Pierwszy PIŻAMA BAL w Folwarku. Pierwszy w szerokiej okolicy a za nami
pewnie
pójdą inni. |
Rano
łzy smutku – wieczorem łzy radości. |
31 stycznia 2011 roku zmarł nasz
mieszkaniec Wiktor, który miesiąc wcześniej stracił swojego
ukochanego konia. Zwierzę odeszło na łono swoich przodków. My mieszkańcy
wiemy, że stanowili jedność - jak zgodne małżeństwo, razem w sposób godny
podziwu pracowali na swoim polu. Koń, który nie mówił, ale słuchał gdy
mówił do niego Wiktor. Wcześniej proponowali, żeby go oddał do
rzeźni – ale chyba nie znali charakteru Wiktora
Kilka dni po padnięciu konia (druga połowa grudnia 2010) i Wiktor się rozchorował. Ale widocznie zatęsknił za swoim przyjacielem i stracił chęć do dalszej walki o swoje życie. Odszedł! Takie przypadki często się zdarzają, wystarczy przejść cmentarz i popatrzeć na nagrobki porównując daty śmierci małżonków, aby się o tym przekonać. W naszej kaplicy, w piątkowy wieczór, modlitwą życzyliśmy Wiktorowi szczęścia w podróży do św. Piotra i rychłe z nim spotkanie. A w sobotę rano 5/02/2011 prawie cała wieś odprowadziła jego doczesne szczątki na miejsce wiecznego spoczynku. Najbliżsi pozostaną na długo w żałobie.
Mieszkańcy Folwarku po 30 dniach będą
go wspominać jeszcze raz podczas mszy świętej w naszej kaplicy a potem, co
roku w rocznicę jego śmierci.
|
Wieczorem tego samego dnia 5/02/2011 płynęły łzy radości podczas "Balu Pidżama". Bal, którego jeszcze w Folwarku nie było. Organizatorzy, Rada Sołecka i DFK Folwark, postanowili ożywić tradycyjne (dawno zapomniane) „Federbal” „Maskenbal”, „Karneval” na których można się było pośmiać nie tylko ze sąsiadki, sąsiada, ale i z władzy, tej świeckiej i tej duchowej. Proszę tu rozróżnić dwa słowa „pośmiać” i „wyśmiać”. Nikogo nie wyśmiewaliśmy, ale zaśmiewaliśmy się z naszych i cudzych „słabości”. Pośmiać można się zawsze, gdy temat śmiechu dotyczy osoby inteligentnej. Nie polecam żartować na temat osoby, która posiada niski IQ ( inteligence quotient) – IQ nie ma żadnego związku z wykształceniem, zajmowanym stanowiskiem ani zawartością portfela. Każdy to ma albo nie ma - Bóg dał albo nie dal - chociaż często co niektórym zabiera. Od starożytności wiadomo, że władza, z której bez konsekwencji można się pośmiać, jest na co dzień lubiana i szanowana. Dlatego zaproponowałem organizatorom, aby wystosować zaproszenia do naszych władz będąc pewny, że zabawa będzie przednia. I nie pomyliłem się. Wszystko udokumentowałem na obrazkach, które niżej przedstawiam, z których możemy odczytać wysoki poziom IQ wszystkich uczestników (bez wskazywania palcem).
Organizatorzy – z wielką starannością
- przygotowali salę, rekwizyty, i tradycyjny wikt: wodzionka,
kartofelsalat i kiełbaski, chleb, smalec, ogórki o różnych smakach, pelkartofel (ziemniaki w mundurkach) ze śledziem i śląskou boula –
w dużych ilościach. |
Za wszystko składam organizatorom serdeczne podziękowania ! |
Jeśli ktoś z zaproszonych gości do humoru potrzebował więcej - to mógł przemycić trochę % pod piżamą albo szlafrokiem - kontrola przy wejściu zwracała uwagę tylko na strój i uśmiech na twarzy. Po zajęciu miejsc (nienumerowanych) i powitaniu władz w osobach ks. proboszcza dr hab. Krystiana Ziaji, Burmistrza miasta Prószkowa, pani Róży Malik i V-c Burmistrza pani Anny Wójcik, na samym wstępie „ochrzczono” – i przyjęto do naszej społeczności trzy nowe rodziny, z życzeniami dobrego samopoczucia w Folwarku i szybkiej integracji z mieszkańcami.
Wodzirej
Paweł Nikodem
(albo starosta jak kto woli) poprosił następnie o wręczenie dyplomów
uznania i podziękowania za całokształt pracy na rzecz mieszkańców Folwarku
dla Rity Żur,
Anity Czech i sołtysa
Tadeusza Wieszali.
Potem były jeszcze dyplomy dla dwóch seniorów za odwagę i udział w naszym
spotkaniu
Otyli Kania i
Ryszarda Kiełbasy. Podobne dyplomy za odwagę
uczestniczenia w takim niebezpiecznym spotkaniu otrzymała
zaproszona
władza. Bal trwał do białego rana - nie dla wszystkich, bo tacy jak ja z nadmiaru wrażeń padli niedługo po północy. A wszystkich, którzy zobaczą niekorzystne dla siebie fotografie (w piżamie) proszę o informację - wycofamy - adres zmarzly@op.pl
|
Na zakończenie mojego długiego wstępu taka prośba: Kochani uczestnicy "I balu Piżama Folwark 2011" - jeśli wam się podobało to powiedźcie to wszystkim, których spotkacie - a jeśli nie to powiedźcie to tylko nam - abyśmy na przyszły raz zorganizowali wszystko lepiej. |
Widok na salę balową "Bar Maja" - w Folwarku |
Dojechała najwyższa władza w gminie.............. i wita się z poddanymi |
Prezentacja balowiczów |
Władza zajęła honorowe miejsca
|
dla zmęczonych przygotowano miejsce do drzemki |
władza wraca z przeglądu poddanych |
i .......... rozbeczała się |
Nikodem - czyli Paweł - wrócił z wiadomego miejsca
proszę tego pana jednak nie mylić z "Nikodemem Dyzmą " znanym aferzystą, nędzarzem, fordanserem warszawskim - opisanym przez Tadeusza Dołęgę. Chociaż nasz Paweł tez może dzisiaj sprowokować jakąś grubszą aferę - bo objął kierownictwo dzisiejszego "Balu" - wiadomo władza zawsze deprawuje. A on jak widać na załączonym obrazku ..... ma ku temu predyspozycje
|
Władza odzyskała humor |
chłopki - czyli poddanki władzy ..... również odzyskały humor |
Nikodem zaczyna od prezentacji nowych mieszkańców naszego Folwarku
|
a Rita wręczyła każdej rodzinie drobny upominek |
Władza rozdaje pierwsze dyplomy zasłużonym "dla Folwarku" pierwszy
otrzymuje Rita Zur. |
Rita Żur - jako pierwsza z radości podnosi ręce |
pamiątkowa fotografia |
gratulacje i dyplom dla Tadeusza Wieszali |
Gratulacje i dyplom dla Anity Czech
|
koniec części oficjalnej........ my chcemy tańczyć!!!!!!!!!!!!!!
|
znana twarz .... prawda!? |
Władza zaczyna się bawić ......dmuchaniem konkurencji pod nos
|
Ale takie tańce zobaczymy dopiero w II części mojego sprawozdania ......to jest fragment baletu "Gęsie Jezioro" do muzyki Piotra Czajkowskiego
|
primabaleriny -
"łabędzice w jeziorze"
|
Moment mojej nominacji |
i bardzo ciężki kosz |
kazali - pokaż swoje tyły do fotografii pamiątkowej |
Dumna z dyplomu - Róża Malik - burmistrz |
Dekoracja medalem za odwagę i poczucie humory dla naszego proboszcz Krystiana |
Otylia Kania - dzisiejsza seniorka na balu - przygotowana do dekoracji medalem z odwagę |
Zaszczyt wręczenia dyplomy przypadł żięciowi Otylii -Pawłowi |
Dyplom za odwagę
|
taniec honorowy dla wyróżnionych i odznaczonych medalami |
Władza ...... szykuje jakiś przekręt. |
Organizatorzy ogłosili pokaz mody
|
Para złotnicka też stanęła na wybiegu pokazu mody
|
Anna Wójcik
-V-ce Burmistrz dekoruje Szkota .....
lizakiem.....oszczędnie.
|
Balet: "Gęsiory z
folwarskiego Jeziora" podczas tańca
|
i "szpagat" się udał |
Licznie zgromadzona publiczność (
na stojąco) wołała bis i primabaleriny - wykonały jeszcze kilka
piruetów |
|
|
Na zakończenie - wspólna fotografia na pamiątkę dla potomnych |
ciąg dalszy kliknij ANEX |