Ampela Kubis
geb. Niestroj |
Ciocia Ampela urodziła się w Brynicy 3 kwietnia 1920 roku, jako piąte dziecko w rodzinie Andreasa i Christiny Niestroj z domu Palmer. W latach następnych urodziło się jeszcze trzech braci. Razem było ośmioro rodzeństwa. Mieli niewielkie gospodarstwo, które prowadziła moja babcia Christina, a dziadek Andreas (w młodych latach po wypadku miał problemy z chodzeniem) prowadził sklep kolonialny - czyli wszystko co potrzebowali mieszkańcy Brynicy w tamtych czasach, od solonych śledzi, po węgiel i naftę do lamp, bo elektryczności wtedy jeszcze wszędzie nie było. Babcia, jako siłę pociągową podczas orki wykorzystywała krowy. Byli pracowici, więc o biedzie mowy nie było, ale żyli bardzo skromnie i oszczędnie. A babcię pamiętam jako bardzo religijną, która mnie zawsze zabierała wcześnie rano na codzienne roraty (to wstawanie było okropne), gdy po wojnie u niej mieszkaliśmy (1947 rok).[ |
Dziadka już wtedy nie było z nami. |
W 1945 roku (styczeń) gdy sowieci
nas"wyzwolili" i zainstalowali się w Brynicy, ciocia Ampela miała wtedy 25 lat.
Wszyscy jej bracia byli w wermachcie, a pozostałe siostry zamężne. W domu
pozostali tylko babcia, dziadek i córka Ampela. |
Dziś wiadomo, jak podczas
wyzwalania Śląska zachowywali się ci "azjaci". W naszych Boguszycach -
Źlinicach urządzili "Katyń", że "Na płacz zabrakło łez" jak napisał
Bernard Waleński. Podobny "Katyń" - chociaż na mniejszą skalę urządzili w
Brynicy. Mój dziadek Andreas, aby uchronić swoją córkę ( i jej dwie
kuzynki mieszkające w sąsiedztwie) wykopał ziemiankę, gdzie schowały się
trzy dziewczyny. Dół zamaskował - nakrył obornikiem. Sowieci dowiedzieli
się, że mieszkały z nim trzy dziewczyny, więc przyszli, ale on pomimo
tortur nie zdradził kryjówki - na końcu - dosłownie - kolbami roztrzaskali
mu głowę na drobne kawałki. W podobny sposób, w końcowych dniach
stycznia i na początku lutego 1945 roku, w Brynicy zginęło 33 mieszkańców
wioski, wśród nich ks. Norbert Janotta (1904-1945). O jego śmierci ks.
Andrzej Hanich ( obecnie proboszcz w Prószkowie) w swojej książce pisze:
|
Sowieci poszli dalej na Berlin.
Ampela mogła opuścić swoją kryjówkę. Wtedy poznała powód śmierci swojego
ojca, to był dla młodej dziewczyny dramat. Czas leczy rany! Pocieszeniem
jednak
był powrót wszystkich czterech braci z różnych frontów II wojny,
poniważ
wszyscy wrócili cali i zdrowi. |
W 1955r, ciocia Ampela wyszła
za mąż, za Franciszka Kubisa (1912-1987) i zamieszkali w
Kolanowicach, a w 1957 roku urodził im się syn Joachim. Po
śmierci ojca (1987), postanowili wyemigrować do Niemiec. Na początku
zamieszkali u swojego starszego brata Johanna Niestroj, potem
znaleźli sobie małe mieszkanie w Heimerzheim w sąsiedztwie drugiego brata
Adolfa Niestroj, gdzie ciocia dożyła swoich ostatnich dni. Jej doczesne
prochy 12 marca 2011 roku złożyliśmy na cmentarzu w Heimerzheim, gdzie
również spoczywa jej już wcześniej zmarły młodszy brat Adolf. |
Przeżyła w rodzinie Niestrojów
z Brynicy najdłużej - (do tej pory) 91 lat . Na wieczny
spoczynek wybrała się w pełni świadoma do ostatniej sekundy - chociaż była
schorowana - po trzech zawałach. Na chwilę przed zamknięciem oczu
przekazała jeszcze lekarzowi dyspozycje dla rodziny co do pogrzebu, bo syn
pojechał pół godziny wcześniej do domu - gdyż mama poczuła się lepiej. Ale
to chyba rodzinne, moja babcia a jej matka (82), jej najstarsza
siostra (moja matka) Maria (89), jej młodszy brat Adolf (81),Aloizy (75)
też tak odeszli. |
Młodzieńcze lata miała dramatyczne
i trudne. Starości możemy jej jednak zazdrości. Miała spokój, blisko do
swoich trzech braci a przede wszystkim doskonałą opiekę, którą
zapewnili jej syn Joachim i synowa Elisabeth (dawna
mieszkanka z Folwarku). |
Dom rodziny Niestroj - |
Kościół w Brynicy i plebania |
Rodzina Niestroj z Brynicy w roku (1920 -1921) |
od lewej: na kolanach matki
Christiny (1888-1970) Ampela
(1920-2011), Agnieszka
(1913-1993), na siedząco Antonina(1915-2003) , Maria (moja
matka 1911-1999), mały Johann ( 1917-1991)między kolanami
ojca. Potem urodziło się jeszcze trzech synów: Alojzy
(1922-1997), Adolf (1924-2005), Lucius (1926-1991). |
Ampela Niestroj z Brynicy
i Franciszek Kubis z Kolanowic |
Heimerzheim 2007 z synem Joachimem |
2007 Heimerzheim - ciocia Ampela z moimi wnukami (Oskar i Lenart) |
Jej ostania droga |
Heimerzheim 12/03/2011 |
Przy grobie brata Adolfa i jej szwagierki Josefinie |
Moja rodzina z okolicy Heimerzheim rok 12/03/2011 przy grobie wujka Adolfa i cioci Josefiny |
R.I.P. |
Lenart - taką będziemy pamiętać |
rudolf |
P.S. |
Im Vertauen auf Gottes
Güte und Barmherzigkeit Ampela Kubis *03 April 1920
+ 02 März 2011 Sagen
wir allen, die uns ihre Anteilnahme und Verbundenheit
Familie |