Bez tytułu 1

Zaproszenia - Einladung
powrót

Zaproszenie na koncert Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Leśnicy dyr. Klaudiusz Lisoń
15 lutego 2015r. Filharmonia Opolska - godzina 18:00






Zaproszenie na Rosenmontag 16 lutego 2015r.






My wszyscy Młodzi - Idziemy "Szlakiem Pojednania" naszą "Drogą Krzyżową" 23 stycznia 2015 roku. godzina 15:30


Od wielu pokoleń mieszkamy nad brzegami naszej rzeki Odry, i dziś wszystko jest normalne. Chodzimy do szkoły, do pracy, a gdy mamy wolne - każdy na swój sposób miło spędza czas. Mamy styczeń 2015 r., zima bez śniegu, na dworze temperatura plusowa, na sanki na narty trzeba jechać do Czeskiego Jesenika, albo do austriackich Alp. To jedyne zmartwienia.

Warto jednak zastanowić się chociaż na chwilę, czy zawsze w Folwarku, Chrzowicach, Boguszycach, Źlinicach, Zimnicach i w innych wioskach nadodrzańskich panował taki spokój.

Dokładnie 70 lat temu ja i wielu mieszkających tu nad brzegiem Odry znalazło się w piekle - w centrum II wojny światowej. Od strony Groszowic przez Odrę przeprawiało się sowieckie wojsko. Na lewym brzegu było niemieckie wojsko. Pociski artyleryjskie seriami wystrzeliwane przez obie walczące strony spadały na nasze domy. Rozrywające się granatniki zapalały domy i stodoły - pamiętam, że Folwark palił się prawie w każdym miejscu. Co kilka sekund wybuchał pocisk artyleryjski.

Mieszkańcy pochowali się w piwnicach.

Na drodze leżało wielu zabitych żołnierzy, żeby wyjść z naszego podwórka na drogę, mój opa (dziadek) musiał odsunąć zabitego sowieta, na ul Lipowej widziałem rozerwane na strzępy ciała. W drugim dniu (22/01/1945) kiedy Niemcy wyparli spowrotem Ruskich za Grobel, udało się wszystkim folwarczanom ewakuować. Zima w 1945 roku była wyjątkowo sroga, a śniegu nasypało sporo. Uciekliśmy do Górek, część do Chrząszczyc a potem dalej - jak najdalej od tego piekła.


W czasie tej ewakuacji 30 mieszkańców Folwarku (z różnych powodów) straciło życie. Ruscy zastrzelili 6 osób. Kilka osób zmarło od odniesionych ran po wybuchu granatów. Inni z wycieńczenia lub choroby. W czasie ucieczki zmarły też dwie urodzone w drodze dziewczynki (Karina Pawleta i Anelis Kochanek). W czasie gdy mieszkańcy uciekali, u Kornka w gospodzie (dziś Fikus) znajdował się polowy szpital dla rannych niemieckich wojskowych. Już po naszej ewakuacji sowieci opanowali Folwark aż do szosy. Rannych (20) nie udało się ewakuować - jak ich sowieci dorwali wywlekli wszystkich na gnój i tam ich zastrzelili. (info: śp. Pani H. Fikus, informacja potwierdzona w książce " *Der Letzte Lorber"* majora niemieckiego, który tu walczył). To wszystko działo się w styczniu 1945 roku. Udokumentowany jest również jeden gwałt zbiorowy (5 sowietów) jedna dziewczyna z Folwarku.

Jak na tak mały Folwark- to była największa znana mi tragedia w historii.

Podobnie było w Chrzowicach, Boguszycach, Źlinicach, Zimnicach W.

W Chrzowicach wiadomo mi, że sowieci zastrzelili 19 osób

W Boguszycach i Źlinicach sowieci zastrzelili około 260 osób

W Zimnicach Wielkich sowieci zastrzelili 65 osób w tym znanego nam naszego wikarego Ks. Karola Brommera

Ile było gwałtów, śmierci w tych wioskach z innych powodów - nie udało się jeszcze ustalić - brak mi danych.

Sumując otrzymamy 384 osoby cywilne, które zginęły w czterech nadodrzańskich wioskach w ostatnich dniach stycznia 1945 roku.

Ilu zginęło wojskowych po obu walczących stronach? Tylko na postawie ekshumacji wiem, że w Folwarku 120 Niemców i około 500 sowietów, Źlinice podczas ekshumacji doliczyły się 145 Niemców, Prószków - ekshumowano 165 w 2014r. Dodać trzeba jeszcze zbiorowe groby wojskowe niemieckie w Boguszycach, oraz niemieckie i obok sowieckie w Zimnicach (nie udało się ustalić ilu tam pochowano)

Jeśli do tego dodamy wszystkich to otrzymamy liczbę 1324 (bez wojskowych w Boguszycach i Zimnicach Wlk.), którzy od 21 stycznia do 15 marca 1945 (trzy miesiace) w naszej najbliższej okolicy ponieśli śmierć.

Czy dziś młody człowiek urodzony po 1945 roku może sobie uświadomić taką tragedię?

W ostatnich dniach media podały: islamiści zastrzelili 17 francuzów - świat potępia - miliony demonstrantów na ulicach Paryża.
Wyżej przytoczyłem tylko statystykę, abyśmy chwilę pomyśleli, i poczuli się w obowiązku również zademonstrować, że nie chcemy powtórki z historii. Warto też przypomnieć, że do 1998 roku ta historia "Tragedia" była przez Polskie Komunistyczne władze zatuszowana - wszyscy się bali o tym mówić.

Warto również młodym przypomnieć, że od lipca 1945 roku z Górnego Śląska nastąpiły wywózki do ZSRR - do niewolniczej pracy. Brak dokładnych danych, ale szacuje się, że było to 20 000 do 90 000 Ślązaków, szczególnie mężczyzn. Wśród tej liczby było wielu naszych parafian, z których kilku znalazło tam swoje miejsce wiecznego spoczynku (zapisy można znaleźć w księgach metrykalnych - zgony- w naszej parafii).

Minęło 70 lat od tej tragedii. Aby ją przypomnieć - uczcić duchowo okrągłą rocznicę, weźmy udział w nabożeństwie Drogi Krzyżowej na "Szlaku Tragedii Górnośląskiej" - Młodzi pokażcie swoją solidarność, że tragedia ta nie jest Wam obca, że dotyczy waszych przodków - chociaż dla młodych - to było bardzo dawno temu.

Jednego jestem pewny, że ta Tragedia, którą spowodowała kolejna zmiana naszej przynależności państwowej - była największą tragedią w całej wielowiekowej historii naszego Heimatu.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
	Mapa wojskowa przedstawiająca sytuację na froncie w czasie II Wojny Światowej dokładnie 23. stycznia 1945r. Czarne strzałki to wojska sowieckie, które szturmowały i przeszły na lewy brzeg Odry i zapoczątkowały Tragedię w naszych wioskach - największą w dziejach naszej historii. źródło: Letzter Lorbeer. Geschichte der Kämpfe in Oberschlesien von Januar bis Mai 1945 von Georg Gunter (4.04.1930 in Ratibor +29.10.2008 Baden- Wűrttemberg)*
23.01.2015r.

Początek godzina 15:30 w kaplicy w Folwarku - Idziemy polną drogą do kościoła w Boguszycach, a kończymy w Zimnicach Wielkich.

- dodatkowe informacje. - na zakończenie Zimnice Wielkie przygotowują posiłek dla Ciała. - Szlak prowadzi polnymi drogami - założyć odpowiednie obuwie. Zabezpieczyć się przed zimnem. - Czas przemarszu może się przedłużyć - droga polna jest nieoświetlona - zabrać odpowiednie latarnie. Organizatorzy zapewniają powrót do Folwarku autobusem. - Droga na całej trasie będzie zabezpieczona przez wszystkie jednostki OSP z terenu Gminy Prószków.


rudolf z folwarku

powrót
Odwiedzin ogółem: 020640 Odwiedzin dzisiaj: 1 Ilo�� os�b on-line: 1