Tragedia Górnośląska niejedno ma imię
powrót
Powtórka z historii - aby zrozumieć
 

Pierwsza Wojna Światowa, która trwała cztery lata (1914-1918) i pochłonęła pond 10 milionów  żołnierzy a około 20 milionów ludzi odniosło ranny, zmieniła nie tylko układ granic, doprowadziła do upadku starego europejskiego sytemu monarchistycznego, ale zmieniła również europejskie społeczeństwa,

Upadek caratu w Rosji, upadek monarchii (II Rzesza) w Niemczech,  upadek monarchii i rozpad Austro -Węgier, pogorszenie warunków życia, głód,  kalectwo wielu osób, bezrobocie i załamanie systemu walutowego stwarzały  odpowiedni klimat dla demagogów.  Rozczarowani ludzie to podatny grunt dla populistów, a wszelkiej maści  socjaliści, komuniści, naziści, faszyści obiecywali receptę na głód – nie tylko w Niemczech, Rosji, czy we Włoszech.

Jeśli prześledzimy historię, to wydaje się, że II wojna światowa rozpoczęła się zaraz po pierwszej wojnie. Zawarte  traktaty po jej zakończeniu nie zapewniły Europie długiego pokoju.  Po zaledwie dwudziestu latach doszło do kolejnego wielkiego konfliktu, który swoim zasięgiem i skalą okrucieństwa znacznie przewyższył  pierwszą wojnę z lat 1914-1918.

Traktat Wersalski  (28.06.1919) ustalił nowe granice międzypaństwowe w Europie, wprowadził nowy ład polityczny i prawo narodów do samostanowienia. Dla Niemiec oznaczał straty terytorialne.  Wiele państw (11) uzyskało niepodległość w tym Polska, Czechy, Finlandia, Estonia, Litwa, Łotwa, Austria, Węgry i inne.

Europa po I Wojnie Światowej

- Upadła II Rzesza Niemiecka (1871-1918) na jej miejscu powstaje Republika Weimarska.

 

Francja odzyskała obszary utracone w 1871 r., tj. Alzację i Lotaryngię

 
   

-Belgia uzyskała  dwa pograniczne powiaty częściowo z ludnością walońską(zatwierdził to plebiscyt w 1920 r.)

-Dania uzyskała północną część Szlezwiku, o zdecydowanej przewadze ludności duńskiej.

-Czechosłowacja uzyskała mały skrawek Górnego Śląska, na południe od Raciborza, o ludności złożonej z tzw. Morawców, mówiących narzeczem czeskim

 -Wolne Miasto Gdańsk - republika o powierzchni 1 966 km2 (niem. Freie Stadt Danzig) – istniejące w okresie międzywojennym autonomiczne miasto-państwo, pod ochroną Ligi Narodów.

Polska odzyskała znaczną część ziem zabranych jej przez Prusy w czasie  I i II rozbioru: większą część Wielkopolski i znaczną część byłych Prus Królewskich  z niewielkim jednak dostępem do morza (144 km); ponadto po plebiscycie na Górnym Śląsku w 1921 r. i III powstaniu śląskim część górnośląskiego zagłębia przemysłowego z Katowicami i Chorzowem. Austriacka  Galicja została przyłączona  do Polski.

Los Wschodniej granicy polskiej również był przedmiotem dyskusji na konferencji, choć ostatecznie ukształtowała się ona w wyniku wojny z
Rosją Radziecką   (1919-1921)

 Polska, obok Rumunii, Czechosłowacji, Grecji i Jugosławii, została także nakłoniona do podpisania traktatu o ochronie mniejszości narodowych.


 Trzy mocarstwa Francja i Anglia, a spoza Europy także Stany Zjednoczone, decydowały na konferencji pokojowej o kształcie nowej Europy. Sprawowały arbitraż w sporach między mniejszymi państwami (rozstrzygały między innymi o przebiegu plebiscytu na Górnym Śląsku w 1921 roku).

   
 
Pokój, który prowadził do wojny
 
Żadne z zainteresowanych państw nie akceptowało narzuconych przez Traktat Wersalski warunków. Nastąpiło pogorszenie się sytuacji bytowej ludności, a Niemcy pozbawione lotnictwa, marynarki, i armii, okrojone terytorialnie,  straciły swoją pozycje militarną.

 Polska w wojnie z bolszewikami (1919-1921) ustala na wschodzie nową granicę. Powstania śląskie I i II - Plebiscyt na Śląsku 1921 - wynik: (55.3% dla Niemiec 44,7% dla Polski).  Polska niezadowolona z wyniku. Korfanty ogłasza się dyktatorem i  przy znaczącym  wsparciu wojsk Piłsudskiego wywołuje III powstanie na Śląsku, które kończy się porażką. 

Kryzysem systemu wersalskiego stała się również wojna domowa w Hiszpanii w 1936 roku.  Królestwo Jugosławii to Państwo narodów o sprzecznych interesach. Strach przed bolszewizmem wykluczył Rosję z polityki międzynarodowej na kilka lat.  Powodów i przyczyn było wiele, które w konsekwencji doprowadziły do kolejnej drugiej wojny światowej.
 

Republika Weimarska – potoczna nazwa państwa niemieckiego, republika istniejąca w latach 1919-1933, przymierzała się do wzorów ZSRR (Karol Liebknecht i Róża Luksemburg). W 1922 roku w Rapallo (we Włoszech) został podpisany tajny układ między Republiką Weimarską a Rosją Radziecką.  Oba państwa w tym czasie były izolowane przez opinię międzynarodową . Zawarły traktat, nawiązały stosunki dyplomatyczne i handlowe , rozpoczęły tajną współpracę wojskową.

W grudniu 1918 Rada Komisarzy Ludowych podjęła decyzję  o zwołaniu Powszechnego Kongresu Rad Robotniczo-Żołnierskich w Berlinie, gdzie ustalono, że jedynym legalnym organem wykonawczym pozostaje Rada Komisarzy Ludowych. W 1928 bezrobocie  wynosiło ok. 1,8 mln ,  pod koniec republiki w 1933 bez pracy pozostawało 6 mln osób. Wiele ludzi żyło na krawędzi egzystencji.
 

 Parlament, rząd i prezydent działali przeciwko sobie, co prowadziło do permanentnego kryzysu rządowego. Rozdarte politycznie i ekonomicznie niemieckie społeczeństwo pomogło wspiąć się Hitlerowi na szczyt, a nienawiść do Żydów stała się centrum posłannictwa politycznego Hitlera. Istnienie Republiki Weimarskiej zakończyło się z chwilą przejęcia władzy przez NSDAP, które doprowadziło do powstania dyktatury totalitarnej – do narodzin zła.   

 

30.01.1933r, Adolf Hitler doszedł do władzy. Po śmierci Hindenburga  (1934) został kanclerzem. Pełna władza była teraz  w jego  rękach – ogłosił się wodzem. W „Mein Kampf”, sformułował swoje credo: - Ein Volk - Ein Reich - Ein Fϋhrer. Doktryna ta zawierała wyraźne koncepcje rasistowskie, nacjonalistyczne i lewicowe.

 

Rozprawił się z opozycją, tworząc dla niewygodnych obywateli obozy koncentracyjne. W 1934 w wyniku "nocy długich noży" usunął z partii kilkuset nazistów i otrzymał tytuł „Oberster Richter des Deutschen Volkes” (Najwyższy Sędzia Narodu Niemieckiego).

 

Rozpoczął politykę zbrojeń i pokojowych podbojów zajmując kolejno: 1936 - Nadrenię , 12 marca 1938 Anschluss Österreich.(włączenie Austrii do Niemiec)

21 marca 1938 Anschluss Sudetengebit (włączenie czeskich Sudetów do Niemiec)

2 października 1938 roku. Zaolzie zostało zbrojnie przyłączone do Rzeczypospolitej – tu Polacy wyprzedzili Niemców.

9/10 listopada 1938 ”Noc kryształowa” (Kristalnacht) - zamordowano ok. 90 Żydów, 35 tys. zesłano do obozów.

Początek 1939 roku. Strona niemiecka żądała przyłączenia Gdańska i korytarza pomorskiego do Rzeszy. 30 III ambasador angielski w Warszawie wręczył szefowi polskiej dyplomacji gwarancje brytyjskie na wypadek agresji niemieckiej.  Dwa tygodnie później do gwarancji tych przyłączyła się Francja. W tym samym czasie potajemnie Związek Radziecki toczył rozmowy z Niemcami i ostatecznie 23 VIII 1939r. w Moskwie doszło do podpisania przez Niemcy i ZSRR układu (Pakt Ribbentrop – Mołotow), który formalnie był paktem o nieagresji między Niemcami a ZSRR a tak naprawdę był podziałem wschodniej części Europy między Rzeszę a ZSRR.

 

1września 1939r. hitlerowskie Niemcy rozpoczęły działania zbrojne przeciw Polsce. O godzinie 4:45 rano na polską placówkę na Westerplatte spadły pierwsze pociski z pancernika „Szlezwik – Holstein”, a armie faszystowskie przekroczyły granicę polsko – niemiecką na całej jej długości.

1 września 1939. Hitler otrzymał tytuł: Erster Soldat des Deutschen Reiches - Pierwszy Żołnierz Rzeszy Niemieckiej

17 września 1939r.

ZSRR gwałcąc cztery wiążące go umowy międzynarodowe (traktat ryski z 1921r. o granicy polsko – radzieckiej, protokół Litwinowi z 1929r. o wyrzeczeniu się wojny jako środka rozwiązywania sporów, pakt o nieagresji z Polską z 1932r., przedłużony w 1934r. do końca 1945r., a także konwencję londyńską z 1933r. o definicji agresora) uderzył na Polskę i rozpoczął zajmowanie wschodnich rubieży kraju.

 
II Wojna światowa na poważnie  rozpoczęła się w 1 września 1939 roku napadem na Polskę i trwała do 1945 roku.  Rozszerzyła się na cały świat - przez historię określona jako największa Tragedia Wszechczasów. Dotknęła wszystkie narody i każdego indywidualnie niezależnie od nacji. Była pokłosiem Traktatu Wersalskiego, z którego żadne zainteresowane Państwo nie było zadowolone.
 

Hitler wraz z J.W. Stalinem rozpętali II Wojnę Światową, zawierając 23 sierpnia 1939r.  układ ze Związkiem Radzieckim (pakt Ribbentrop-Mołotow).

 
Jej przebieg opisano na wszystkie możliwe sposoby - więc nie będę się tu powtarzał.
Dla milionów mieszkańców naszej planety Ziemia, druga wojna - to była tragedia,
wojna która w wielu ludziach niezależnie od nacji  wyzwoliła "bestię"
 
Konwencje genewskie - szereg umów z zakresu prawa międzynarodowego przestały na wszystkich frontach funkcjonować-
 niżej kilka paragrafów:
 

1-      22 sierpnia 1864 roku – personel sanitarny i cywilny nie może być atakowany i nie bierze udziału w walkach. Ranni w wyniku konfliktu powinni być traktowani jednakowo bez względu na ich narodowość -  powołano znak czerwonego krzyża, którym podczas konfliktu oznaczane są formacje medyczne i ich personel.

2-      6 lipca 1906 – ochrona rannych i chorych żołnierzy.

3-      27 lipca 1929 – strony będą czuwały przed grzebaniem lub spaleniem  niezbadanych przez lekarza zwłok. Czuwać będą nadto, aby zabici byli pochowani z czcią oraz tak, aby ich groby były ochraniane, aby mogły być zawsze odszukane. Po zawieszeniu broni strony wojujące powinny jak najrychlej dokonać repatriacji jeńców.

 
Po przegranej bitwie pod Stalingradem (1942/1943),  Armia Czerwona,  w niebywałym tempie posuwała się w kierunku Berlina, na ziemiach niemieckich zaczęła siać ogromne spustoszenie. Żołnierze radzieccy mając pełne przyzwolenie Stalina nie mieli żadnych zahamowań. Grabili, palili niemieckie miasta, a także zbiorowo gwałcili i mordowali bezbronne  niemieckie kobiety (nie tylko). W styczniu 1945 roku znaleźli się na Śląsku.
 
O okropnościach wojny można pisać w nieskończoność i zarzucać: Niemcom, że rozpętali II wojnę, że planowo w Auschwitz uśmiercali wiele narodów,  Amerykanom, że zgotowali Japończykom Hiroshimę i Nagasaki (około 250 000 cywilnych ofiar), Ukraińcom, że  w latach 1943/1944  na Wołyniu dla Polaków zorganizowali czystkę etniczną w której zginęło około 60 tysięcy cywilów, Sowietom, że zamordowali Polskich jeńców w Katyniu, Aliantom, że 13/15 lutego 1945 zbombardowano Drezno "rąbnąć Niemców w brzuch" - około 25 tysięcy zabitych (bez uchodźców, których się nie doliczono a w tym czasie w mieście było ich około 400 000). P.S. Mojego pociągu wtedy(13.02.1945) już  nie wpuszczono, bo miasto Drezno było przepełnione, dlatego dziś jeszcze żyję.
Szacuje się, że w trakcie  trwania II wojny,  zginęły 72 miliony ludzi, z tego 47 milionów cywilów.
 
Koniec wojny dla państw dawnego bloku wschodniego wiąże się z pokonaniem nazistowskich Niemiec 8 maja 1945r.
 a symbolem tego jest  flaga na Reichstagu
 
   
 
Wybór daty uznawanej za koniec wojny zależy od doświadczeń historycznych poszczególnych narodów. Te, dla których po maju 1945 r. wojna wciąż trwała i nadal musiały angażować w nią znaczne siły, przesunęły ją do chwili pokonania Japonii.
 
W rezultacie wydarzenie historyczne o ogólnej nazwie „koniec II wojny światowej” może jednak oznaczać różne zdarzenia.
 
Po zakończeniu wojny 2/10/1945 "Time Magazine" donosi:
 
Mieli się oni rozprawić z Niemcami na dobre. Fale żołnierzy radzieckich szalały. Gwałt, grabieże, i samobójstwa stały się powszechne. Żołnierze, którzy weszli do Haus Dahlem (sierociniec, szpital położniczy i dom dziecka) wielokrotnie gwałcili kobiety w ciąży oraz te, które niedawno urodziły. W sumie liczba ofiar gwałtu w samym Berlinie (od dziesięcioletnich dziewczyn do 70 letnich kobiet) nigdy nie będzie znana. Raport: Ryan’a na podstawie szacunków lekarzy, donosił, że była to liczba od 20.000 do 100.000. Masowe wypędzenia około 9 mln Niemców z Prus Wschodnich, Gdanska, Ślaska, Pomorza  i Sudetów
 
 

Żołnierzy Armii Czerwonej w czasach PRL-u często nazywano bohaterami, którzy wyzwolili wschodnią Europę spod jarzma hitlerowskiego. Dwa pokolenia Polaków wychowało się na:  Czterej pancerni i pies – serial telewizyjny w reżyserii Konrada Nałęckiego, według scenariusza Janusza Przymanowskiego na podstawie książki tegoż autora.  

Temat kobiet gwałconych przez żołnierzy Armii Czerwonej w 1945 roku wrócił w październiku 2013r. - za sprawą rzeźby "Komm Frau", autorstwa studenta gdańskiej ASP Jerzego Bohdana Szumczyka. Przedstawia ona mężczyznę w mundurze sowieckim, który leżącej pod nim kobiecie przystawia prawą ręką pistolet do twarzy.

 Artysta umieścił rzeźbę
 przy Al. Zwycięstwa, w pobliżu słynnego czołgu, który w 1945 r. brał udział w walkach o wyzwolenie Gdańska. Dzieło Szumczyka zostało usunięte , a sprawą zainteresowała się prokuratura. 
(źródło wolny portal gdanski)
 
Jednak w szeregach Armii Czerwonej znajdowało się wielu zwyrodnialców, złodziei oraz morderców, którzy bez jakichkolwiek ludzkich odczuć dopuszczali się rzeczy okrutnych.  Temat -  i to  jeszcze dziś, dla wielu bardzo niewygodny.
 
 

źródło:   telegraf,com.uk
   

Pius XII w liście do kard. Michael’a von Faulhabera ubolewał nad krzywdą niemieckich kobiet i dziewcząt. Oto cena jaką zapłacili Niemcy za wywołanie II wojny światowej. Los gorszy niż śmierć. Największy masowy gwałt w historii chrześcijaństwa.

 
Tragedia Górnośląska niejedno ma imię.
 
 Tak zatytułowałem moje refleksje na początku. Jako ośmioletnie dziecko uczestniczyłem w tej tragedii. Dotknęła również moją rodzinę. Ofiarą padł moj dziadek (65) ze strony matki, broniąc córki przed gwałtem, bagnetami sowieci poćwiartowali mu głowę.  Podobny los spotyka 16-tu jego sąsiadów (lista do sprawdzenia przy kościele parafialnym w Brynicy). Folwark, Chrzowice, Boguszyce, Źlinice, Zimnice to przeszło 300 ofiar (lista do sprawdzenia na cmentarzach). Takich list na Górnym Śląsku jest wiele. Do 1989 roku wstydliwie, często z obawy przed bohaterami naszego wyzwolenia ukrywane. Władze przy każdej okazji spędzały tłumy podczas składania wieńców na cmentarzach poległych żołnierzy radzieckich.
 
 
 Nigdy jednak nie wspomniano, że wśród poległych znajdują się też zwyrodnialcy - to bolało. To było fałszowanie historii.
 
My dziś te groby w naszym Folwarku  również odwiedzamy, składamy kwiaty, zapalamy znicze, modlimy się - czynimy to jednak świadomi bez fałszu bez zakłamania - świadomi, że każda wojna wyzwala bestie - szukamy drogi do pojednania, by historia nie zatoczyła koła.
 
Tragedia wojenna, która  nas dotknęła boleśnie w czasie od stycznia do 15 marca 1945r. - nie była ostatnia. I trudno nazwać dzisiaj Tragedią Śląską - bo ona dotyczyła wszystkich;  Polaków, Rosjan, Ukraińców, Niemców i wiele wiele innych narodów.

Historia pobytu naszych wyzwoleńców na ziemi śląskiej w naszych miejscowościach przed wyruszeniem 15 marca 1945  na Berlin, jest w miarę po 1989 roku  poznana. Brak jednak jakiekolwiek publikacji naukowej,  czy nawet popularno naukowej w tym temacie. Wyjątek stanowi praca prof. A. Hanicha "Czas Przełomu" (kościół katolicki na Śląsku Opolskim 1945-1946) oraz skromna broszurka B. Waleńskiego "Na płacz zabrakło łez". Ale to tylko dwie jaskółki,  które wiosny nie przyniosły. Pierwsza dotyczy duchownych,  a druga tylko Boguszyc. Ktoś nie znający Śląska pomyśli  "o co tym hanysom jeszcze  chodzi....
 
"Tragedia Górnośląska" dotyczyła tylko Śląska chociaż swoim zasięgiem objęła również  całą okolicę Warmii i Mazur. Jej przyczyną byłą II wojna światowa, ale głównym skutkiem tragedii górnośląskiej była zmiana przynależności państwowej.
 "Po wielowiekowej niemieckiej niewoli Śląsk wrócił do macierzy".
 
Właśnie, "|powrót do macierzy" najboleśniej duchowo a wielu również fizycznie  odczuli;  byli powstańcy, oraz  44,7 % Ślązaków, którzy w 1921 roku swój głos oddali za Polską. (P.S. w wioskach nadodrzańskich procentowo głosów za Polską - przekraczało grubo ponad 50)
 
Dla Górnego Śląska zakończenie II wojny światowej  oznaczało kolejną zmianę przynależności państwowej.
 
Śląsk  od wieków był wielokulturowy, kilkakrotnie w swojej historii zmieniał  państwowość. Byliśmy, według kolejności od IXw. pod berłem: Morawian, Czech, Polski, znowu Czech, od 1335r. Cesarzy Habsburskich, królowej Węgierskiej, królów Pruskich, Świętych Cesarzy Rzymskich Narodu Niemieckiego, w II Rzeszy Niemieckiej, w Republice Weimarskiej, od 1933r. do 1945r. w Niemczech "Hitlera". Tu mieszkali obok siebie: Niemcy, Polacy, Ślązacy indyferentni, Morawianie, Czesi oraz znaczny procent ludności żydowskiej.   
 
I jak w każdej grupie w każdym narodzie, były też czarne owce na Śląsku, które zdążyły się znacznie wcześnie z rodzinami wygodnie ewakuować .
 
Po przejściu frontu i jego wyżej opisanych sowieckich  okropnościach, mieszkańcy, którzy pozostali w swoich domach i przeżyli szczęśliwie najazd azjatyckich "Hunów", oraz ci powracający do swojego Heimatu - swoich domów z ucieczki przed sowietami, zostali przez nowych gospodarzy, Polaków potraktowani jednakowo.  Wszyscy Ślązacy to Niemcy - zbrodniarze - faszyści - hitlerowcy. Spontanicznie zaczęto realizować dyrektywy dla "Ziem Odzyskanych".
 
Wielu (patrz wyniki plebiscytu), czekało, a  potem  pomyślało - spełniły się marzenia naszych dziadków - mamy naszą  Polskę!  Jaka bolesna okazała się rzeczywistość!
 
Polscy Ślązacy w pierwszych latach po wojnie, zamiast radości z wyzwolenia doznali tragicznego w skutkach upokorzenia. Już w pierwszych miesiącach po wojnie, religijnych Ślązaków (szczególnie dzieci i młodzież, która znała tylko j. niemiecki), dotknął, zakaz modlitwy po niemiecku (także spowiedzi), głoszony z ambon. Zakaz, dla mieszkańców przyzwyczajonych od wieków do wielokulturowości, był po prostu niezrozumiały i zadziałał w odwrotnym kierunku. Znałem dziesiątki powstańców śląskich, którzy teraz, wszelkimi sposobami zaczęli   starać się o niemiecki paszport i  jako pierwsi,  już dobrowolnie, starali się o stały wyjazd z kraju.
 
Ktoś kiedyś powiedział: "nikt, ani Bismarckowi podczas kulturkampfu, ani Hitlerowi, który po 1936 roku (zmieniał nazwiska i nazwy miejscowości) nie udało się zgermanizować  prawdziwych Ślązaków, ale  w bardzo krótkim czasie po II Wojnie Światowej, dokonali tego Polacy".
 
  Wstydliwy sukces - zamieciony pod dywan przez kolejne władze, przez kolejne  lata.  Emigrantów określano  jako Volkswagendeutsche. Historia ten okres  oceni (bo jeszcze tego nie zrobiła),  jako największą Tragedię Śląską na przestrzeni wieków.
 
 Żadna zmiana przynależności państwowej takiego spustoszenia w umysłach Ślązaków nie dokonała, a jak wspomniałem wyżej,  zmian było sporo. Pomimo tylu zmian, Ślązacy przez wieki zachowali swój słowiański język, powtarzam język, który potraktowano po II wojnie  jako nieczystą gwarę, wyśmiewano, a w szkole zabraniano! W tym temacie mam wiele własnych przykrych  doświadczeń.
 
Po 1945 roku nowa władza uważała, że Polska powinna być krajem jednolitym etnicznie, że powinna się pozbyć mniejszości narodowych. W granicach II Rzeczypospolitej mieszkało 4 mil ludności niepolskiej. Po wojnie do Litwinów, Białorusinów, Ukraińców teraz dołączyli Ślązacy - Niemcy, oraz Niemcy  z Okręgu Warmińsko-Mazurskiego.
 
Poczdamska konferencja z 17 lipca-2 sierpnia 1945 przewidywała przesiedlenia ludności cywilnej po upadku Niemiec hitlerowskich, sformułowała również jakie warunki musi spełnić to przesiedlenie kilkunastu milionów dawnych mieszkańców z obszarów  Polski w nowych granicach.
 
Fakty są jednak zupełnie inne. Polowania na Niemców tzw. dzikie wysiedlenia"  rozpoczęły się w zasadzie zaraz po przejściu frontu, jeszcze przed poczdamskimi  ustaleniami o wysiedleniach. To one pozostawiły te najgorsze wspomnienia uciekinierów niemieckich, polskich i indyferentnych rzucając wstydliwy cień na cały problem wysiedleń. Problem wstydliwy, który  do tej pory nie znalazł naukowego opracowania. Dalej się czeka, aż ostatni świadek odejdzie w zaświaty.
 
Jak było- tu mogę tylko przytoczyć pewne znane mi szczegóły, które działy sie w moich czasach. Moja rodzina (nie cała) została pozytywnie zweryfikowana i zezwolono nam  na powrót z Bawarii, gdzie wylądowaliśmy  koniec lutego1945, uciekając przed sowietami, do Folwarku (1946).
 
Ad rem - czyli do rzeczy - wysiedlenia.
 
Postanowiono to zrobić w jak najkrótszym czasie. Zasiedlić "Ziemie Odzyskane"  Polakami wysiedlonymi z terenów Związku Radzieckiego i centralnej Polski, wyprzedzić Czechów, którzy również rościli sobie prawo do Śląska w granicach "Korony Św. Wacława". Wiemy, że spory z Czechami o Śląsk  trwały do 1956 roku.  Interwencja Moskwy  postawiła zwaśnione strony na baczność  i tak zapobiegła  wojnie Polsko - Czeskiej,  kolejnej w długiej  historii sąsiedztwa obu narodów.
 
Właśnie chodzi o to, że dla Ślązaków wojna nie skończyła się 8 maja 1945r.
 
 Po tragedii jaką nam zgotowali sowieci o której wspomniałem wyżej, juz 21 marca 1945 gdy Opole oficjalnie przeszło pod polską administrację zaczęło się polowanie na Niemców i szaber na wielką skalę. Sowieci juz nie polowali, oni zajęci byli jeszcze dobijaniem Hitlera w Berlinie a ci co zostali w komendanturze opolskiej  byli zajęci   demontażem cementowni Odra, cementowni Piast, kolekcjonowali zegary, rowery i inne dobra a w wolnych chwilach czasem wzniecili sobie ognisko w jakiejś chałupie.
 
 Razem z pierwszą Polską władzą pojawili się szabrownicy, którzy pustoszyli pozostawione  przez uciekających mieszkańców domostwa, a tych którzy pozostali na miejscu oraz tych, którzy wracali z ucieczki  traktowali jako hitlerowców.  Ale po kolei.
 

Dnia 3 lutego 1945 roku Państwowy Komitet Obrony ZSRR (Gosudarstwiennyj Komitet Obrony – GOKO) polecił dowódcom frontów i pełnomocnikom NKWD przy tych frontach deportować do ZSRR Niemców tzw. zmobilizowanych z terenów Górnego Śląska i Prus Wschodnich, mężczyzn w wieku od 17 do 50 lat. Mieli oni być sformowani w brygady robocze, a następnie przetransportowani do pracy przymusowej w ZSRR.

Konsekwencje dla Górnoślązaków były tragiczne. Przez tereny całego Górnego Śląska od połowy lutego 1945 maszerowały tłumy "niewolników" łupy wojenne - darmowa siła robocza. Wielu naszych parafian maszerowało w tych kolumnach (inf: w dokumentach parafialnych ks. Jan Skorupa). Przyjmuje się, że  liczba "niewolników" sięgała 90 000, w tym 25-30 tys. Ślązaków opcji polskiej. Z tej liczby (90 000) znaczna część pozostała na nieludzkiej ziemi.
 
Kolejną dla Ślązaków tragedią było postanowienie o jednolitym narodzie  - Polska w nowych granicach.
 
Pełnomocnik rządu RP Aleksander Zawadzki na sesji WRN w Kartowicach  w dniu 8 czerwca 1945 roku powiedział:
Polacy na Ziemiach Odzyskanych winni się skupić i całkowicie odizolować od siebie Niemców do czasu ich wysiedlenia. ... Niemcy wymordowali miliony Polaków, dusili w komorach gazowych, palili w piecach. My im tylko mówimy: precz z naszej ziemi, precz z naszych miast i wsi".
(Dlatego w Prószkowie do dziś niema Rynku a jest Plac gen. Aleksandra Zawadzkiego)
 
Konsekwencją tych słów  było przeszło sto obozów koncentracyjnych na Opolszczyźnie - dla Ślązaków Niemców i wielu  Polaków Ślązaków. Obozy które były przedtem wykorzystywane przez Niemców, teraz zaczęli wykorzystywać Polacy. Ponieważ było ich za mało więc urządzali w wielu miejscowościach nowe. Najsłynniejsze te gdzie  okrucieństwa przekraczały te z Auschwitz (poczytaj: "Oko za Oko" John Sack), zanotowano w Świętochłowicach oraz w Łambinowicach k/ Opola. Ta tragiczna prawda stanowiła państwowe tabu do 1989 roku.
 
Rozmieszczenie obozów na Śląsku Opolskim w latach 1945 -1950
źródło: Edmund Nowak  " Obozy na Śląsku Opolskim w systemie powojennych obozów w Polsce w latach 1945-1950"  wyd. (Uniwersytet Opolski 2000)
 
 
Najbardziej bolesnym dla Ślązaków było to, że do obozów dla przesiedleńców trafiali przeważnie starcy, kobiety i dzieci - ponieważ mężczyźni jeszcze nie powrócili po wojnie z obozów jenieckich, a pozostali byli w drodze do ZSRR.
 
Pełnomocnik Rządu RP dla Ziem Odzyskanych wydał też 20 sierpnia 1945 r. specjalne rozporządzenie ( w formie instrukcji):
 
"najpierw do zajmowanych obiektów (chodzi o domy gdzie mieszkali ocaleni z pożogi sowieckiej Ślązacy) należy sprowadzić osadników polskich, a następnie odprowadzić pod eskortą właścicieli niemieckich". Niemcy, jako niezbędni fachowcy, zatrudnieni w przemyśle mają pozostać na swoich miejscach do czasu, aż zostaną zastąpieni Polakami. Czasowo pozostający w Polsce są pozbawieni  wszelkich praw, zakaz opuszczania miejsca, bez zgody władz. W niektórych miejscowościach wprowadzono również oznakowanie Niemców (opaska z literą N). Były również obozy pracy, które podlegały polskiemu UBP.
 
 
Według Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Genewie, : aż do 1946r. nie można było odwiedzać polskich obozów dla jeńców wojennych, zaś na odwiedzenie obozów dla niemieckich cywilów nie zezwolono nigdy.
 
Według danych niemieckich (28.05.1974 Archiwa Federalne) w obozach dla cywilnych i więzieniach przebywało prawdopodobnie 200 000 ludzi przy śmiertelności 40%
 
Wiele można by było pisać o szabrownikach, którzy tu przyjeżdżali całymi tabunami, że nawet milicja miała problemy z ich poskromieniem, gdy wchodzili na ich tereny. Dobra kultury, wspaniałe zamki na Śląsku, stały się rezerwuarem materiałów budowlanych, wszystko co nosiło niesłowiańskie znamiona zostało z rozkazu Gomółki fizycznie niszczone. W myśl zasady "Śląsk od wieków był Polski". Na cmentarzach znikały wszystkie  niemieckie napisy. Zachowały się tylko te polskie, które przetrwały faszystowskie Niemcy 1933-1945. Tak było też w naszej Chrzombeckiej parafii. Pomnik mojej babci z 1932 roku dziadek zdążył zdemontować i przez 30 lat głęboko pod słomą spoczywał w stodole. Dziś stoi na dawnym miejscu.
 
Tragedia Górnośląska trwała do lat pięćdziesiątych, kilka lat dłużej niż sama II-ga wojna światowa. 
 
Jest wiele pytań, na które historia musi odpowiedzieć; Czy Ślązacy (Niemcy) zasłużyli na taki powojenny los? Podczas wysiedleń Polacy dokonali wiele okrutnych rzeczy, naruszyli podstawy humanitaryzmu - stosując zasadę odwetu. Czy dziś po latach milczenia możemy obiektywnie oceniać te wydarzenia?
 
Boguszycka,  Zimnicka i Chrzombecka Parafia - postanowiły wyjść naprzeciw - na "Szlak Pojednania".
 Odsłonić historyczną  prawdę, która zaboli, zachować pamięć o ofiarach bo to im się należy
a modlitwa za zbrodnie niech będzie naszym odwetem.
Znając prawdę  ból wcześniej zostanie ukojony.
 W tym duchu podążajmy Szlakiem Pojednania - by historia nie zatoczyła koła.
rudolf z folwarku
ciąg dalszy: " Mieszkańcy nadodrzańskich wiosek na szlaku Pojednania"
23 stycznia 2015 godzina 15:00 ruszamy z Folwarku
 
W duchu modlitwy za zbrodnie, mieszkańcy okolicznych nadodrzańskich wiosek weszli na "Drogę Krzyżową" z Folwarku "Szlakiem Pojednania" do Boguszyc a po modlitwach przy tablicy upamiętniającej około 300 ofiar tragedii  poszli dalej do Zimnic Wielkich, gdzie na cmentarzu spoczywa przeszło 65 ofiar. Wśród ofiar był również ks. Karol Brommer, przy jego grobie była ostatnia 14 -ta stacja "Drogi Krzyżowej". 
 
 
Fragmenty modlitwy, która nam towarzyszyła podczas Drogi Krzyżowej, liczącej 9 km, w załączeniu.
 Ks. Krystianowi  dziękuję za pozwolenie umieszczenia ich na stronie.

Niech w naszych sercach trwa pamięć o tych, którzy na tych terenach, na tej ziemi po której będziemy kroczyć, oddali swe życie, bez względu na to, do jakiego narodu należeli, po jakiej stronie walczyli, pamięć o tych, którzy tutaj uprawiali ziemię, tutaj po prostu żyli.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Tablica upamiętniająca poległych żołnierzy Niemieckich w Folwarku

. Prawdziwy pokój opiera się na fundamencie sprawiedliwości. Panie Jezu, przyjmując w milczeniu niesprawiedliwy wyrok, uczysz nas zachowywać pokój przy rozwiązywaniu wszelkich konfliktów. Każdy, kto chce tworzyć i przekazywać pokój musi umieć przyjmować niesprawiedliwe wyroki i wszystkie wynikające z nich konsekwencje. Tego doświadczyli ci, których krew przyjęła nasza nadodrzańska ziemia. Urodzajna ziemia.

 
ks. prof. Józef Mikołajec - proboszcz parafii Boguszyce

 Pokój jest zawsze związany z troską o życie. Atmosferę pokoju mogą stworzyć tylko ci ludzie, którzy stają w obronie życia. Zadajmy sobie pytanie czy należymy do nich?

 
 
 
 
 

Usuwanie śladów działania zła to wkład w budowę pokoju. Tam, gdzie go nie ma, zawsze są rany i łzy, które trzeba opatrzyć i leczyć. Tam, gdzie chodzi o pokój, muszą być ręce leczące rany. Panie Jezu, wynagradzający dobry czyn Weroniki, naucz nas z miłością opatrywać rany ludzi skrzywdzonych. My idący Drogą Krzyżową prosimy o ręce leczące rany.

 
 

Trudna, bardzo trudna jest droga wiodąca do pokoju. W budowę pokoju może angażować się jedynie ten, kogo stać na wytrwałość. Wiele przeszkód trzeba pokonać, aby cel osiągnąć. Nigdy nie wolno zrezygnować z budowy pokoju w małżeństwie, rodzinie, środowisku pracy, narodzie. Przekazywać i pielęgnować pokój to nasze chrześcijańskie zadanie.

 
 
Jedna z ostatnich żyjących naoczny świadek
 Klara Piechaczek (80)
z Boguszyc, która przeżyła tragedię.
 
 
 
kościół parafialny w Boguszycach
 
Podczas składania wieńca w Boguszycach - władze Gminy Prószków
 
 
 
Prawie każdy uczestnik "Drogi Krzyżowej" mógł znaleźć nazwisko swoich antenatów, którzy zostali bestialsko zamordowani w nadodrzańskich wioskach
w miesiącach Styczeń 1945 przez sowietów
 
 
Tablica upamiętniająca zamordowanych w styczniu 1945 r.
 w Chrzowicach (Oderfelde), Boguszycach (Gottesdorf) i Źlinicach (Glockenau)
 
 
 
Na cmentarzu parafialnym w Zimnicach Wielkich
dwie zbiorowe mogiły poległych żołnierzy podczas walk w tej miejscowości.
Teraz tu  na Śląskiej Ziemi obok siebie spoczywają.
 
   
 
 
 
 
 
 
Kościół parafialny Zimnice Wielkie
 
 
 
 
Panie Jezu, kończąc naszą wspólną Drogę Krzyżową prosimy Cię o wytrwanie, o to, byśmy wszyscy, którzy dziś kroczyliśmy Twoimi śladami, odnaleźli się w świecie Twojego pokoju.
 
Ks. dr hab. Krystian Ziaja proboszcz parafii Chrząszczyce
który prowadził modlitwy podczas "Drogi  Krzyżowej"
ostatnia stacja przy grobie zamordowanego ks. Karola Brommera
 
 
 
Podziękowania dla pielgrzymów pani Róża Malik
 - Burmistrz miasta Prószkowa
 
 
Podziękowania dla pielgrzymów ks. Jan Czereda proboszcz parafii Zimnica Wielkie
 
 
Jeden z ostatnich naocznych świadków Pan Józef Watzlaw (82)
niżej tablica  pamiątkowa jedenastoletniego brata i ojca -oboje zastrzeleni przez sowietów
 w Zimnicach Wielkich
 
 
 
Kamień upamiętniający tragedie w Zimnicach Wielkich
 
Orkiestra Dęta Zimnice Wielkie podczas modlitwy przy ostatniej stacji  Drogi Krzyżowej"
 
Po nabożeństwie "Droga Krzyżowa" - szlakiem pojednania, uczniowie i rodzice z Zimnic Wielkich zaprosili wszystkich do sali gimnastycznej swojej szkoły, która dla upamiętnienia tragedii nosi im. Ks. Karola Brommera
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Pani Klara Piechaczek (pierwsza z prawej) naoczny świadek "Boguszyckiej Tragedii" z uśmiechem patrzy w przyszłość.
 
Dziękuję organizatorom, dziękuję uczestnikom,  przesyłam pozdrowienia moim internautom
 rudolf z Folwarku 
uwagi i zastrzeżenia kierować na adres:   zmarzly@op.pl
powrót
Odwiedzin ogółem: 008156 Odwiedzin dzisiaj: 4

Ilo osb on-line: 1