V Parada Orkiestr 29 czerwca 2013 r. w Prószkowie |
powrót |
Część II. ( strona w budowie) |
Po przemarszu ulicami miasta Prószkowa, wspólnym zagraniu na 300 instrumentów "marsz" pod batutą Klaudiusza Lisonia, orkiestry zajęły trzy sceny i zaczęło sie wielkie granie. Przed sceną centralną rozluźniło się, fani podążyli za swoimi ulubionymi zespołami, na Rynek, albo na Plac Przyjaźni przed zamkiem. |
Nie byłem wszędzie, więc moja relacja fotograficzna jest niekompletna i nie oddaje pełnej atmosfery tego Święta Muzyki w Prószkowie. |
Fragmenty muzyczne, rozbawiona publiczność, znajome twarze , przyjaciele oraz interesujące twarze, były moim zainteresowaniem i znalazły się w zasięgu mojego obiektywu. |
Mażoretki |
Pogoda podczas trwania "Parady Orkiestr" dopisała do samego końca. Impreza na tak wielką skalę może się tylko udać gdy organizatorzy i słońce na niebie nie zawiodą. Organizatorzy wszystko starannie przygotowali ( trzy sceny, nagłośnienie, oświetlenie, aprowizację dla głodnych, ochronę i dyskretną opiekę stróżów prawa). Wszystko razem dało bardzo licznej publiczności możliwość na spokojne i wygodne delektowanie oraz zabawę przy dobrej muzyce. |
Występy przed tak dużą widownią to dla wielu młodych jeszcze artystów - trema, ale prószkowska publiczność wyrozumiała, gromkimi brawami dodawała ducha wykonawcom. Zdecydowana większość obecnych miała "Uśmiech na twarzy" co dla mojej kamery jest najważniejsze, smutków na co - dzień, mamy wystarczająco dużo, aby jeszcze podczas Parady mieć pochmurną twarz. |
powrót |
Odwiedzin ogółem: 002262
Odwiedzin dzisiaj: 1 Iloœæ osób on-line: 1 |