To już Adwent - adwentus = przyjście. Dla chrześcijan – czas zadumy, oczekiwania na przyjście Jezusa.

  Zbliża się okres przesilenia zimowego, kiedy dzień i noc trwają taką samą liczbę sekund. Zjawisko astrologiczne, w którym słonce góruje w zenicie w południowej szerokości geograficznej na zwrotniku Koziorożca. Dzień najkrótszy na półkuli północnej a najdłuższy na półkuli południowej.

  Nasza planeta Ziemia zawieszona w kosmosie kręci się jednostajnie z tą samą prędkością, więc zjawisko „Odradzania się Słońca”  przynajmniej od kilkuset milionów lat się powtarza.  

  W większości kultur mieszkańców półkuli północnej to „Odradzanie” świętowano. W starożytnym Rzymie „Saturnalia”, w Persji narodziny bóstwa Słońca „Mitry”, Słowianie „Gody”. To zawsze był moment radości i odrodzonej nadziei, bowiem światło zwyciężało nad ciemnością.

  Tak też i w III wieku po Narodzeniu Jezusa, gdy w cesarstwie rzymskim po wiekowych okrutnych prześladowaniach - szczególnie w czasach Nerona, gdy wyznawców Jezusa krzyżowano i rzucano na pożarcie psów – nadeszła wolność religijna (313 edykt mediolański cesarza  Konstantyna) - wyzwoleni chrześcijanie  przyjęli dzień „odrodzenia się słońca” za dzień Narodzenia Jezusa,

  Chrześcijaństwo jest obecnie najliczniej reprezentowana religią na świecie, a jak powiedział Ociec Kościoła Tertulian (ok 150-240)….to krew męczenników była i  jest nasieniem rozwoju chrześcijan.

   Oczekiwania na przyjście -  adwent – chrześcijanie przyjęli jako okres radosnego i pobożnego przygotowania się do dnia narodzin Pana i zwyczaj ten trwa do dziś, w prawie niezmienionej formie.

  Nie jest to już jednak okres pokutny jak kiedyś. Ale warto powziąć pewne postanowienia wzmacniające naszą wolę: „aby nasze serca nie były ociężała wskutek obżarstwa i trosk doczesnych” Łk 21,34.

kliknij na link   https://www.youtube.com/watch?v=ksJwLlLzd1U

  W Chrząszczycach - pierwsza Niedziela Adwentowa w godzinach popołudniowych rozpoczęła się krótkim nabożeństwem a po nim do zgromadzonych dzieci przyszedł św. Mikołaj z dwoma dorosłymi aniołami.            
  Po powitaniu św. Mikołaja i tradycyjnem przepytywaniu ze sprawowania - dostojny gość zaprosił (bardzo aktywne dzieci) by poszły z nim na plebanię gdzie zdeponował dla nich prezenty - a dla dorosłych czeka Jarmark z piernikami, słodyczami kiełbaską i grzańcem. 

Trzeba jeszcze dodać, że tegoroczny Jarmark Bożonarodzeniowy na Plebanii ma kolejny Nr 18,  jako pierwszy w naszej okolicy w 2000 roku reaktywowany po II Wojnie Światowej - stary "zapomniany" tradycyjny Śląski zwyczaj  = za nami poszli inni. Nowością są też stragany, chroniące od wiatru, komfortowe - starannie zaprojektowana konstrukcja pozwoli na wieloletnie użytkowanie.   

   Początek grudnia to jeszcze jesień, ale bliżej zimy i już daleko od lata więc pogoda figle splata. Było bardzo chłodno i zimny wiatr. Ale najważniejsze - maluchom ciepło ubranym - radosnego spotkania ze Św. Mikołajem. pogoda nie popsuła.