powrót zurück

 

 

Ten mały to ja - rudolf z folwarku, który przeżył 75 lat. Warto się na chwilę zatrzymać, gdy człowiekowi idzie z górki, czyli ostatnia "ćwiartka do setki"
 

 Pomyślałem:

 Udało ci się przeżyć 3/4 wieku 
 więc raduj się człowieku!
.
Czasami coś mi doskwiera,  a czasem coś boli,
 znaczy jeszcze żyję - choć  się  wypalam powoli.

 

 


 

Gdy płomień naszej świecy powoli gaśnie - dalej marzymy o nieśmiertelności. Choć coraz częściej naszych przyjaciół, którzy przez most życia przeszli w pośpiechu, żegnamy po raz ostatni  - my dalej marzymy o nieśmiertelności. Liczymy dobra, które w ciągu całego mozolnego życia nagromadziliśmy -  a niczego ze sobą do wieczności  nie zabierzemy -  my dalej marzymy o nieśmiertelności.  Kiedy śpiewają:  " niech nam żyje 100 lat". na chwilę zapominamy, że zegara biologicznego nie da się powtórnie nakręcić,  to dalej marzymy o nieśmiertelności.
 

To co wyżej napisałem jest bardzo ponure, bez nadziei.


Przecież to moje 75 urodziny - miały być radosne - raduj się człowieku!
I BYŁY !
Były radosne a chwilami wzruszające!
 

 Kiedy zobaczyłem moją rodzinę, sąsiadów, kolegów, przyjaciół, to sobie  uświadomiłem, że będę żył wiecznie. W pamięci mojej licznej rodziny i w pamięci moich przyjaciół, którzy swoją obecnością uświetnili moje święto - dowiedli, że pamiętają o mnie. Wzruszenie było wielkie, kiedy pojawili się goście niespodziewani, którzy dojechali nawet w takim dniu, w którym czas poświęca się własnej rodzinie. 
 

Miłe i wzruszające były również  życzenia, które przysłali moi internauci z wielu części tego świata. Pamiętali!  A wielu przecież nie znało mojej daty urodzenia?
 
Morał z tej (nie- bajki) to:
 Nie budujmy sobie pomników, aby zostać nieśmiertelnym - bo wiele piramid faraonów już się rozpadło.
Starajmy się pozyskiwać przyjaciół, którzy o nas zawsze będą pamiętać.

 

Chciałbym w tym  miejscu złożyć wszystkim i każdemu z osobna moje serdeczne podziękowanie za pamięć!
Za przesłane telefonicznie, listownie,  mailowe oraz osobiste życzenia,  pozostałym za obecność  podczas mszy św. w naszej kaplicy oraz podczas spotkania w restauracji.

rudolf z folwarku

To było moje święto, więc nie dotykałem kamery. Fotografie pamiątkowe wykonywała moja rodzina.

Moje są podziękowania !

Dziękuję wszystkim obecnym podczas mszy św. w mojej intencji.
Rodzinie najbliższej i najdalszej, sąsiadom, przyjaciołom, i znajomym.
Hubertowi Prochota
 z którym mamy wspólnych praprapra rodziców
pra - Adam i Maria  Palmer
prapra - Andreas i Maria  Palmer
praprapra - Joseph i Maria Ludina  Palmer
za muzyczne uświetnienie uroczystości
 

 
 

Dziękuję!
 Ks. proboszczowi dr hab. Krystianowi Ziaja
za  celebrę uroczystości, za miłe dla mojego ucha Laudamus
 

 

Dziękuję mojej koleżance, którą poznałem z tej właściwej strony,
  kiedy organizowała pomoc dla mieszkańców mojego Folwarku
w czasie słynnej powodzi  w 1997 roku.
 Pani Burmistrz miasta i gminy Prószków
 Róży Malik
za obecność i miłe słowa
- Laudamus,  pod moim adresem.
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Po mszy św. w naszej kaplicy.
Na fotografii brakuje wielu - bo gdzieś się porozchodzili
 

 
 
 

Bracia Hubert i Reinhard - nasze matki były siostrami.
 

Moja "druga" córka - chrzestnica  Eliana
Dziękuję za Twoją i Twoich rodziców obecność.
Przyjechała tylko na kilka godzin bo ma dyżur w Klinice Uniwersyteckiej w Hanoverze,
 gdzie ma bardzo ważne stanowisko. Pani dr med.  Eliana, jest  Ordynatorem  na oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii.
Maturę (ogólniak) ukończyła w Opolu, studia w Gissen.

 

 
 

moja rodzina

 
 
 
 
 
 

Ks. proboszcz Krystian
przygotowany do błogosławieństwa ... tego co spożywać mamy. Amen.

 

 
 
 
 

Dziękuję moim gościom za "Sto lat"

 

Dziękuję moim wnuczkom i wnukom za laurkę muzyczną , którą mi przygotowali z tej okazji.
To była dla mnie niespodzianka - bo myślałem, że tylko najstarszy wnuk Oskar gra na instrumencie klawiszowym.
 

 
 
 
 

Popisali się nawet wokalem..... Dziękuję!

Tu moje wnuki Lenart, Wiktoria i Marysia  popisują się  znajomością języka angielskiego
wykonując wspólnie  utwór z filmu  Titanic  " My Heart Will Go On"

 

Oskar
 

Adam (chrześniak czyli 6-ty syn)  i Mateusz 4-ty wnuk

Tak się złożyło, że rodzina mojego drugiego syna Adriana, nie dotarła na moje 75-te urodziny - ale mają usprawiedliwienie na  swoją nie- obecność:
Bernadeta sprawiła mi z tego okazji prezent specjalny  - podarowała nam 6 -tego wnuka Jana.  Ponieważ mieszkają daleko (1000 km), a Jan oddycha  dopiero kilka dni - więc na taką daleką drogę jest jeszcze nieprzygotowany.
 

Jan Zmarzły *4/4/2012

Na razie dysponuję tylko taką małą fotografią, jak dorośnie to i fotografia będzie  większa.
Bernadecie dziękuje cała rodzina!

Około godziny 15-tej zaczęły się dla mnie same bardzo miłe i wzruszające niespodzianki.

Z życzeniami przyjechały panie Edeltrauta Gambka z małżonkiem i Gertruda Gritner oświadczając, że przekazują mi serdeczne życzenia z "Radia Plus". Jak się później okazało, oprócz życzeń miały również specjalny prezent muzyczny.

Przypadkiem w samochodzie  pod restauracją znaleźli się również moi serdeczni przyjaciele  Aneta Lissy-Kluczny na co dzień główna koordynatorka do spraw promocji w naszej prószkowskiej gminie oraz Norbert Rasch na co dzień przewodniczący Mniejszości Niemieckiej na Śląsku Opolskim. Pomyślałem, zostawili rodziny i w świąteczne popołudnie w  Folwarku urządzili sobie schadzkę. Przezornie zaprosiłem na urodzinowy tort. Ale okazało się, ze "Duet Aneta i Norbert" specjalnie przyjechał na moje urodziny z prezentem muzycznym.

Kiedy z Anetą i Norbertem wchodziłem do restauracji, w dolnej części zauważyłem moich dobrych znajomych babcię i mamę mojego protegowanego Kamila Janosek z Domecka - z wielkimi oporami  z ich strony, ale udało mi się zaprowadzić obie panie na urodzinowy tort.

Ledwo moich owych gości ulokowałem, od strony kuchni wchodzi DFK Folwark, a na czele Kamil Janoszek z mikrofonem.

Tyle niespodzianek w jednym czasie - to wywołało u mnie wielkie wzruszenie i ciśnienie się podniosło.

Zaczęły sie muzyczne gratulacje, przeplatane słowem wzbudzającym salwy śmiechu.
 

 


Moi Kochani Przyjaciele! Wasza obecność - niespodzianka -  i Wasze prezenty muzyczne, były takim słodkim rodzynkiem na czubku mojego tortu   urodzinowego.
 Sprawiliście mi wielką radość. Serdecznie dziękuję!

 

Dziękuję również w imieniu mojej rodziny i moich gości.
 Wasze "prezenty muzyczne" bardzo się wszystkim podobały.
 

 
 
 
Sołtys Folwarku Tadeusz Wieszala
 na czele niespodzianki

 

 
 
 
 
 

DFK Folwark - Małgosia Janetzko, Anita Czech, Ewa Hanusik,   Sabina Pawleta i Rita Zur a na dolnym foto Ania Chudala

 
 

Takiej żaby w moim ogrodzie jeszcze nie miałem.......

 
 
 

DFK Folwark ze słowno - muzyczną niespodzianką.
w składzie : Małgosia Janetzko, Ewa Hanusik, Anita Czech, Sabina Pawleta, Rita Żur i Anna Chudala. Z emblematem DFK Folwark Tadeusz Wieszala - sołtys
 

Kamil Janosek z Domecka

 

Duet "Aneta i Norbert"

 

Radio Plus -  Duet "Siostry Gogolok"
Gertruda Gritner i Edeltraut Gambka
 

Małgosia Prochota z Opola

Aneta Lissy - Kluczny

mój wnuk Vinzent Wotzka z Opola - zafascynowany

Duet Aneta i Norbert
 
 

" Radio Plus" Opole   Duet "Siostry Gogolok"

Duet nie- muzykalny  "danuta i rudolf  z  folwarku"
 

Zaczynam żyć w ostatniej kwarcie  100-lecia.
Mam nadzieję, że wszystkie Wasze życzenia się spełnią.
Dziękuję za kwiaty, prezenty, pamięć a przede wszystkim za Waszą obecność!

 

Bo choć powoli gaśnie świeca

To wśród PRZYJACIÓŁ płomień od nowa się wznieca !

 


Dziękuję moim najbliższym, za trud przygotowania mojego święta.
Dziękuje Ricie Żur i całemu personelowi, który obsługiwał moich gości,
 za przygotowanie techniczne i menu w takim dniu, gdy wszyscy świętują z rodzinami (Wielki Poniedziałek)

Specjalne podziękowania dla Gabrieli Kornek za pyszne torty!

Wszystkim pozostałym którzy przyczynili się do tego, że moje święto było udane a zapomniałem
 im w tym miejscu podziękować

    Serdecznie dziękuję !

powrót zurück

 
Odwiedzin ogółem: 005014 Odwiedzin dzisiaj: 1

Ilość osób on-line: 1