Katarzyna Długosz
1972  -  2020

powrót
Folwark 21 marca  AD 2020  - w godzinach dopołudniowych zmarła Nasza Kasia
 

Życie się toczy i nie zwalnia, ale czasem warto przystanąć w chwilach, gdy odchodzi ktoś taki jak Katarzyna Długosz . Dla jednych - nasza Kasia,  dla moich dzieci koleżanka, dla innych organistka, dla naszej młodzieży nauczycielka śpiewu, z którą wiele razy przecinały się moje drogi - od jej wczesnego dzieciństwa do prawie ostatnich godzin.

Kto jej nie znał w regionie – niech żałuje!

 

  W naszej parafii była od pomysłów spektakularnych, nie szablonowych, one ją napędzały, były jej paliwem, a dla muzyki poświęciła całe swoje krótkie życie.

 Dlatego wieść, że jest poważnie chora, była dla nas szokiem!

Nadzieja jest nieodłącznym elementem życia, dlatego też każdy z nas wierzył, że rozprawi się z tym tumorem, jak tylko ona to potrafiła.

 Życie nauczyło mnie nie tracić nadziei, ale też się do niej zbytnio nie przywiązywać. Bowiem nadzieja jest okrutna i próżna, wolna od wszelkich skrupułów.

 

Chorowała, były okresy, kiedy czuła się lepiej, ale i były okresy, kiedy bardzo cierpiała, były okresy zwątpienia. Nigdy jednak się nie poddawała. Odeszła od  nas,  cicho, spokojnie, zawsze gotowa na spotkanie z Bogiem.

 

Życie to czas, w którym szukamy Boga
Śmierć to czas, w którym Go znajdujemy
Wieczność to czas, w którym Go posiadamy
 św. Franciszek

 
 

Kasiu Ty żyjesz, choć martwe Twe powieki, w naszej pamięci i w naszych sercach będziesz żyła na wieki, bo przecież "nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych"  Twoje poświęcenie, praca nad umuzykalnianiem  naszej młodzieży owocuje i będzie nadal owocować. Bóg widzi śmierć inaczej niż my - my widzimy ją jako ciemny mur - Bóg jako bramę do życia   "Mors Est Ianua Vitae"

  Łączymy się w bólu z Twoją Mamą i wszystkimi, których tak bardzo dotknął koniec Twojego pielgrzymowania tu na Ziemi. Tak bardzo wszyscy chcieliśmy Ci pomóc. Mama, lekarze, robili wszystko - Bóg chciał inaczej. Śmierć stawia nas w obliczu bezsilności .

Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością
 
 
dana i rudolf z rodziną
 
 
Ostatnie Pożegnania
 
 
Gdy juz nikt nie mógł uzdrowić Cię
Pan Bóg wziął Cię do siebie.....
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Requiscat  In Peace     Kasiu

 

Odpoczywaj w pokoju Kasiu - tysiące Twoich wielbicieli nie mogło Ci towarzyszyć podczas ostatniej drogi na wieczny spoczynek, powodem wielka pandemia, która opanowała już cały świat. Atakuje skrycie a my musimy dalej żyć - jednak przeszło 4000 Twoich przyjaciół  na mojej stronie w internecie  o tym czasie  towarzyszyło Ci w skupieniu, i modlitwie.

Ale nie tylko, gdy Ty o 12-tej 25 marca - na naszym cmentarzu w Chrząszczycach - wolnym krokiem zmierzałaś w Ostatniej Drodze na miejsce wiecznego spoczynku, na całym świecie odezwały się wszystkie dzwony !

- na apel papieża Franciszka rozpoczęło sie wielkie zbiorowe dzwonienie, wzmocnione przez zbiorową modlitwę

"Ojcze Nasz".

Chrześcijanie wszystkich wyznań na całym świecie zjednoczyli się w modlitwie i wyrazili jedność z chorymi na koronawirusa. Jestem przekonany, że wielu z nich -w tym momencie było myślami z Tobą z Twoją mamą, siostrą, braćmi i rodziną.

Żegnaj Kasiu !
rudolf z folwarku
 
 
Pieśń podczas liturgii Wielkanocnej w wykonaniu śp. Katarzyny Długosz
 członkini Chóru Anielskiego od 21 marca AD 2020
   

Bardzo chciałbym, żeby ludzie mogli jeszcze chociaż jeden raz usłyszeć anielski głos naszej Kasi. Kasia śpiewa na ostatniej liturgii Wielkiej Soboty w kościele parafialnym w Chrząszczycach.

Tomasz Kornek z folwarku

 

 
 

21 marca 2020r. nasza Schola Parafialna

bezpowrotnie utraciła swoją Przewodniczkę...

Ciężko uwierzyć, że już nigdy w kościele nie usłyszymy Pani pięknego głosu i miłej dla uszu gry na organach... Niektórzy z nas mają nawet takie wspomnienie z dzieciństwa, że u nas w kościele śpiewała Maryja. Nie ma się co dziwić, skoro w głośnikach na Mszach wybrzmiewał tak piękny głos...

My, dziewczyny ze scholii, miałyśmy ogromne szczęście, że mogłyśmy kształcić swoje młode głosy właśnie przy takiej Dyrygentce jak Pani, Pani Kasiu. Dziękujemy za wspólne 14 lat, wiele wspólnie spędzonych godzin na próbach, wiele cennych wskazówek, wiele uśmiechu, gdy była Pani z nas dumna, z nas - jak to Pani mówiła - swoich dzieci...

Również ja osobiście otrzymałam od Pani nieocenione wsparcie. To właśnie przy Pani poznawałam organy kościelne i pod Pani bacznym okiem stawiałam swoje pierwsze kroki w graniu na Mszach.

 Potrafiła Pani nas wszystkich zarażać swoją wielką miłością do muzyki.

Pani Kasiu, za wszystko z całego serca dziękujemy!

Mariette Weidler i cała Schola Parafialna

 
 

Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi.

Są słowa, które zawsze wywoływać będą morza łez.

I są takie osoby na myśl, o których zawsze zasypie nas lawina wspomnień.

Dziękujemy, że byłaś wśród Nas! Spotkamy się w domu Ojca.

 
 
Katarzyna Steinhof - Świerc
 

.

Powstała inicjatywa na prośbę mieszkańców

pierwsze już się pojawiły....

Niech Kasia zobaczy jak rozświetla się nasze Folwarskie serce

 
 

Jest takie miejsce w naszym kościele gdzie mało kto zagląda, lecz cóż byłaby za uroczystość bez dźwięku organ i organisty...

 

Choć ciężko to wszystko pojąć, to nasze kościelne organy dziś straciły swojego wieloletniego przyjaciela, my straciliśmy piękny głos, który potrafił nasz kościół przenieść w magiczne brzmienie kościelnych pieśni, straciliśmy dyrygentkę, która swoją pasją zarażała wszystkich nas, schola straciła swojego przewodnika, straciliśmy przyjaciółkę z zawsze uśmiechniętą buzią, straciliśmy życzliwą sąsiadkę z Folwarku, mama straciła ukochaną córkę, rodzeństwo siostrę. Po prawie rocznej bitwie o każdy dzień, bitwie z nierównym przeciwnikiem, odeszła, odeszła do grona śpiewających aniołów nasza organistka, Pani Kasia...

Szczere wyrazy współczucia dla całej rodziny i przyjaciół!

Pani Kasiu było cudownie Panią poznać!

Justyna Szmechta - Górki
 
 

To był zaszczyt móc uczyć się i śpiewać przez wiele lat w chórze który był Twoim 3 domem....

dziękuję Kasiu

Małgorzata Dobrowolska z Prószkowa

 
 
 

Drogiej Pani Organistce, za wspólna grę, za wyjątkowe i wszelako pojęte ZGRANIE organów kościelnych z instrumentami dętymi podczas uroczystości kościelnych -  DZIĘKUJEMY!

Dziękujemy, że mogliśmy poznać osobę anielsko dobrą a zarazem tak skromną a nade wszystko perfekcyjną w wielu aspektach.

Dziękujemy za pokazanie wzoru człowieczeństwa!

 

OKOLICZNI MUZYKANCI z parafii MB Szkaplerznej w Chrząszczycach
 
 
 
 

Rodzinie Długosz wyrazy szczerego współczucia

Alois Langosch

 
 
 
 
 
 
 
 
 
powrót
Odwiedzin ogółem: 011490 Odwiedzin dzisiaj: 1

Ilo osb on-line: 1