Bez tytułu 1

24-25 sierpnia
Dni Prószkowa 2018

Tegoroczne Dni Prószkowa (2018) rozpoczęliśmy w piątkowe popołudnie 24 sierpnia o godzinie 18-tej koncertem "SOGNI D'ORO" (Miłych snów). Tradycyjnie w starych murach kościółka, który kiedyś był świątynią wyznania ewangelickiego, miejsce spotkań wiernych mieszkańców Prószkowa i okolic.

Prószkowskie motto: Muzyka wycisza negatywne emocje

Emocje, których co dnia w nadmiarze dostarczają nam politycy wszelkiej maści. Opole ma swój Festiwal Piosenki, ale w ostatnich latach mocno skażony i podzielony polityką zatracił swój integrujący charakter i pewnie tak już zostanie.

Może jeszcze dzisiaj nie zdajemy sobie z tego sprawy ale od kilku lat Prószków stał się takim miejscem, gdzie zamiast wielkich mitingów politycznych mamy wielkie mitingi, na których króluje tylko muzyka, śpiew, tańce i zabawa.

Muzykoterapia to antidotum, które łączy środowiska różniące się językiem, religią i kolorem skóry i pozwala na chwilę uśmiechu w naszych sercach.

Tu w Prószkowie gra i śpiewa się nie tylko po polsku czy po Śląsku, ale często gościmy zespoły z Ukrainy, Czech, Niemiec i Austrii - a bywają też z dalekiej Francji. A najważniejsze, że nasze lokalne zespoły mają okazję na rewizyty i wymianę doświadczeń, a to najkrótsza droga do umocnienia więzi miedzy narodami w zjednoczonej Europie.

W czerwcu 25-tego gościliśmy Orkiestrę Musikkorps der Bundeswehr z Niemiec, oraz Orkiestrę Dętą "Moravska Veselka" z Czech, 5 sierpnia br. na ogrodach Meluzyny, gości z Ukrainy, a w tym światowej sławy tenora Vasyl Ponayda, utalentowaną Ulianę Dubas i nauczycieli Dolińskiej Szkoły Muzycznej: Jewgienija Kurtascha –bęben i perkusja, Natalii Pogonych - skrzypce i Olega Romanczukiewicza.

Ostatnia sobota 25 sierpnia na scenie w parku OKiS grała dla nas (między innymi) orkiestra z Austrii "Feuerwehrmusik Trattenbach".

OKiS i Urząd Miejski w Prószkowie, dbają o nasze zdrowie psychiczne i z rozmachem przygotowali tegoroczne "Dni Prószkowa". Dziękujemy!

Dla każdego było coś co pozwoliło na chwilę zapomnienia, radości i zabawę.
W piątek "Opera bez Granic" w wykonaniu zespołu Sogni d'oro, zespół "Franke Blues Band" Cover (odtworzenie własnej wersji) Grupy Dżem, a na zakończenie zabawa z zespołem Sherwood.

W sobotę na placu przed kościółkiem przywitała nas "Wioska Rzemieślnicza" i grupa wojów z epoki Mieszka I. a na placu OKiS-u bogaty program dla dzieci. Około godziny 17-tej scenę zajęli sympatyczni muzycy z Austrii, po nich zabawny męski kwartet "Kwaśnica Bavarian Show"

Ostatnich hitów polskiego rocka i przebojów lat 80'tych już nie widziałem.

Moje wrażenia: za koncert kwartetu "Sogni d'oro" zebrani fani muzyki operowej podziękowali wykonawcom owacyjnie brawami na stojąco.

- Wioska Rzemieślnicza, skromna ale stoiska ciekawe podobała się - Talenty do naśladowania, jestem z grupy wcześniej urodzonych więc jeszcze pamiętam jak wyglądała stara kuźnia, jak moja mama po wojnie produkowała mydło i jak mój oupa wyplatał koszyki z wierzby rosnącej nad naszą Odrą.

- Dużo radości dla oka dawały mi rozbawione i ubarwione farbami gromady dzieci. Okazji sprzętu i miejsc do zabawy dla nich, było sporo
- Goście - muzycy z Trattenbach i okolicy grali bardzo dobrze z wielkim przejęcie i zaangażowaniem (to spostrzeżenie moje i obecnych na koncercie naszych profesjonalistów) nagrodzeni brawami zostali zmuszeni do grania na bis.
-"Kwaścica Bavarian" - dobry humor, dobra muzyka i biesiadne wykonanie.

- nagłośnienie dobre, a brak rozpraszających reklam w otoczeniu sceny to dobry pomysł.

Fotografii i filmów nagrałem podczas dwóch dni przeszło 44 GB ale na stronę z tego zmieści się tylko mały procent, większość znajdzie swoje miejsce w archiwum.