Nasi politycy codziennie obowiązkowo powinni słuchać muzyki. Przed każdym  publicznym występem - mikrofonem lub kamerą telewizyjną, szczególnie teraz w okresie przedwyborczym i referendalnym, jaki nas czeka w nadchodzących dniach.

Bo jak przed laty powiedział Jerzy Waldorff: „muzyka łagodzi obyczaje”.  Wystarczy pójść na koncert aby się o tym przekonać.

Wzbudza pozytywne - wycisza negatywne emocje,  zmienia ludzkie nastawienie do życia.  Muzyka łączy środowiska różniące się językiem, religią i kolorem skóry i  posiada wielki  wpływ na naszą psychikę. Pobudza do uśmiechu nasze serca i dusze. W medycynie muzykoterapia stosowana jest przy zaburzeniach zachowania u osób w okresie dojrzewania i w wieku dojrzałym. Polecam też książkę Władysława Szpilmana „Pianista”, gdzie autor opisuje niedoszłego oprawcę, a pianistę ocaliła muzyka.

Tyle tytułem wstępu.

Piątek 21 sierpnia 2015 r. Kościół poewangelicki w Prószkowie „Musikverein” gminy Prószków  - melomani - (polityków nie zauważyłem)spotkali się na koncercie inaugurującym Dni Prószkowa 2015 i odbyli „podróż” do krainy walców i najpiękniejszych operetek XIX i XX wieku.

„Podróż” to efekty współpracy miast partnerskich Prószków i  Hϋnfeld. Organizator OKiS Prószków

W podróży "uzdrawiającej" towarzyszyło nam sześciu muzyków uprawiających klasyczną  muzykę salonową,  jaką można było słuchać na zamkowych salonach w latach 1860 do 1939 roku.