Tour de Pologne 2012
po nasymu

 na kołach na łokoło Polski
"premia górska" - Chrząszczyce 11/07/2012

 

powrót

Do Chrząszczyc pierwszy dojechał Diego Caccia  - inkasując premię górską trzeciej kategorii - no bo jaka to górka (192 m npm. górka  trzeciej kategorii). Ale jak podają media, nazwa Chrząszczyce nie przeszła do eteru, bo angielski sprawozdawca "EUROSPORTU", który transmitował "Tour" bezpośrednio  do 59 krajów angielskojęzycznych - po kilku próbach  - nie umiał wymówić nazwy naszej parafii. 
   

II etap zaczął się w Wałbrzychu w kierunku  Prudnika, skąd dalej  do Krapkowic. Z Krapkowic nową ładną drogą  nr 45 do Opole przez Folwark - mieli blisko. Ale oni obok taśmociągu (kopalnia "Folwark" - Cementownia Górażdże) skręcili na Prószków,  aby w Chrząszczycach zaliczyć "Premię Górską III stopnia"  i tak ominęli nasz Folwark.

Do Chrząszczyc dojechałem polną drogą, obok Wielkie Pyski, dało się jakoś przejechać po ostatnich deszczach.
Relacja Tour de Pologne  II etap,  w Chrząszczycach filmował - Oskar , moje są fotografie.
 

Cała droga zastawiona reklamami - tylko jednej Firmy, a za to wszystko my mieszkańcy gminy Prószków zapłacimy.
 To zostanie nam wliczone,  każdego miesiąca do rachunku za energię elektryczną.

 

 
 
 
 
 
 
 

Oskar ustawia kamerę do filmowania

 
 
 
 

zaparkowaliśmy na jego posesji -

 
 

nawet asfalt musiał zostać oblepiony reklamą 
- a linię "premii górskiej", wystarczyło zaznaczyć zwykłą kredą szkolną

 

 
 

Loża honorowa..... tu będzie premia górska

 

jest policja....

i Diego Caccia , który dojechał pierwszy
ledwo widoczny na tle ogromnej  reklamy....
 

dojechali drugi i trzeci....

z góry chyba lepiej wszystko widać....

    nadjechał  peleton i to był koniec ścigania  na chrzombeckey drodze do Opola.

     Za nimi już tylko samochody .......oblepione kolorowymi reklamami.

 

Jakoś trudno mi się przyzwyczaić do takiego sportu. Pamiętam czasy Stanisław Królaka pierwszego bohatera Wyścigu Pokoju (1956). Największa impreza kolarska na świecie. Impreza. która miała jednocześnie ogromne znaczenie polityczne i propagandowe (transparenty wszędzie te same "Walczymy o Pokój". Kolarze byli jednak najważniejsi! Było ich widać! Kolejny triumfator to Ryszard Szurkowski (1970  potem jeszcze  1971. 1973, 1975)  Stanisław Szozda (1974). Teraz jesteśmy bombardowani inną propagandą - reklama, reklama i jeszcze raz reklama. We wszystkich mediach najpierw reklama sponsora -  Kolarze to tylko dodatek. 
Dlatego nie ma ogromnych  (miliony) tłumów na trasie, ludzie nie zwalniają sie z pracy, nie przerywają innych zajęć aby przez kilka sekund podziwiać jadących zawodników, a dzieci nie bawią się plastikowymi figurkami ulubionych  kolarzy. Taki mamy dziś sport!

pozdrowienia z folwarku rudolf i oskar

powrót

Odwiedzin ogółem: 004366 Odwiedzin dzisiaj: 1

Ilość osób on-line: 1