietrich wyrusza na front, gdzie zostaje ranny. Po wyzdrowieniu, dwa lata później wraca na front, gdzie umiera za ojczyznę. Jozefina poślubia Eduarda (przyjaciela poległego męża Louisa), ale  on też wyrusza na front i ginie. Wojna dla Marie Magdaleny -"Marleny" była okrutnym doświadczeniem.

Następne lata to ciągła walka. Role się zmieniają, jedna po drugiej. Ale na sławę trzeba jeszcze czekać.

"Błękitny Anioł" rok 1930 - film, którzy zapoczątkował entuzjazm w widzach, stał się "nadzwyczajnym" "fascynującym". Był niedoścignionym mistrzostwem. Dalsze  życie to pasmo przygód (męsko-damskich) i wielka sława. Pod koniec życia, kiedy u każdego pojawiają się zmarszczki, ona torturuje swoje ciało, żeby młodo wyglądać i taką Piękną Marlen zapamiętał świat. Ostatnie lata swojego życia spędziła w zupełnej samotności nie dopuszczając do siebie nikogo. (To moje nieudolne streszczenie narratorki - Róży Malik)
 

Śpiew: Katarzyna Gierszewska - młoda, urocza skromna dziewczyna zaczyna śpiewać w języku Marleny. Akcent niemiecki bezbłędny, głos przyjemny chociaż trochę stremowany. Pomyślałem, że przyjechała z Niemiec aby nam zaśpiewać. Widownia słucha z wielkim zainteresowaniem: cicho, nawet kaszlących nie słychać. Sam się skupiłem, żeby mieć lepszy odbiór. Cóż, Prószków gości młody talent. Piękny, wzruszający głos, dobry podkład muzyczny (nie zapamiętałem nazwiska  autora podkładu - ale gratuluję!  - wszystko bardzo piękne.
 

 Gratulacje i podziękowania za moje wrażenia złożyłem po koncercie i byłem zaskoczony, gdy się dowiedziałem, że ona jest z Raciborza i nie ukończyła żadnej szkoły muzycznej. Czyli skromna  amatorka - śpiewa dla przyjemności - powtórzyłem wtedy moje gratulacje. Amatorów bardziej doceniam niż profesjonalistów. Amator to talent + praca, praca nad samym sobą! Kasiu! Może kiedyś znowu zaśpiewasz w Prószkowie?

P.S. (28/09/2010)  autorem podkładu muzycznego jest Andrzej Widota - przygotował i akompaniował - jeszcze raz Gratuluję)

P.S. Dziś 28/09/2010 g.13:30 dotarły do mnie nowe informacje (Anecie Lissy -Kluczny Dziękuję!), które zupełnie rozwiały moje wątpliwości skąd u Katarzyny Gierszewskiej taki bezbłędny niemiecki akcent!

Kasia jest solistką zespołu 
3,2 % UHT, który ostatnio wydał płytę p.t. "Lista zakupów na miesiąc maj".

A o jej akcencie, który mi zrobił takie zamieszania:
Katarzyna Gierszewska jest redaktorem naczelnym
Schlesien Journal, który pokazuje niemieckie wiadomości w naszej polskiej telewizji - program nakręcany przez ProFuture. I to mi wszystko wyjaśniło!

 

Recytacje: Simone Lakwa. Tremy nie było widać, ale jak się ma takich rodziców to zrozumiałe. Choreografia dobra i tylko to są moje wrażenia. Nie wszystko dobrze słyszałem, ale to moje problemy  słuchowe. Reakcja widowni była gorąca i wszyscy bili brawa, więc i ja Gratuluję.
 

Aneta Lissy - Kluczny i Norbert Rasch - do nich należało zakończenie wzruszającego koncertu "Marlene Dietrich lebt". Ostatnia piosenka "Sag mir wo die Blumen sind" i czerwone róże, które paniom na widowni wręczał Norbert, były nad wyraz pięknym gestem w stronę już wcześniej wzruszonej publiczności.
 

Niezapomniane wrażenia, w całości - zainscenizowane - przez amatorów
 Anetę, Różę, Katarzynę, Simonę  i Norberta.

Gratulujemy i Dziękujemy !

 
 
 
 
 
 

Koncert rozpoczyna Aneta Lissy Kluczny

Latoroś
znanego wszystkim Klaudiusza Lisonia - dyrygent orkiestry "Kaprys" DFK Źlinice"
 

 

Aneta & Norbert

 

Państwo Kasiura

 
 

Talent.   Katarzyna Gierszewska

 
 
 
 
Norbert Rasch

Simone Lakwa - recytacje

 
 

Czerwone róże  " Sag mir wo die Blumen sind"

 
 

Aneta Lissy-Kluczny

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Koncert "Marlen Dietrich lebt" zakończył się wspólnym śpiewaniem (6 zwrotek)

"Sag mir wo die Blumen sind"

 


 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Fotografia pamiątkowa 19/09/2010 - Prószków/Proskau - Aktorzy i organizatorzy koncertu "Marlene lebt"

 
 

"Marlene"    - Marie Magdalene Dietrich  - pierwszy głos wydała 27 grudnia 1901 roku. Kobieta, która stała się symbolem kina i wciąż świeci najjaśniejszym blaskiem. Rola Loli Loli  w filnie "Błękitny Anioł" (1930) w reż. Josef von Sternberg z Emilem Janningsem - otworzyła jej drogę do sławy - umiała korzystać z uroków życia  - kwitła wtedy gdy czuła, że jest kochana.

 

pozdrowienia z folwarku rudolf

uwagi i zastrzeżenia kierować na adres zmarzly@op.pl

zurück - powrót

Odwiedzin ogółem: 006401 Odwiedzin dzisiaj: 2

Ilość osób on-line: 1