Prawda czy fałsz - kontrowersje do dyskusji.
powrót

Na początku miesiąca   stycznia 2016 rok. Polecam: na długie zimowe wieczory. - czytać powoli. Relaks na alzheimera. 

Aktualizowano 11.01.2018  ze względy na nowe świadectwa (materiały archeologiczne)

Słowo wstępne.

 Mój kontakt z historią rozpoczął się bardzo późno, a ze szkoły podstawowej zapamiętałem tylko jedną datę 1410 - Grunwald. Naukę pisania rozpocząłem, kiedy miałem 6 lat za pomocą rysika - Kreidegriffel - na tabliczce łupkowej umieszczonej w drewnianych ramkach. Początkowo tabliczki były gładkie, później pojawiły się na nich żłobione linie i kratki. Z jednej strony do tabliczki były przywiązane dwa sznurki, długości do ok. 30 cm, na których wisiały wilgotna gąbka i szmatka. Za ich pomocą można było zetrzeć i osuszyć tabliczkę.

 Pracę maturalną pisałem już wiecznym piórem i długopisem, a do skomplikowanych obliczeń wykorzystywałem suwak logarytmiczny. Dziś moje wnuki jeszcze nie potrafią dobrze wymawiać słowa mama, ale z klawiaturą komputera sobie radzą.

 Od młodzieńczych lat swoje zainteresowania ukierunkowałem na elektrony, których nie widać, ale wiemy jaki mają wpływ na naszą codzienność. Przez całe dorosłe życie rozwiązywałem problemy z tymi elektronami, a jak wiadomo postęp i rozwój nanotechniki i zastosowanie jej w elektronice przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Jako emeryt spasowałem, bo w takim tempie w tym temacie już nie nadążam. Przyswajam sobie tylko tyle nowych wiadomości, ile mi potrzeba do normalnego codziennego kontaktu w rozmowie z wnukami.

 Lukę czasową jaka powstała na emeryturze, trzeba koniecznie wypełnić treningiem intelektualnym, tak zalecają lekarze. Trening, który podobno pozwala proces „alzheimera” przesunąć w czasie. Wybrałem historię, która zajmuje się przeszłością, gdzie wszelkie procesy społeczne i polityczne zatrzymały się na wieki. Jeśli w czasie przeszłym coś się wydarzyło, to dla mnie niezmienny „fakt”. Właśnie te fakty stały się punktem moich zainteresowań.

 Zadaniem historyków, którym się za to płaci, jest rzetelnie opisać te minione wydarzenie, naukowo skomentować, aby przyszłe pokolenia na tej postawie miały odpowiednią wiedzę i świadomość, jak żyli nasi przodkowie i jakie pozostawili nam w spadku doświadczenie. Korzystając z ich doświadczeń, my naszą przyszłość możemy zbudować wtedy lepszą. Tak myślałem, gdy jako emeryt zacząłem zmieniać kierunek moich zainteresowań.

 Ponieważ od urodzenia mieszkam na Śląsku, a moje udokumentowane korzenie sięgają do czasów Habsburgów, poznanie naszych dziejów „Historię Śląska” wydawało mi się najwłaściwsze, bezproblemowe. Rzeczywistość okazała się jednak inna.

 Mój Heimat, przekopany przez archeologów wzdłuż i wszerz, zawsze pod czujnym okiem polityków, którzy decydowali gdzie kopać i co można odsłonić, a w tym działaniu pomagali im dyspozycyjni historycy podkreślając w opasłych wydawnictwach jego niemieckość, albo wiekową polskość, celowo zapominali o najważniejszym – obiektywizmie.  Na półkach bibliotek w tym temacie możemy znaleźć wiele informacji.

  Trafnie badania historyków, którzy opisywali nam dawne dzieje, minione lata - ocenił T.P. Rutkowski.[1]... Przełomowym osiągnięciem tych Instytutów (PRL) w historiografii było upowszechnienie wśród historyków metodologii marksistowsko – leninowskiej w postaci schematyzmu, dogmatyzmu, tendencji służenia celom pozanaukowym, dochodzącym aż do nieposzanowania prawdy historycznej”. W innym miejscu tego samego autora  czytamy:Wiadomo już powszechnie o wszystkich ujemnych następstwach wypaczeń, o ich szkodliwości, wpływie jaki wywarły takie objawy, jak schematyzm i dogmatyzm w ujmowaniu procesu historycznego, jak koniunkturalizm, uproszczenia, metody przemilczania lub naginania faktów historycznych do określonych tendencji politycznych, nierzadko przejawy odbiegania od prawdy historycznej”. Proces odwracalny potrwa pewnie tak samo długo, a może i dłużej, tym bardziej, że przedmiot w szkole zwany: „historią”, ma dziś marginalne znaczenie.

Wprowadzenie  

Ostatnio po: „Solidarności”, po upadku „muru berlińskiego”, „gestach w Krzyżowej” i zmianach politycznych jakie nastąpiły po roku 1989, w różnych mediach zaobserwować można zmiany jakościowe w informacjach o naszych dziejach. Zmiany, które dotyczą historii oraz wyraźnie - inną interpretację odkryć w archeologii, które mają miejsce w ostatnich latach, podczas budowy nowych dróg. Szczególnie autostrad, gdzie wykopy są głębsze a osobą towarzyszącą jest archeolog - zwykle młodszego pokolenia. Jego wprawne oko widzi dziś nieco inaczej nowe odkrycia, inaczej też klasyfikuje znaleziska.

Profesor Andrzej Buko - wrzesień 2012:.... Słowianie? Wikingowie? czy Ktoś zupełnie inny?

Kim byli ludzie, których 57 wczesnośredniowiecznych grobów znaleziono na trasie budowy autostrady A-1 ? Na to pytanie nie potrafią jak na razie odpowiedzieć zafascynowani naukowcy z całego świata. - Nigdzie w Polsce czegoś podobnego wcześniej nie było”.

Pan Profesor jest bardzo powściągliwy, wcześniej też tak bywało, tylko dawniej nie było wątpliwości i jednoznacznie jako słowiańskie sklasyfikowano by znalezisko. 

Dzięki nowym metodom datowania dendrochronologicznego, mamy coraz więcej wiadomości, które nie potwierdzają dawne relacje historyczne i hipotezy głoszone do tej pory.  Dendrochronologia: pozwala na bardzo dokładne określenie wieku drewna w oparciu o jego słoje.

 Wojciech Pastuszko – luty 2012:  Jeszcze przed II wojną światową Józef Kostrzewski zbadał na Górze Lecha w Gnieźnie pozostałości potężnych wałów, których wiek określił na koniec VIII w. Potwierdziło to relacje Galla Anonima i innych autorów, którzy w Gnieźnie upatrywali rodową siedzibę Piastów”.. „Pod koniec lat 90-tych XX w. dane uzyskane metodą  dendrochronologiczną z belek w wałach na tym samym Wzgórzu Lecha ujawniły, że Józef Kostrzewski pomylił się o grubo ponad sto lat. Fortyfikacje te powstały bowiem dopiero około 940 r. Coś, co uznawano za pewnik potwierdzony jednocześnie przez źródła historyczne i archeologiczne upadło z łoskotem”. Gniezno okazało się zdecydowanie zbyt młode jak na pierwszy gród Polan.

  Artefakty, w tym liczne bogate skandynawskie importy znajdywane w najstarszych warstwach kulturowych na obszarach, gdzie do tej pory lokowano głównie osady Słowian wzbudzają wielkie zdumienie. Nowe odkrycia w okolicach Koszalina - pochówek łodziowy,  w Łubowie koło Ostrowa Lednickiego -cmentarzysko, topory i miecze ,  w Blichowie, Turowie i Płocku-ślady wikińskich militariów.  Wszystkie te znaleziska stają się przedmiotem gorących dyskusji między badaczami średniowiecza. Część z nich uważa, że takie pochówki w grobach komorowych to typowe dla arystokracji skandynawskiej, dając jednocześnie do zrozumienia, że rodowej siedziby Piastów trzeba będzie szukać od nowa.

 Badania związane z nowymi odkryciami wciąż trwają, odnalezione bogate groby z licznymi skandynawskimi analogiami, wciąż nasuwają nowe pytania: dlaczego nasi przodkowie - Słowianie byli aż tak bogaci? Te pytania zmuszają historyków, szczególnie autochtonistów do zweryfikowania dotychczasowych poglądów na historię tej ziemi.

 Przypuszczam, że wielu już się zweryfikowało i czeka na zmianę klimatu politycznego, aby się do tego przyznać. Nieliczne z ostatnich lat odważne publikacje, przez wielu traktowane jeszcze jako obrazoburcze – występujące przeciwko ustalonemu porządkowi rzeczy, można na naszym księgarskim rynku już znaleźć, Pytając – kim był Mieszko - Kim byli jego przodkowie i jego potomkowie.

  Każdy w tym temacie może mieć swoje zdanie. Warto jednak poświęcić trochę czasu naszym przodkom żyjącym na tej ziemi w okresie VIII do XI wieku, czyli początki narodzin Państwa Piastów opisane przez Galla Anonima. Bo to Gall  napisał pierwszą naszą historię, której uczymy się do tej pory w szkole.

 Do tego tematu musimy podejść bez emocji. Należy dokonać porównania  z okresem historycznym, który pokrywa się z dobrze znaną i udokumentowaną w licznych źródłach "Epoką Skandynawskich Wikingów". Poznać historię ludów, naszych północnych sąsiadów, żyjących na skalistych wybrzeżach skandynawskich w początkach średniowiecza.

  W szkole o ludach, które miały wielki wpływ na historię i kształt całej ówczesnej Europy, o Normanach,  nie wspomina się wcale  lub traktuje marginesowo. O Prasłowianach w dorzeczu Odry i Wisły, o sąsiadach na wschodzie, zachodzie i południu  mamy opasłe księgozbiory a o północnych  sąsiadach - prawie nic.

 

Epoka Wikingów od VIII do XI wieku.

  Epoka Wikingów (793-1066) pokrywa się z czasem narodzin Państwa Polan, gdy na kartach historii pojawiają się  informacje o pierwszych Piastach Mieszko i jego syn Chrobry. Historia w tym okresie  odnotowała wielką aktywność ludów zamieszkujących tereny Skandynawskie (Szwecja Norwegia, Dania) nazywają tę okres historii średniowiecza jako: Burza Normańska”-"Furia Ludzi Północy" - „Epokę Wikingów”.

 Bandy Normanów (znani też jako: Wikingowie, Waregowie, Ascomanni) na swych drakkarach, łodziach, w których mogło pomieścić się 120 wioślarzy, zdolnych do żeglugi na oceanach i płytkich rzekach -ruszyło na podbój świata. Powodów było wiele.

 Ciężkie warunki życia na skalistej Skandynawii, przeludnienie, brak dostatecznej ilości ziemi nadającej się pod uprawę, zmiany klimatyczne, bezwzględne walki wewnętrzne o przetrwanie pomiędzy plemionami - więc odważniejsi wyruszyli na "wiking" - czytaj: rozbój.

  Drakkara wikinga była tym samym co koń dla rycerza w średniowieczu. W tekstach późniejszych stwierdzenie - wyruszyć na viking - oznacza udział w wyprawie łupieżczej lub piractwie.

 W Europie dopłynęli wszędzie.  Dla jej mieszkańców przez trzy stulecia byli wielkim utrapieniem, opisani przez kronikarzy  jako okrutni i żądni łupów najeźdźcy. Grabili, mordowali, uprowadzali w niewolę kobiety i mężczyzn, a pojęcie miłosierdzie i inne cnoty były im obce. Zawsze pojawiali się bez ostrzeżenia, pozostało jednak wiele śladów, że prowadzili także osiadły tryb życia.   Na nowych terenach gdzie nie napotykali zdecydowanego oporu zakładali typowo rolnicze osady, ale są też  założycielami trwającymi do dziś, kilku państw  w Europie.

 Przede wszystkim w okresie ich ekspansji (VIII-XI w) - stanowili postrach dla mieszkańców Europy. Okres ich najazdów przeszedł do historii jako czas normańskiej furii a w kościołach i klasztorach  chrześcijańskiej Europy  modlono się:  "od furii Normanów zachowaj nas Panie".

  Najcenniejszym łupem było dla nich zawsze  „stado” upolowanych niewolników, których na licznych targach w ważniejszych miastach średniowiecznej Europy mogli sprzedawać arabskim kupcom. O takim targu w Pradze, – nam najbliższym, dowiadujemy się czytając „Żywot św. Adalberta” (św. Wojciecha).

 Wikingowie byli wszędzie. W Europie rozlewali się po kontynencie pozostawiając po sobie zgliszcza., na Islandii, Grenlandii w Afryce i jako pierwsi (na długo przed Kolumbem) w Ameryce.  Niedościgli żeglarze waleczni wojownicy , gdzie tylko istniała możliwość pływania, nawet na płytkiej wodzie żądni łupów dopłynęli. Normanowie duńscy i norwescy a także dawni mieszkańcy dzisiejszej Szwecji, głównie z powodu braku terenów i przeludnienia, podejmowali dalekie wyprawy.

 Trzeba jednak zaznaczyć, byli też odkrywcami, przedsiębiorczymi  kupcami, znane nam najbliższe faktoria kupieckie: Wolin, Truso (dziś Elbląg). Na kilka wieków zdominowali europejski handel, na stałe zasiedli  wiele obszarów dzisiejszej Europy a jak wspomniano wyżej - dając początek nowym państwom europejskim.

Kilka  znanych ważniejszych miejsc gdzie Wikingowie odcisnęli swoje piętno.

 Pierwszy odnotowany na kartach historii napad, to klasztor na wybrzeżach Anglii  w roku 793,  Według tradycji historycznej (793) uznany  za początek epoki Wikingów. Na wyspie Lindisfarne ponad 100 lat żyli w spokoju i ascezie mnisi. Gdy w miesiącu czerwcu (793) mieszkańcy klasztoru na horyzoncie dostrzegli długą dakkarę otaklowaną w czworokątne żagle nie spodziewali się uzbrojonych w topory bojowe wojowników z Północy, jednak tego samego dnia, klasztor i jego mieszkańcy przestali istnieć.

 Dwieście lat później  (X/XI w.) Wikingowie Anglię zdołali opanować niemal w całości tworząc własne królestwo, którego królem (ok. 995-1035) był Kanut Wielki. Warto zaznaczyć, że matką Kanuta była córka Dobrawy - czyli siostra znanego skąd inąd  Bolesława Chrobrego, księżniczka o imieniu - Świętosława (Sygryda vel Gunhilda)[2]  - Świętosława,  popularnie  nazywana  matką królów.

 Islandię Wikingowie zasiedlili w 874 roku,  Grenlandię w 982roku.

 Dnieprem dopłynęli do Kijowa, dalej do cesarstwa bizantyjskiego nad Morze Czarne. Przez historię uznawani za twórców Rusi Kijowskiej, dzisiejszej Rosji. Wikingiem był  cara Iwana Groźny -Wielki Książę Moskiewski 1533-1547. Jego syn  car Fiodor I  władca Rosji,  to ostatni wiking z dynastii Rurykowiczów[3]  który dzierżył władzę do 1610 roku.

  W roku 845 Sekwana dopłynęli do Paryża, który oczywiście  zrabowali.

 Do Rzymu, też na dakarkach dopłynęli, gdzie dzięki papiestwu (Benedykt VIII, 1012-1024) zostali najemnikami w walce z cesarstwem bizantyjskim a kiedy u boku papieża  zapuścili w Italii korzenie, przestali być rzezimieszkami  do wynajęcia,  z własnymi ambicjami zaczęli stawać się hrabiami. Pierwszy król Sycylii wiking - Roger II (1095-1154)  syn Guiscarda z dynastii normańskiej.

 Wikingowie głównie bogacili się na  handlu niewolnikami, najczęściej byli to jeńcy chrześcijańscy i Słowianie. Niektórzy niewolnicy zabierani byli do Skandynawii, do ciężkich robót budowlanych i na rolę, lecz większość w IX i X wieku była sprzedawana za srebro (dirhemy) do krajów arabskich nie tylko na targu w Pradze[4].

.Mimo swej zadziorności potrafili też przykładnie współżyć z innymi pokonanymi nacjami. W X wieku tworzyli najbardziej dynamiczną populację w Europie.

 O pobycie Wikingów między Odrą a Wisłą, gdzie było im najbliżej w oficjalnej  literaturze znajdziemy niewiele. A jeśli już byli, to tylko na służbie w drużynach słowiańskich Piastów – Mieszka I oraz jego syna  Chrobrego. Trudno będzie dziś archeologom udowodnić, że przyczynili sie również do powstania pierwszego grodu na skandynawski wzór na Ostrówku w Opolu, bo w latach 50-tych ubiegłego wieku w tym właśnie miejscu (ze względów politycznych na przekór archeologom) wybudowano amfiteatr.

 

Początki średniowiecza w dorzeczu rzek, Odra-Wisła  okryte tajemnicą.

  Początek rozpraw naukowych o pochodzeniu Mieszka I vel Dagome i obecności normańskich Waregów w jego bezpośrednim otoczeniu, wiążą się z odnalezieniem w XVIII stuleciu w zbiorach Biblioteki Watykańskiej dokumentu Dagome Iudex[5].

  Moc sprawcza tego dokumentu, sporządzonego prawdopodobnie w roku 991, mająca wartość dowodu sądowego, jak twierdzą niektórzy, jest podstawą świadczącą o granicach państwowości polskiej. W "granicach" tego dokumentu znajduje się również dzisiejszy Śląsk.

Aby uświadomić, mieć pełny obraz i zrozumieć dalsze, po  991 roku, -  losy Śląska,  trzeba koniecznie o dwa wieki w czasie cofnąć się .

 Od 476 roku na terenach chrześcijańskiej Europy Zachodniej, berła królewskie dzierżyła dynastia frankońskich Karolingów  a od roku 800 po koronacji Karola Wielkiego berło cesarskie (Świętego Cesarstwa Rzymskiego).

 W roku 711 Arabowie po opanowaniu Afryki Północnej pokonując Cieśninę  Gibraltarską rozbijają chrześcijańskie państwo Wizygotów i zajmują Półwysep Iberyjski - dzisiejszą Hiszpanię. Powstaje kalifat kordobański.

                                  

Kalifat arabski w Hiszpanie na początku IX wieku (źródło wikipedia)

 W roku 732  dalsza ekspansja muzułmanów na Europę została przez Karola Młota na granicach Imperium Karolingów zatrzymana, Ale  kalifat arabski na półwyspie Iberyjskim, pomimo przegranej bitwie pod Poitiers przetrwał kolejne 300 lat. Rozpadł się dopiero na początku XI wieku, a ostatni muzułmanie w Hiszpanii przetrwali prawie do XVI wieku. Powstały  hiszpański Kalifat z jego siedzibą w Kordobie przez 300 lat był dla wielu władców w Europie wielkim dobrodziejstwem, źródłem bogactwa, wielu uważa olbrzymiego bogactwa.

 Po zawarciu wielu traktatów przez chrześcijańskich Franków pod berłem Karolingów z muzułmańskim Kalifatem, na szeroką skalę rozwinął się handel z Europą. Z hiszpańskiej Kordoby przez tereny dzisiejszej Francji, Niemcy do  Pragi, Wrocławia i Krakowa oraz dalej na Wschód wędrowali żydowscy kupcy handlujący słowiańskimi niewolnikami.  Dowodem ich pobytu w dorzeczu Odry i Wisły są liczne znaleziska monet arabskich-dirhemów z tego okresu.

                                      

 Mapa Europy ze oznaczonymi znaleziskami arabskich dirhemów.

 Źródło: (grafika: "In the footsteps of Rurik", Dan Carlsson, Adrian Selin 2012)

 Znalezione dirhemy, to ślady handlu słowiańskimi niewolnikami, na masową skalę w IX-X w. Główny towar eksportowy Europy, o którym dowiadujemy się dziś. Właśnie na tym eksporcie chrześcijańscy Europejczycy zaczęli budować swoje fortuny. Dzięki dobrej organizacji tego handlu w X w. zaczęły wyłaniać się nowe państwa w niekarolińskiej części Europy, takie jak państwo Mieszka I, które trwają do dziś.

P.S. (22.01.2016) dziennik.pl   "Niemcy chwalą się "polskim skarbem"  Srebrny skarb z piastowskiej warowni trafił do niemieckiego muzeum. Cenne monety z czasów panowania polskiego księcia z czasów gdy Mieszko I przyjął chrzest odkryto nieopodal Wzgórza zamkowego w Lubuszu (obecnie niem. miasto w Brandenburgii) 2000 denarów datowanych na 960 do 1060 wszystkie w znakomitym stanie. Odkrycia dokonał Frank Slawinski archeolog amator. Srebrne monety pochodzą z czasów, gdy terenami Brandenburgii władał polski książę.  Jan Długosz,  kronikarz polski:. twierdził, że biskupi rezydowali tutaj już za czasów Mieszka I.

 Pierwsze pisemne relacje znamy z opisów państwa Mieszka I jakich dokonał Ibrahima ibn Jakuba (zarabizowane nazwisko żydowskie: Abraham syn Jakuba), będący żydowskim kupcem, albo wysłannikiem Kalifa z Cordoby[6] do Europy Wschodniej.

 W połowie X w. (965-966) Ibrahim ibn Jakub Żyd z Torsy (kalifat Kordoby), handlarz niewolnikami opisuje swoją podróż do Pragi gdzie w X wieku funkcjonował największy targ: sprzedaż i zakup niewolników (sclavinów) pozyskiwanych na terenach osiadłych  przez pogańskich Słowian w (V/VI w.)

 W swojej relacji z podróży po krajach słowiańskich  Ibrahim ibn Jakub opisuje również kraj  Państwo w krainach Słowian nad morzem wśród gęstych lasów, przez które wojskom trudno się przedzierać”.

 Kraj identyfikowany z państwem - Mieszka I - Króla Północy.  Określił on liczebność wojowników tamtejszego króla na 3000 ludzi. Według jego relacji: 

 wojownicy ci pozostawali na wyłącznym utrzymaniu księcia, który troszczył się o ich uzbrojenie, zapewniał  środki do życia i wypłacał żołd”. „Każdy z nich liczył się za 10 innych".

Nikomu dziś nie trzeba tłumaczyć truizmu : tylko bogaty ma silną armię i władzę.

  W celu stworzenia tak silnego państwa konieczny jest kapitał zakładowy. Dochody płynące z wypraw łupieżczych na biedne, będące na dorobku sąsiednie pogańskie plemiona słowiańskie, były jeszcze zbyt małe.

Dochody inne - te pochodzące z eksportu wytwarzanych na miejscu w prymitywnym przecież rolnictwie towarów (futra, zboże, miód, bursztyn, sól wydobywana na Kujawach i w okolicach Kołobrzegu, mogły wystarczać ledwo na wyżywienie własnych ludzi..  I tu sensacja!

Archeolodzy  w XXI w. na terenach Wielkopolski z ziemi wydobywają  bardzo liczne, bogate importy: narzędzia, uzbrojenie i kobiece ozdoby  pochodzące z Bizancjum, którymi dysponowali pierwsi Piastowie i ich skandynawscy wojownicy. Dziś, przez naukowców nazywani- przedstawiciele elit lokalnych  władz. i zadają pytanie  "Swoi czy Obcy?"

źródło: 6/07/2015. www.tvn24.pl/krakow,50. "Swoi czy Obcy? Bogate pochówki w grobach komorowych na ziemiach Polskich" badania prowadzi: Instytut Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Bardzo wielu nam współczesnych, jest przekonana, że  niewolnictwo to  tylko czarna Afryka w czasach kolonizacji i Ameryka (film tv serial: Niewolnica Izaura)
 

  Niewolnicy Słowianie we wczesnym średniowieczu (źródło: wikipedia)

Przemoc od początku towarzyszyła władcom z rodu Piastów: przemoc wobec wrogów zewnętrznych i wewnętrznych, wobec rodziny i krewnych, wobec swoich i obcych. Stworzenie z niczego silnego państwa Polan, podporządkowanie sobie sąsiednich plemion, zduszenie opozycji i utrzymanie władzy, a wreszcie wprowadzenie chrześcijaństwa i szeroko zakrojone podboje zewnętrzne wymagały zdecydowania i brutalności w działaniu. Paweł Stachnik "ciekawostki historyczne (2017.08.06.)

 

Henryk Samsonowicz[7].

 […].Jak pisał jeden z wybitnych uczonych europejskich Henri Pirennegdyby nie było Mahometa i imperium kalifów opartego na niewolnikach – nie byłoby Karola Wielkiego. Dodajmy: i naszego Mieszka. Prastara Polska wyrosła na eksporcie żywego towaru. Źródło: Archiwum Polityka nr 2440 / 2004-02-21)

 Dziś wiemy, że  towar eksportowy, który był najbardziej  atrakcyjny dla obcych kupców, a zarazem zapewniał godziwy zysk sprzedającym, to byli niewolnicy, a szczególnie cenione przez muzułmanów były  saqalibskie (słowiańskie) dziewczęta, które osiągały najwyższe ceny.  Za niewolników Arabowie płacili dirhemami, monetami srebrnymi bitymi w mennicach Samanidów [8], których najwięcej z X w. archeolodzy znajdują na obszarach Europy północnej w tym bardzo dużo pomiędzy Odrą i Wisłą na terenach dzisiejszej Polski.

Niewolnicy Słowian we wczesnym średniowieczu.

 Obraz przedstawiający scenę z targu niewolników na Bliskim Wschodzie

 na który trafiali słowiańscy brańcy (źródło: Otto Pilne 1930 wikipedia)

 Handel niewolnikami wydaje się nam być czymś obrzydliwym, niechrześcijańskim. Tak też odczuwał to święty Wojciech (Adalbert) z rodu Sławnikowiczów [9], który protestował przeciw sprzedawaniu chrześcijan na praskim targu w Czechach. Znany jest jego spór w obronie chrześcijańskich niewolników wysyłanych do krajów muzułmańskich przez księcia Bolesława I z rodu  Przemyślidów.

 To brzmi obrazoburczo, ale pierwsza Polska księżna Dobrawa, żona Mieszka  wywodziła się właśnie  z tej, najbardziej cynicznej i brutalnej w tej części Europy dynastii. Ojciec księżnej, Bolesław I Okrutny, jak wiemy zabił rodzonego brata (św. Wacław +935), by przejąć tron, a jej babka Drahomira zamordowała swoją teściową św. Ludmiłę matkę Wratysława I, by zgromadzić  władzę w swoich rękach.

 Zaś konflikt, który między dwoma czeskim rodami wywołał  Św. Wojciech,  brat Dobrawy   Bolesław II  z Przemyślidów zwany też "Pobożny" -zakończył rzezią, mordując czterech z sześciu  braci Wojciecha (995).  Śmierci uniknęli najstarszy oraz najmłodszy z rodu Sławnikowiczów,

 Św. Wojciech (Adalberg bp. Pragi - sakra bp. 983 ), został wcześniej zmuszony do opuszczenia diecezji, uratował się ucieczką i to uchroniło go od śmierci, którą jednak kilka lat później znalazł jak Apostoł Prus będąc gościem Bolesława Chrobrego.

 Benedykt Zientara[10] […] Brutalność raziła tylko pięknoduchów rodzaju św. Wojciecha; nic też dziwnego, że czeski święty nigdzie nie mógł zagrzać miejsca.

  Według legendy tułał się również w naszym Opolu, a w roku 997 jako apostoł Prusów w okolicach Truso (dzisiaj Elbląg) zakończył swoje życie - został zamordowany. Na kartach historii, Jako męczennik chrześcijański,  kanonizowany w 999 r. w Rzymie przez papieża Sylwestra II.

 Wiosną roku 1000  Sancti Imperator Romanus -cesarz Świętego Cesarstwa Rzymu Otton III, odbył pielgrzymkę do grobu św. Wojciech w Gnieźnie, gdzie zostały pochowane  doczesne szczątki męczennika wykupione od pogańskich Prusów za złoto w cenie wagi, przez Bolesława Chrobrego.  Podczas tego uroczystego zjazdu  cesarz Otton III w imieniu papieża  utworzył pierwsze arcybiskupstwo dla państwa Polan, w Gnieźnie.

Kronikarz Gall wspomina: Albowiem na przybycie cesarza przygotował przedziwne wprost cuda. [..] Zważywszy jego chwałę, potęgę i bogactwo cesarz rzymski zawołał w podziwie: Na koronę mego cesarstwa, to co widzę większe jest niż wieść głosiła. [....] A cesarz mianował go bratem - współpracownikiem cesarstwa i nazwał go przyjacielem - sprzymierzeńcem narodu niemieckiego.

 Poza bardzo ogólnymi stwierdzeniami (miód, zboże, skóry, tkaniny i bursztyn) o handlu niewolnikami na szlaku bursztynowym prowadzącym przez nasze Opole  mediewiści nie wspominają. A przecież dochodowe drogi handlowe wymagały współpracy z lokalnymi elitami, zwłaszcza jeśli chodzi o handel niewolnikami. Źródła arabskie często wspominają o słowiańskich niewolnikach (Saqaliba), że są kupowane za dirhemy od skandynawskich kupców. Już sam transport niewolników stanowił wielkie przedsięwzięcie logistyczne - kilka tysięcy kilometrów. Trzeba ich było karmić, poić i pilnować podczas podróży do hiszpańskiej Kordoby. Ale o tym nasza oficjalna historia milczy.  W żadnym miejscu, w obszernej oficjalnej literaturze historycznej nie znalazłem najmniejszej informacji o korzyściach płynących z handlu niewolnikami, ani też kontroli, czy pobieraniu opłat od kupców przemieszczających się średniowieczną autostradą „szlakiem bursztynowym”, gdzie na poboczach archeolodzy znajdują srebrne dirhemy.

 

Śląsk w orbicie Państwa Polan

 Od 915 do 990 roku Śląsk znajdował się pod berłem czeskim  księcia Bolesława II Pobożnego (972-999). W roku 990 książę Polski Mieszko I przy pomocy cesarza niemieckiego Ottona III zbrojnie zdobywa Śląsk i aż do 1038 roku znajduje się on w rękach Piastów: Mieszka I, Bolesława Chrobrego i Mieszka II. Chrześcijańska słowiańszczyzna, po ustaleniu nowych granic w roku 990 z Czechami, już po chrzcie Mieszka I (966), dalej stanowiła ważne źródło pozyskiwania niewolników. Wszystkie kwestie dotyczące dawnych Słowian znane są nam tylko szczątkowo - na tyle, na ile źródła pisane i odkrycia archeologiczne pozwalają rekonstruować świat naszych przodków.

 

  Obraz "Opłakane apostolstwo" Wojciecha Gersona przedstawiający zniewolenie Słowian połabskich . Wikimedia Commons

 "Piastowie w początkach X w. i latach następnych podjęli próbę zbudowania scentralizowanego państwa, w którym ich ród odgrywałby główną rolę. W tym celu siłą zmuszali kolejne plemiona, rody i osady, by uznawały ich władzę, płaciły daninę i świadczyły usługi." Jak podkreśla  Michael  Morys Twarowski  w swojej najnowszej, szokującej książce "Wszystkie podboje Bolesława Chrobrego"

Nie mamy bezpośrednich wiadomości o prowadzeniu handlu niewolnikami przez panujących na naszych ziemiach, ale tysiące srebrnych dirhemów - skarby zakopane w ziemi, które archeolodzy znajdują na obszarach dzisiejszej Polski, to niemi świadkowie tamtych czasów. Demografowie badający cmentarze średniowieczne stwierdzają ogromny spadek populacji - wskazują wielkie pustki osadnicze. Gdzie podziała się ludność, przecież z chwilą przyjęcia chrześcijaństwa pod groźbą kary zakazano ciałopalenia zmarłych a grobów szkieletowych nie ma?

Serwus = Sclawus

 We wczesnym średniowieczu na terytoriach słowiańskich niewolnicy stanowili bardzo poszukiwany "towar", ponieważ w całej Europie istniały nienasycone rynki odbiorcze, poszukujące ubezwłasnowolnionych ludzi do wykonywania ciężkich prac, a człowiek podczas intensywnej eksploatacji w niewoli szybko ulegał "zużyciu", na jego miejsce od razu potrzebowano kolejnego. To był proceder, który wśród współczesnych uważany był za normalny, poświadczają to zarówno źródła pisane, jak i zmiany w języku.

 W łacinie klasycznej niewolnik to „servus". Tymczasem w X wieku niewolnika zaczęto nazywać „sclavus", a wyraz ten przecież oznacza Słowianina.

 Zmiana ta (servus na sclavus) została utrwalona w wielu językach europejskich. Po angielsku niewolnik to „slave", po niemiecku „Sklave", a po francusku „esclave". Podobieństwa wynikają z tego, że w X wieku targi zostały zapełnione najbardziej chodliwym towarem  średniowiecza - niewolnikami słowiańskimi.

Czy  to znaczy, że obcy najeżdżali na obszary kontrolowane przez Mieszka, łapali  Słowian i sprzedawali na targach w czeskiej Pradze, gdzie znajdował się punkt odbioru  niewolników dla muzułmańskiej Hiszpanii?

                             Mapa Źródło polmap.pl

 Wydaje się, że sami Piastowie: Mieszko I, jego przodkowie oraz jego potomkowie napadali na innych Słowian. Na początku na plemiona z najbliższego otoczenia (Trzebowianie, Dziadoszanie, Opolanie, Ślężanie, potem czytamy o wielkiej liczbie brańców z Połabian: Wieleci, Obodrzyccy, Serbowie łużyccy  a na wschodzie brańców w jasyr ze  spokrewnionych plemion na  Rusi Kijowskiej, sprowadza Bolesław Chrobry. Tu warto wspomnieć, ze od wiosny 1003 do jesień 1004 Bolesław Chrobry wykorzystując chwilową słabość Bolesława III (kuzyna) księcia Czech, którego jako "rodzina" zaprosił na ucztę do Krakowa. Tu go najpierw oślepił potem osadził w krakowskich kazamaty gdzie po 34 latach w nieludzkich warunkach w 1037 zmarł. W tym czasie Chrobremu - zanim go miejscowi nie przegonili, przez jedno lato udało się  być samozwańczym księciem Czech (1003-1004).    

                            Mapa źródło:polmap.pl

 Z każdej udanej wyprawy Piastowie - Mieszko i Chrobry wracali z brańcami, brali niewolników i sprzedawali ich tym, którzy chcieli ich kupić. Bo jak inaczej wytłumaczyć Króla Północy – jego silną będącą na prywatnym utrzymaniu armię,  przecież to nie było pospolite ruszenie. Mieszko musiał mieć kontakt z arabami skoro nad Wisłą „hodował ?” wielbłądy a jednego nawet podarował młodemu cesarzowi niemieckiemu Ottonowi III.

 Jak wytłumaczyć Chrobrego i skarby jakimi obdarował cesarza  Ottona III w roku 1000 podczas zjazdu w Gnieźnie. O zachwycie cesarza jak wspomina kronikarz Gall Anonim

 Ogromne profity z handlu niewolnikami wzmagały konkurencję między grupami, które organizowały się by przejąć kontrolę nad szlakami handlowymi w sąsiednich plemionach. Tak zorganizowane grupy były podstawą by stworzyć państwo. Zakupionych na Słowiańszczyźnie niewolników handlarze żydowscy wywozili głownie na dwory kalifów   Handel niewolnikami załamał się dopiero po XIII wieku wraz z rozwojem struktur kościelnych i zmianą stanowiska samego Kościoła do niewolnictwa.  Do tego czasu stanowił jednak dochodowy biznes, a  „Europę zbudowano na słowiańskich niewolnikach”

Każde pokolenie próbuje ze skąpych znanych źródeł pisanych i odkryć archeologicznych, rekonstruować początki Państwa Polan, znaleźć  odpowiedź na pytanie co prawda co fałsz. Jaki wpływ w tej budowie mieli Normanowie z Północy?

Jedna z nich mówi, że Skandynawowie pozostawali w partnerskich układach ze Słowianami, zapewne wspomagając ich swoim doświadczeniem. Mogli np. być najemnikami należącymi do drużyny książęcej.

Skąd więc w X wieku na ziemiach Wielkopolski pojawił się bardzo bogaty „Król Północy” o którym wspomina w swoich zapiskach Ibrahima ibn Jakuba - dowodzący potężną, jak na tamte czasy, 3000 tysięczną dobrze uzbrojoną armią?

Czy fakt utworzenia kilku państw we wczesnośredniowiecznej Europie, w tym Rusi Kijowskiej, przez Normanów, miał wpływ na budowę państwa Polan?

Czy teoria  Normandzki rodowód Polski” autor: Karol Szajnocha 1858r. ma historyczne uzasadnienie Czy Czy hipoteza tłumacząca obecność wikingów w Polsce najazdem jest prawdziwa?

Czy to wikingowie,  tak samo jak na Rusi, mieliby utworzyć Państwo polskie, ogłaszając– Dagoberta, czy też Dagome, bliżej znanego nam Mieszka I. jako pierwszego znanego władcę Polan.  - Sugeruje się, że:  Skandynawowie przybyli na tereny polskie przez Ruś. Byli to już zeslawizowani na Rusi kijowskiej Waregowie, którzy parali się zarówno wojaczką jak i handlem, szczególnie niewolnikami. Oni zbudowali podwaliny Państwa Polskiego.

Czy Mieszko I był Wikingiem? Czy jego przodkowie pochodzili ze Skandynawii?

Czy w czasach PRL-u ukryto istotne, niewygodne fakty historyczne związane z tamtymi czasami?

Czy chcemy, aby znani z wypraw łupieżczych i handlu niewolnikami Wikingowie okazali się przodkami Polan?

Czy Wikingowie stworzyli Polskę?

Archeologia każdego dnia coraz częściej każe nam patrzeć na Skandynawię, że tam Polanów korzenie.

Ostatnie badania archeologów  z Poznania  wykazały widoczne w okolicach Gniezna nagle pojawiające się pod koniec IX wielu grody z charakterystyczną nową kulturą pochodzącą z północy ze strefy nadbałtyckiej z wpływami karolińskimi, kulturą nie dającą się porównać do tej istniejącej na słowiańszczyźnie i tej poprzedniej. Co więcej nowa kultura w budownictwie stała się podstawą na przyszłość. Jak wiemy z ziemi gnieźnieńskiej, Mieszko organizuje wyprawy: w latach 30-40 X wieku następuje  aneksja: ziemia lubuska i kujawska. Rok 990 przy pomocy Ottona do Państwa Polan Mieszko przyłącza Śląsk. Wzdłuż linii Odry powstają nowe grody charakterystyczne dla nowej kultury: Głogów, Wrocław, Ostrówek w Opolu, prawdopodobnie też Koźle i Racibórz - daty budowy się pokrywają.

  Do budowy zmuszono zniewolonych Słowian, którzy tu od kilku wieków zamieszkiwali, których opisał "geograf bawarski w 843r.". Może pierwsi Piastowie nie zajmowali się zawodowo handlem niewolnikami. Ale ludzi porywali dla siebie to pewne a kiedy potrzebowali gotówkę to nadwyżki na targu w Pradze sprzedawali. Ibrahima ibn Jakuba był w Pradze, głównym mieście dynastii książęcej Przemyślidów - pisze o nim, że można tu kupić wszystko, a zwłaszcza niewolników. Wiemy, że czeski książę Bolesław II, brat Dobrawy szwagier Mieszka I, zajmował się handlem ludźmi, a św. Wojciech oskarżał go, że sprzedaje chrześcijan.... pisze też:.. że Mieszko ma rozliczną i świetną drużynę.

Piastowie. kim konkretnie byli?  Może w końcu dojdzie do badania DNA pozostałych dostępnych śladów (szczątków) i otrzymamy pewniejszą odpowiedź.

 Norman Davies "Boże Igrzyska" tom I stron 78 ...Polska wywodzi się od nazwy jednego tylko plemienia, Polan, które mogło - ale nie musiało - być blisko spokrewnione ze swymi najbliższymi sąsiadami 

Wydawało się do nie tak dawna, że o początkach Polski powiedziano wszystko, poza nielicznymi szczegółami.

 Koniec XX w. i początki XXI w. to wiele ciekawych odkryć archeologicznych a w różnych mediach znajdziemy kilka nowych hipotez, z których wynika, że Polska historia X wieku postawiona została do góry nogami. .

Tezy i antytezy stawiane przez naszych uczonych historyków są rozbieżne, wymagają głębokiej refleksji. Nadal bezmyślnie powtarzamy te stare XIX-wieczne i z początku XX wieku poglądy, utrwalone w naszej świadomości w czasach PRL, mówiące o wielkim trudzie integracyjnym rodziny Piastów.

Gall Anonim XI/XII w.[12]; pisze:

Początek państwu Polan dał zwykły kmieć, pracowity Piast Kołodziej.

Nim nasi przodkowie Słowianie przyjęli wiarę chrześcijańską, grodem w Kruszwicy władał okrutny książę Popiel którego zjadły myszy. Śmierć ucieszyła wszystkich mieszkańców, a na jego miejsce wybrali spokojnego kmiecia - pracowitego Piasta Kołodzieja.

Syn Kołodzieja Piasta i matki Rzepichy dał początek dynastii, która wprowadziła Słowian zamieszkujących między Odrą i Wisłą do chrześcijańskiej Europy i panowała nad nimi przez kilka długich wieków.

Badacze wciąż próbują zrozumieć baśniową opowieść o Piaście i Popielu. Wiele wskazuje na to, że jej autor, Gall Anonim - nie znamy nawet jego imienia, na dworze Krzywoustego był propagandystą a kronikę pisał na zamówienie.

Jak było naprawdę?  Warto poczekać na naukową weryfikację nowych dokumentów archeologicznych, które aktualnie wysuwają się przed szereg - naszego pierwszego kronikarza. Warto poczekać z wnioskami bo najbliższa przyszłość może wykazać, że Coś, co uznawano za pewnik, potwierdzony  przez skąpe  źródła historyczne -  upada z łoskotem w konfrontacji z dzisiejszą archeologią.

Podczas opracowania wykorzystywano materiały:

[1] Tadeusz Paweł Rutkowski „Nauki Historyczne w Polsce (1944-1970)- rozprawa naukowa str. 307, 292 

[2] zob. dr Jakub Morawiec „Kanut Wielki”. Polskie wydanie 2013). 

 [3] Rurykowicze – ród ruski wywodzący się od legendarnego wodza Waregów – Ruryka (wikinga). Zdołali skupić pod swymi rządami Waregów i plemiona słowiańskie. Ludność wareska uległa całkowitej asymilacji ze Słowianami. Potomkowie Ruryka sprawowali jednak władzę i rządy w Rosji do 1610 roku. Informacja o Ruryku powstała w początkach XII w. Latopis ruski Nestora.

[4] "Przeciętnemu mieszkańcowi Polski wydaje się, że w czasach nowożytnych niewolnictwo dotyczyło tylko czarnych ludzi. Jest to jednak wyobrażenie z gruntu błędne. Aż do końca XVII wieku południowo-wschodnie tereny Królestwa Polskiego dotykała plaga najazdów tatarskich. Najazdów, w trakcie których porywano mnóstwo ludzi. Jako niewolnicy trafiali później nawet do najbardziej odległych rejonów Imperium Osmańskiego. Niewolnictwo istniało również w Polsce szlacheckiej. Niewolników posiadali: Stefan Batory, Andrzej Fredro, Zygmunt Radziwiłł, a Hieronim Radziwiłł miał ich 12 (dwanaście). Handel niewolnikami zakazała dopiero Liga Narodów w roku 1926". Janusz Tazbir, Przybysze z innych kontynentów, „Problemy”, nr 4 (513) kwiecień 1989, s. 2-4.

[5] Dagome Iudex – incipit pochodzącego z końca X wieku regestu kopii dokumentu donacyjnego władcy identyfikowanego z księciem Polski Mieszkiem I, darowującego Państwo, nazwane w dokumencie „państwem gnieźnieńskim”, w opiekę Stolicy Apostolskiej.

 [6] Kordoba od 756 r. stolica niezależnego emiratu w południowej Hiszpani. W okresie panowania dynastii Omajjadów (VII – końca XVI w.) wielki okres rozkwitu miasta: około 300 meczetów, około 1 mil mieszkańców w tym dziesiątki tysięcy niewolników.

[7] Henryk Bohdan Samsonowicz – polski historyk, mediewista, profesor nauk humanistycznych, od 1980 do 1982 rektor Uniwersytetu Warszawskiego, w latach 1989–1991 minister edukacji narodowej w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Kawaler Orderu Orła Białego. Wikipedia

[8] (Samanidzi, dynastia pochodzenia irańskiego, panująca w Azji Środkowej w latach 819-1005)

[9] Sławnikowicze – możnowładczy ród w południowych i wschodnich Czechach  z X w. Rywalizowali z Przemyślidami.

[10] Benedykt Zientara (prof. dr hab., polski historyk, mediewista, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego) „Poczet Królów Polski” 1980 - str. 28

[11] Arts and Humanities Research Council przyznało grant na projekt Dirhams for Slaves. Dirham hoards from Northern Europe, trade in Slavic slaves, and the emergence of Medieval Europe (Dirhemy za niewolników. Skarby dirhemów z Europy północnej, handel Słowiańskimi niewolnikami i powstanie średniowiecznej Europy) prowadzony przez doktorów Luke’a Treadwella i Marka Jankowiaka z Uniwersytetu w Oxfordzie. źródło: Grzegorz Antosik Mediewalia.pl

[12] GALL ANONIM (XI-XII w.) autor najstarszej kroniki polskiej w języku łacińskim. Prawdopodobnie był benedyktyńskim mnichem i wiele wskazuje na to, że na dwór Bolesława Krzywoustego przybył z Węgier, z klasztoru św. Idziego w Samogyvar. Nie był jednak Węgrem, ale prawdopodobnie Francuzem, gdyż klasztor w Samogyvar aż do XIII w. przyjmował wyłącznie Francuzów. Przydomek Gallus nadał mu w XVI w. kronikarz Marcin Kromer. Kronika, którą Gall napisał obejmuje czasy  od legendarnego Popiela do rządów Bolesława Krzywoustego, choć kończy się dość gwałtownie w roku 1113..

Prof. Andrzej Buko - polski archeolog mediewista (średniowiecze: odkrycia, hipotezy, interpretacje) Uniwersytet Warszawski (2007-2015) dyrektor IAiE PAN.

Norman Richard Davies – brytyjski historyk walijskiego pochodzenia, profesor Uniwersytetu Londyńskiego, członek Polskiej Akademii Umiejętności.

Philip Parker - " Furia Ludzi Północy"  2014

oraz wielu  innych autorów.

 
 
rudolf z folwarku
 
powrót
 
Odwiedzin ogółem: 010061 Odwiedzin dzisiaj: 1

Ilo osb on-line: 1