Rosenmontag 2015        część II
powrót
 
Nie wszystko pomieściło się na jednej stronie, więc z konieczności budujemy nową.
 
Zanim zacznę wybierać następne historyczne już fotografie, kilka zdań na temat sześciogodzinnego maratonu, muzyki, piosenek, tańców, pogawędek, przemówień,  uśmiechów, śmiechów, i wybuchów śmiechu połączonych z piskiem podczas występu Piotra i Damiana, oraz częstych   okrzyków "O lej " - Moje subiektywne  refleksje.
 
Subiektywne - bo wszystko zawsze zależy od punktu widzenia a w tym przypadku również  od punktu siedzenia. Kto siedział  daleko nie wszystko zdołał zobaczyć. Ja zawsze pcham się do przodu czasem nawet komuś zasłaniam i przeszkadzam w odbiorze. Kiedy tak się znowu stanie proszę mi zwrócić uwagę, abym się cofnął.
do rzeczy - czyli ad rem
 
Najpierw wystartowały "Kaprysy" pod batutą Klaudiusza Lisonia, trochę się spóźniłem, więc wiele z tego programu nie usłyszałem. Ale w niedzielę wysłuchałem rewelacyjny koncert z okazji (XXV lecie SKGD) w wykonaniu  Orkiestry Dętej z Leśnicy w Filharmonii Opolskiej pod Klaudiusza  kierownictwem, więc za bardzo nie żałowałem. Klaudiusz prowadzi bowiem dwa zespoły, ten z Leśnicy jest nieco większy od Kaprysa, ale poziomem nie odbiegają od siebie, może tylko trochę inny repertuar.   
Paulina Klosa   dla wspomagającej ją Anetę Lissy Kluczny stanowi już poważną konkurencję, a w duecie mają pięknie  dopasowane głosy. Może z tego będzie za nie długo "Trio wokalne  A-N-P" (Aneta & Norbert - Paulina)
"Ligockie Wrzosy" i  "Przysieczanki" Oba zespoły obwieszone medalami, dyplomami, pucharami, kiedyś słynne z folkloru dziś standard. "Wrzosy" jeszcze wystrojone na biedronki, "Przysieczanki" dla urozmaicenia,  retro z laseczką. A ponieważ występ miał miejsce przed swoimi, dobrze musiały się przygotować, aby sąsiedzi nie obgadywali. Było bardzo dobrze - nikt nie krytykował.
 
Ministranty Andrzeja Bojarskiego przedstawiły nam Prapremierę.  Przygotowują się do wizyty "Franciszka", więc zademonstrowały nam moment powitania dostojnika z humorem. Mam nadzieję, że jemu też by się podobało, gdyby wszyscy wierni witali go z takim aplauzem jak goście na Rosenmontag 2015 witali "naszego Franciszka". Nasz Franciszek spisał się w tej roli znakomicie, balansując na "linie"  jak akrobata, by nie zostać przypadkiem ekskomunikowany. W środę, pewnie posypali mu za to głowę popiołem i  wyznaczyli pokutę aby przez  kolejne 40 dni Wielkiego Postu ofiarował wszystkie obiady i sute kolacje  ubogim. Pokuta pozwoli mu zmienić postawę a wagę przybliżyć do swojego imiennika.
 
"Ługi Bugi" Piotr Pach i Damian Szyndzielorz - moim zdaniem
swoim występem najbardziej poziomem zbliżyli
 Rosenmontag 2015 w Chrząszczycach do Rosenmontag w Köln
 
Kabaret ocenia się na podstawie reakcji publiczności.  Zawsze, bo wykonawca słowem "na aktualny temat" musi pobudzić do śmiechu. Im celniejsze odpowiednio wypowiedziane słowa, tym więcej prawdziwego szczerego śmiechu. To jest podstawowe założenie (Leitmotiv) każdego Rosenmontagu.  A właśnie tego szczerego uśmiechu podczas ich występu było aż w nadmiarze, co upoważnia mnie do wystawienia im  za  treść i wykonanie oceny ;
Celująca (czyli 6 ! )
 

Nie byłem osamotniony (jako cenzor) - czyli moja tu ocena  jest jak najbardziej obiektywna. Mam też nadzieję, że ten artystyczny sukces nie będzie ostatni. Czego im wszyscy życzymy!

 
Konferansjerkę prowadzili Aneta Lissy Kluczny i Norbert Rasch - wypełniając  przerwy techniczne jako
 "Duet Aneta & Norbert".
Jak zawsze czynili to sprawnie z humorem i profesjonalnie.
 
 Honory gospodarza sprawowała pani Burmistrz Róża Malik - występując w roli  czarnej kocicy, dzielnie pazurami broniła swojej pozycji w gminie,  gdy znalazła się  pod pręgierzem pospólstwa. Pod pręgierzem znalazł się również  v-ce Marszałek  Roman Kolek gość honorowy ze swoją świtą. Świta,  pod którą bardzo ucierpiał parkiet gościńca - gdy na niego weszli - tak szybko szurali nogami, że iskry sypały.
Elferat sprawował się przyzwoicie, a radny z Winowa tak się popisywał przed konkurentami, że znalazł nawet wybrankę swojego serca wśród gości.
 
Nagłośnienie i oświetlenie pod kontrolą miała firma Krok
O wystrój sali i menu zadbał personel "Gościńca pod Różą " w Chrząszczycach
Nad organizacją porządkiem i ładem czuwała cała dyrekcja OKiS Prószków
 
Na sali od samego początku wśród zgromadzonych szanownych gości panował humor,
 śmiech i zadowolenie, co jest jednoznacznym świadectwem,
 że Rosenmontag 2015
w historii gminy Prószków zapisany zostanie jako bardzo udany.
 
 
P.S. Prywatnie bardzo mnie cieszy fakt, że organizatorzy nie korzystali z wątpliwych często importów. Wszyscy wykonawcy przypisani do naszej gminy, może nie dosłownie (pod adresem), ale tu wyszkoleni, reprezentują poziom z górnej półki tym większe zadowolenie i duma, że takich utalentowanych mamy sąsiadów, którzy  promują nasz Heimat i naszą kulturę. Dziękujemy!
 
Fotografie z remanentu w załączeniu:
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Gwiazda wieczoru
Piotr Pach
(Nowa Kuźnia)
   
W "koncercie życzeń brali udział:
Daniel Szyndzielorz  z Ligoty Prószkowskiej
oraz Piotr Pach z Nowej Kuźni

filmy udostępniono za zgodą :   www.proszkow.infoopole.pl

Piotr Pach w roli Bacy z Zakopanego
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
koncert życzeń
Daniel Szyndzielorz i Piotr Pach
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Andrzej Bojarski i jego ministranty
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
do zobaczenia w roku 2016
pozdrowienia: rudolf z folwarku
uwagi i zastrzeżenia kierować na adres zmarzly@op.pl
powrót
 
Odwiedzin ogółem: 004713 Odwiedzin dzisiaj: 1

Ilo osb on-line: 1