Jadwiga Rasch z d. Hedwig Styra (1939 2014) |
powrót |
S.p. Hedwig Rasch z domu Styra urodziłą sie 3-go pażdziernika 1939 r. w Prószkowie w rodzinie Rozalii i Teodora z 5-rgiem rodzeństwa. Ze swoim mężem Heinzem Rasch przeżyła 52 lata, razem wychowali czwórkę dzieci. Oboje z mężem doczekali się 9-ro wnucząt i dwoje prawnuków. |
Jak wspomniał w swojej homilii podczas uroczystości pogrzebowych ks. Jerzy Pawlik " bogobojna, żyła jak prosta kobieta, która poświęca całe swoje życie rodzinie". Dziękował jej: "za każde dobre słowo, za dobro, które wyszło z jej ręki, które stało się naszym udziałem i za pierogi, na które Go ( jako wikarego) zapraszała". |
Panią Jadwigę poznałem wiele lat temu na jakiejś uroczystości, potem było kilka spotkań na śląskich biesiadach, byłem również obecny na uroczystościach ich 50- lecia pożycia małżeńskiego. To zawsze były spotkania oficjalne, podczas których trudno poznać charakter człowieka z którym się tylko rozmawia. |
Pani Jadwiga Rasch dla mnie była mamą Norberta i teściową Joanny, babcią, Pauliny, Filipa, i Heleny. . |
Norbert i Joanna to rówieśnicy moich synów, z którymi chodzili do podstawówki w Prószkowie. Nigdy nie rozmawialiśmy o babci Jadwidze, czy była dobra czy zła. Ale wiele dobrych słów pod adresem św. p. Hedwig wypowiedział również ks. prof. Andrzej Hanich - proboszcz, dlatego chciałbym się do tych wspomnień również dołączyć. |
Podczas uroczystości pogrzebowych podeszła do mnie Pani NN i powiedziała do mnie te słowa: "chciałabym też mieć taki pogrzeb" ?! |
- pomyślałem sobie: będziesz musiała jeszcze
długo czekać.......( pani była jeszcze młoda). Ta uwaga Pani przywoła jednak w mojej pamięci pewną myśl, którą - kiedyś gdzieś wyczytałem: |
Im mniej w ciÄ…gu swojego
życia, wyciśniesz łez swoim dzieciom, rodzinie, swoim sąsiadom, znajomym tym więcej łez oni sami wyleją nad twoją otwartą mogiłą. |
Ta głęboka myśl miała swoją prawdziwą
wymowę właśnie w tej chwili gdy doczesne
szczątki śp. Jadwigi powoli
zanurzały się w ciemnej mogile. |
Płakali wszyscy, nie tylko najbliżsi. |
To były prawdziwe łzy żalu, które dla mnie
były świadectwem, że nie uczestniczymy w
ostatnim pożegnaniu prostej zwyczajnej
kobiety - to nie była, prosta zwyczajna kobieta! Góra kwiatów, serdeczne kondolencje i te szczere morze łez. Była czymś więcej - dla najbliższych, sąsiadów, znajomych. |
Dlatego wielka strata, że tak wcześnie została powołana do Pana. |
Nie pytam Cię Boże, dlaczego Ją zabrałeś, lecz dziękuję za to, że nam Ją dałeś". |
rudolf z folwarku |
relacja filmowo fotograficzna jeszcze w opracowaniu niżej pierwszy fragment. |
na Rynku w Prószkowie 22/05/2014 |
śp. Jadwiga Rasch |
|
Skrót filmowy Mszy żałobnej, celebra ks. prof. Andrzej Hanich - proboszcz |
Kościół pw. św. Jerzego w Prószkowie 22 maja 2014 r. Uroczystości pogrzebowe w intencji śp. Jadwigi - Hedwig Rasch Celebra ks. Andrzej Hanich. Koncelebra ks.ks. Wiesław Garbacz, Grzegorz Kublin, Joachim Augustyniak i ks. Jerzy Pawlik |
Ostatnia droga zrejestrowana na filmie |
nabożeństwo pożegnalne w kaplicy cmentarnej |
Requiscat In Peace |
rudolf z folwarku |
powrót |
Odwiedzin ogółem: 006371
Odwiedzin dzisiaj: 1 Iloœæ osób on-line: 1 |