"Śląskie
Świniobicie" |
Sołtys wraz z Radą Sołecką w
Przysieczy zaprosili mnie z osoba towarzyszącą na krupnioki,
zymloki, leberwusrt, presswurst i wellffeisch do baru "Rumcajs".
|
Świnka
- objadała się resztkami ze stołu gospodarza, dogadzano jej
różnymi smakołykami, jak śruta i parzone kartofle, dbano o to, by miała
zawsze ciepło. Uśmiechano się do niej. Słuchano jak chrząka,
patrzono jak rośnie i obrasta w sadełko. Dla postronnego obserwatora
taki widok mógł wydawać się dziwny - ale świnka zawsze należała do
uprzywilejowanych mieszkańców każdego gospodarstwa na Śląsku. Cały rok
żyła sobie świnka w chlewiku, czasem wypuszczano ją aby mogła się wykąpać
w błocie - bo bardzo to lubi. Miała dobre życie, ale krótkie - tylko do
jesieni. Późna
jesień to dla niej równocześnie koniec dobrego życia -
tragiczny koniec. |
Nie dość, że ją zabili, to na dodatek ją zjedzą. A ile będą mieli przy tym radości, jakie pochwały będą wygłaszać pod adresem masarza - nad krupniokiem, leberwurstem, presswurstem, zagryzając przy tym kiszony ogórek, potem palce z tłuszczu oblizywać, aby się czasem kieliszek gorzołki z ręki nie wyślizgnął. A o naszej bohaterce, która poświęciła swoje życie - ani słowa, żadnego pomnika po tragicznej śmierci. |
I tak się obżerają, a przy tym dużo gorzołki - dla dobrego trawienia do gardła wlewają - tańcują - śpiewają i o wszystkich codziennych troskach zapominają. |
Na Śląsku wieprzowina
zawsze uważana była za posiłek pożywny i smaczny. Ale na stole pojawiała
się z częstotliwością, która zależała od zamożności rodziny a także od
wykonywanej pracy. Kto ciężko pracował musiał dobrze zjeść.
|
Świniobicie dla
Ślązaków, zawsze było wielkim świętem. W zależności od regionu (czasem
wsi) miało swoją własną tradycję, zależną też od humoru gospodarza i
lokalnego wigoru. Z reguły świniobicie odbywało się późną jesienią, bo
wtedy prosię było już dobrze utuczone, Tego dnia można się było do syta
najeść, dobrze popić, a przy okazji nakarmić jeszcze sąsiadów. Świniak
musiał być chowany nie na paszach lecz na tradycyjnej karmie, Wiadomo,
zanim taki (na takim żywieniu) podrośnie to minie trochę czasu ale za to
mięso jest o niebo lepsze niż ze sklepu, a szczególnie dziś z takich tanich
marketów. |
Mały
leksykon smakołyków - nazwy stosowane na Śląsku opolskim. |
Krupniok- nazwa pochodzi od głównego nadzienia kaszy, po nasymu krupy. Nazwy obce: Kaszanka, Graupenwurst |
Zymlok - to taki krupniok nadziany zemlą - bułką. Pochodzenie nazwy z j. niemieckiego. Nazwy obce: Semelwusrt, bułczanka |
Leberwurst - nazwa pochodzi od Leber - wątroba. Pochodzenie nazwy z j. niemieckiego. Nazwy obce: pasztet, wątrobianka. |
Presswurst - nazwa pochodzi z j. niemieckiego pressem = dociskać, cisnąć. Nazwy obce: salseson |
Wellfleisch - gotowane mięso głowy po uboju, podgardle. |
26
listopada 2011 roku - na taką wyżerkę - dodatkowo przy muzyce
serwowanej przez dwa zespoły: La Capella i Allegro
zaproszony przez państwo Gertrudę i Piotra Gritner
trafiłem do Przysieczy. Na zaproszeniu dopisano: Wstęp.
poczęstunek i wszystkie atrakcje DARMOWE. |
No i znajdź mi takiego kto by z takiej okazji nie skorzystał! Dojechałem trochę spóźniony, ale okazji do obżarstwa jeszcze było sporo a czasu na dokumentowanie fotograficzne również. |
Najpierw orkiestra ...... La CApella |
Za orkiestrą "Prosiak" - już
przygotowany do konsumpcji |
Piotr Gritner i końcówka prosiaka "OGONEK" |
Fotografie z wprowadzenia prosiaka na salę "Pod
Rumcajsem" - przygotowała Dagmara Duchnowska - Dziękuję ! |
Witają nas ogonkiem - pozostałe już skonsumowali |
Ale znalazłem jeszcze - tyle, że starczy na kilka dni |
Talerze już puste -pora na zabawę |
pani Gertruda...... temu panu coś tłumaczy - na migi |
Ale pan pojętny i zrozumiał
|
La Capella zaczyna swój koncert |
goście zaczynają prostować
zesztywniałe kości |
pień a na pniu .... niespodzianka |
wygrywa ten kto najwięcej zaśpiewa |
zaczynamy od .... basów |
a pod drzewem wyrosła butelka...... teraz dopiero
zacznie się walka |
jak ja zaśpiewam .... to na pewno
wygram |
głos wydaje między zębami.....
|
i zabiera nagrodę....
|
rozmowa z białogłowym ...
|
gdzie podział się humor .....
proszę pani? |
tu już ruszyli .... z kiwaniem
|
nowe zapasy w drodze.... |
z głębokich ciemności wyłania się
dziewczyna.... |
zabawa nabrała rumieńców.... do
północy już niedaleko |
szkoła tańca .... |
no tak.... jutro niedziela ,
zaczynamy adwent.... do Sylwestra już niedaleko. |
Dziękuję
Gospodarzom - Państwu Gritner za zaproszenie i przesyłam pozdrowienia dla wszystkich uczestników "Świniobicia" w Przysieczy |
rudolf z folwarku |
|
uwagi i zastrzeżenia kierować na adres zmarzly@op.pl |