Z kołem DFK w Zimnicach Małych

trzy dni w Magdeburgu 23/25-10-2009

"Źródłem finansowania/współfinansowania projektu są środki zwrotne Fundacji Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych w Opolu pochodzące z wcześniejszych dotacji Rządu Niemieckiego otrzymane za pośrednictwem Niemieckiego Towarzystwa Oświatowego /Jugendforummłodych."

powrót
 

Informacje i foto: Aneta Lissy-Kluczny
                     foto: Natalia Witek

  Trzydniowy wyjazd młodzieży z Gminy Prószków do Magdeburga i Drezna okazał się bardzo udanym przedsięwzięciem. Od 23 do 25 października 2009 r. uczestnicy wycieczki mogli zapoznać się z Prawem Magdeburskim, zwiedzić Magdeburg oraz Drezno, zobaczyć zamek Falkenstein oraz pospacerować po Elbauenparku. Oprócz tego grupa z Prószkowa nawiązała kontakt z Towarzystwem d.s. Kształcenia, Kwalifikacji i Zatrudnienia w Magdeburgu.

  Pogoda w piątkowy poranek nie wróżyła nic dobrego, jednak po przyjeździe do Magdeburga deszcz przestał padać. Okazało się, iż schronisko młodzieżowe, w którym nasza grupa miała spędzić następne dwie noce, jest usytuowane w samym centrum starego miasta Magdeburg. Po objedzie udaliśmy się do Towarzystwa d.s. Kształcenia, Kwalifikacji i Zatrudnienia, którego głównym zadaniem jest motywacja do pracy młodych oraz długoletnich bezrobotnych. Projekt, który mogliśmy oglądać, to remont starego kościoła ewangelickiego. Naszym prezentem był kołacz śląski, który spotkał się z wielką aprobatą zarówno pracowników Towarzystwa, jak też członków projektu.

  W godzinach popołudniowych przez ponad dwie godziny przez miasto Magdeburg oprowadzał nas przewodnik, zwracając uwagę na wiele szczegółów, głównie jednak na Prawo Magdeburskie, którego początki wywodzą się właśnie z tego miejsca.

    Sobota była również dniem pełnym wrażeń. Do południa spacerowaliśmy po Elbauenparku, powstałym na byłym obszarze poligonu radzieckiego. Głównymi atrakcjami tego miejsca były Wieża Tysiąclecia, z pokazem rozwoju techniki na przestrzeni ostatniego tysiąclecia oraz dom motyli,  z rozmaitymi gatunkami owadów oraz gadów.     

  Następnie udaliśmy się do oddalonej o 70 km od Magdeburga miejscowości Reppichau, z której pochodzi Eike von Repgow. Jest to osoba najbardziej kojarzona ze Zwierciadłem Saksońskim tzw. prawem ziemskim, które to właśnie przez Eike von Repgow zostało spisane. Ciekawostką turystyczną tej miejscowości są scenicznie przedstawione niektóre z paragrafów Zwierciadła Saksońskiego.

"
Prawo Magdeburskie" składało się, dla ujęcia całości życia prawnego, z dwu spisów prawa tj. obszerniejszego i bardziej wszechstronnego "Zwierciadła Saskiego" (łac. Speculum Saxonum) oraz prawa posiłkowego "Weichbild" dla miast. W kolejnych stuleciach prawo magdeburskie, lub tzw. magdeburgia, stały się synonimem prawa miejskiego. Sachsenspiegel, dolnoniemieckie Sassenspegel. to spis prawa zwyczajowego z terenu Saksonii (między Wezerą a Łabą). Powstało w latach 1220-1235. Autorem był ławnik sądowy Eike von Repkow, który podjął się spisania dzieła prawdopodobnie na polecenie szlachcica von Falkenstein. Twórca miał dobrą znajomość prawa miejscowego, nie posiadał jednak głębszego wykształcenia prawniczego. (wikipedia info.)

   Program niedzielny składał się z dwóch punktów. Do południa zwiedzaliśmy zamek Falkenstein w Hartz, na którym to według legendy Eike von Repgow spisał prawo Zwierciadło Saksońskie. Następnie udaliśmy się już w stronę kraju, kierując się do Drezna. W Dreźnie ze względu na ograniczony czas było nam dane tylko zjeść obiad i godzinę pospacerować po pięknym mieście. Dla wielu czas ten był za krótki, ale kto wie, może warto pomyśleć już dziś o następnym wyjeździe, którego tematem głównym będzie poznanie wspaniałej stolicy Saksonii - Drezna...
 

Kilka wyjaśnień dla moich internautów, którzy nie byli na stronie "Pofyrtane dzieje Folwarku" gdzie o prawie magdeburskim jest kilka informacji.
 

"Prawo Magdeburskie" znane na Śląsku jako prawo niemieckie, na nasze śląskie ziemie przywędrowało w XIII w razem z kolonistami sprowadzanymi przez  synów Władysława II "Wygnańca". Na Śląsku do tego czasu obowiązywało "Prawo książęce zwane prawem polskim". Mieszkańcy korzystający z tego prawa, praktycznie nie mieli żadnego prawa - byli w dzisiejszym pojęciu niewolnikami  księcia  Pana. Lokacja miasta, wsi na prawie niemieckim gwarantowało wolność osobistą dla zwykłych mieszkańców, chociaż daniny i pańszczyzna została.  Opole lokowano na prawie niemieckim około 1327r., Folwark dopiero 1534 roku, do tego czasu Folwarczanie byli niewolnikami. Więcej  na stronie "Pofyrtane dzieje Folwarku".


A tak było w Magdeburgu:

Kliknij dalej więcej

powrót

Odwiedzin ogółem: 003796 Odwiedzin dzisiaj: 1

Ilość osób on-line: 1