Hildegard  Maria Kiwus
1927 -2012

powrót

 Hilda Kiwusiou - taką znaliśmy, urodziła się 18 maja 1927 roku. Ojciec Peter Kiwus matka Waleska z domu Sdzuj. Rodzice chrzestni  to Johann Kiwus - najstarszy brat z wielodzietnej rodziny Kiwus (11 rodzeństwa), matka chrzestną byłą Helena Sdzuj ze Chrzowic. Miała dwie siostry  Margareta Lempka (*1931), Elisabeth Żur  (*1933 - 2007) , oraz dwóch braci, Leon (1925-1992) i  Hubert (1929 -2003).

. Od urodzenia nie opuszczała Folwarku.  rzadko można ją było zobaczyć, najczęściej tylko w naszej kaplicy podczas mszy, całkowicie pochłonięta domem i inwentarzem, Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek miał okazję na chwilę rozmowy z nią.Podczas wodzenia niedźwiedzia (2011) zrobiłem jej jedyną fotografię do której pozowałą. Mam też w moim archiwum fotografię rodziny Piotra Kiwus, na  której widzimy Hildę gdy miała 2 lata. i siedzi na kolanach ojca. Możemy ją również zobaczyć na pogrzebie swojej siostry Elżbiety (2007).

 O Rodzinie Kiwus wiem wiele. Dobrze znałem jej dwóch braci Leona,  Huberta i jej ojca Piotra (1887-1976). Dobrze znam również drugą gałąź rodziny Kiwus Johana (ojca chrzestnego Hildegardy), który jest pradziadkiem  Katarzyny Długosz - naszej parafialnej organistki.
 

Żyła wśród nas 85 lat, ale byłą niewidoczna. Swoje życie poświeciła całkowicie dla rodziny. Ostanie lata - jak mi wiadomo, miała  bardzo dobra opiekę. Rita Żur (była dla niej jakby synową) opiekowała się ciocią jak swoją rodzoną matką.  W okresie - Wielkiej Nocy 2012,  złamała  nogę, trafiła do szpitala, gdzie dodatkowo nabawiła się zapalenia płuc.

 18 kwietnia o godzinie 12:30 odeszła do Pana - zostawiając rodzinę w głębokim smutku.
 

Uroczystości pogrzebowe celebrował daleki kuzyn rodziny Kiwus O.F. Norbert (Piotr Kiwus), kapelan w szpitalu specjalistycznym we Wrocławiu z naszym  ks. proboszczem Krystianem Ziaja
 

O. Norbert  OFM

Kiwus Piotr Konrad

                       Moje wspomnienie po pogrzebie śp. Hildegardy Kiwus

Znajomo
ść z rodz. Kiwus nawiązała się wkrótce przed moimi prymicjami, które miały miejsce 18. czerwca 1978 r. w Opolu - Szczepanowicach. Co prawda nasze pokrewieństwo sięgało jeszcze do czasów naszych dziadków. Jak się wtedy dowiedziałem, to mój dziadek Józef od czasu do czasu wybierał się rowerem z Lędzin, aby odwiedzić kuzyna Piotra i Johana. Moje prymicje przypadały w trudnym czasie, gdy wiele towarów Było reglamentowanych na kartki. I wtedy rodzina Huberta wyraziła chęć zaopatrzenia w produkty mięsne tej uroczystości.

Już po święceniach miałem okazję odwiedzać Folwark, gdzie spotykałem się zawsze z miłym przyjęciem. Śp. Hildegarda zwykle częstowała kanapkami, czymś słodkim i kawą. Była kobietą bardzo zapracowaną w gospodarstwie i w domu, ale zawsze pogodną i szczerą. Bywałem też na uroczystościach rodzinnych, ale i na pogrzebach jej braci Leona i Huberta. Dlatego gdy dowiedziałem się jej o jej śmierci, wziąłem także udział w uroczystościach pogrzebowych, które miały miejsce w kościele parafialnym w Chrząszczycach.  Wdzięczny jestem za wszelkie dobro, które z jej rąk otrzymałem a szczególnie za modlitwę, którą otaczała kapłanów.

Niech Bóg będzie jej nagrodą za to w Niebie. Ja zaś będę pamiętał w modlitwie i we Mszy św. u Stołu Pańskiego o dobrodziejach i krewnych.                                                                               

            Wrocław 23. IV. 2012            O. Norbert OFM                         Piotr Konrad Kiwus    

 
Jej ostatnia droga zarejestrowana na fotografii.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Requiscat  In Peace 

rudolf z folwarku

powrót

Odwiedzin ogółem: 005013 Odwiedzin dzisiaj: 1

Ilość osób on-line: 1