Moje wspomnienia nad otwartym grobem
Folwark 15/02/2011

powrót

Wspomnienia z nutą żalu do Świętego Piotra.

 Święty Piotrze! Czy brakuje Ci  w niebie dobrych pracowitych ludzi, że tak pospiesznie i nieoczekiwanie przywołałeś naszego Norberta do siebie ?. Czy musiałeś  Go do tego przygotowywać  chorobą i to  przez wiele lat,  a my obok nie zauważyliśmy tego. On miał dopiero 60 lat. Czemu nie czekałeś na Jego starość, aż skończy 100 lat! Albo i więcej!  Nam pozostałym tu na ziemi byłoby wtedy  łatwiej pogodzić się z Jego odejściem.


    Wobec rodziny, mieszkańców Boguszyc oraz naszej gminy, miał jeszcze wiele planów do zrealizowania. Chciał  jeszcze wiele zrobić, chociaż zdawał sobie sprawę z tego, że jest już na Twojej  liście - Święty Piotrze.
Wszyscy znamy  prawa boskie, ale w takiej chwili, gdy zabierasz nam dobrego człowieka - my żywi -  jesteśmy  pełni żalu i  protestujemy!  Dlaczego ?
 

  Musimy się jednak pogodzić z wyrokiem boskim!

Z prochu powstał, w proch się obróci! 
A nikt z nas nie zna dnia ani godziny, kiedy znajdziemy  się przed Twoją, Święty Piotrze - bramą.

Dlatego  nasze protesty zamieniamy  w modlitwę.
 

W modlitwę, którą kierujemy za Twoim pośrednictwem do Najwyższego,  aby potraktować Norberta jako człowieka dobrego i szeroko otworzyć mu Bramę Niebios.

W swoim krótkim życiu zasłużył sobie na to!

 Żył nie tylko dla siebie, ale dla całej gminnej społeczności . Traktujcie Go jako dobrego człowieka, który zasługuje na naszą wdzięczność.
 

A jeśli Twoja "Księga, Święty Piotrze", w której zapisałeś wszystkie Jego dokonania, gdzieś się zapodziała, to chciałbym w tym miejscu przypomnieć tylko niektóre fragmenty, które zapisaliśmy w naszych księgach -  jakie było Jego życie tu wśród nas.

 
   Szesnaście lat (cztery kadencje), mieszkańcy Boguszyc mu zaufali i  wybrali, by reprezentował ich w Radzie Gminy Prószków. Tam dał się poznać jako człowiek "bojowy, który wie czego chce" jak powiedziała radna Maria w rozmowie ze mną.  Pamiętam jak walczył o boguszyckie dzieci - przedszkole, które miało ulec rozwiązaniu. Zamiast rozwiązania doprowadził do tego, że dzieci dziś mogą się cieszyć z pięknego nowoczesnego kompleksu szkolno-przedszkolnego. A o nowoczesnej  nawierzchni na boisku szkolnym (tartan), do  dziś marzą pozostałe szkoły w naszej gminie.
 

Bardzo wiele wdzięczności może płynąć od młodzieży zrzeszonej w klubie LZS Orzeł, o której zaplecze starał się zawsze.
 

Rolnictwo, rzemiosło, drogi, melioracja   i wszystko co z tym związane - to było Jego polem działania w Radzie. W tym temacie nie miał żadnej konkurencji. Doradzał, stymulował, kierował, a wszystko poparte wiedzą i wielkim doświadczeniem. Do prac społecznych motywował: "nie pytaj ile dla ciebie zrobiła gmina, ale ile ty zrobiłeś dla poprawienia infrastruktury twojej wsi".

Już jako emeryt zaangażował się do pracy w Radzie Duszpasterskiej i prac przy remontach kościoła..
Jednak najważniejsze co mógł w tak krótkim życiu osiągnąć, to autorytet wśród swoich. Miał opinię "wizjonera" patrzył w przyszłość i co wszyscy podkreślali "był bardzo obowiązkowy"
 

Takim Człowiekiem był Norbert Wieszala i takim Go zapamiętamy

rudolf z folwarku

 
P.S. 16/02/2011 Boguszyce

  W ostatniej drodze tu z ziemi -  do wieczności, towarzyszyła mu rodzina, mieszkańcy Boguszyc i wielka - bardzo wielka z całej okolicy, rzesza przyjaciół oraz znajomych. Poczty sztandarowe szkoły, delegacje Urzędu Miasta -   Rady Miasta i Gminy Prószków. Obecne były również delegacje różnych związków, w których był   zaangażowany.       
  Kościół, w którym odbywało się uroczyste nabożeństwo żałobne, był zapełniony do granic swoich możliwości. Liturgie celebrował ks. proboszcz prof. dr hab. Józef Mikołajec, który w swojej homilii, żegnając Norberta wypominał jego wszystkie dokonania, zwłaszcza te związane z  parafialnym boguszyckim kościołem i jego otoczeniem, szkołą, przedszkolem. Zaakcentował także Jego autorytet, patrzenie w przyszłość i obowiązkowość.
 
  Miejsce wiecznego spoczynku znalazł w nowej, projektowanej (z Jego udziałem) Alei na boguszyckim cmentarzu, gdzie umieszczono dwie duże tablice. Tablice z bardzo wymownymi cytatami, które juz wcześniej zauważyłem gdy z parkingu skierowałem swoje kroki w kierunku kaplicy, w której rozpoczynała się modlitwa  przy otwartej jeszcze trumnie - różaniec  za zmarłego Norberta.

 



Memento Mori, pamiętaj gdzie twoje miejsce.....
  za chwilę.

 

 Na cmentarzu, już po wszystkich przypisanych liturgią ceremoniach, drżącym głosem, ze łzami w oczach  - Przyjaciela - Doradcę -Norberta Wieszalę   w kilku słowach pożegnała pani burmistrz Róża Malik....... "jeszcze w jesieni obsiałeś swoje pola, ale plon zbierze już Twój następca."

 

Czas  zadumy nad naszym życiem   i na chwilę wspomnień o naszym przyjacielu  - Norbercie. 

 

 

W kaplicy cmentarnej

 
 
 

w drodze  do kościoła - na ostatnie nabożeństwo

 
 
 
 
 
 

W drodze na miejsce wiecznego spoczynku

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Mogiłę pokryły tysiące kwiatów!

Norbercie - na chwilę pożegnaj się z nami.      

rudolf z folwarku

powrót

Odwiedzin ogółem: 006074 Odwiedzin dzisiaj: 1

Ilość osób on-line: 1