11 lutego 2013 r.
"Gościniec pod Różą" w Chrząszczycach
Włochy. Karnawał w Wenecji -tu każdy jest incognito obowiązują maski. Od niedzieli przed Tłustym Czwartkiem, weneckie ulice zapełnione: artystami, muzykami, kuglarzami i turystami z całego świata. Punkt kulminacyjny - bal na Placu św. Marka uczestnicy w strojach z XVII i XVIII wieku i maskach. Koniec balu obwieszczają dzwony bazylik w Środę Popielcową.
Niemcy. Westfalia uważana za centrum niemieckiego karnawału. W Niemczech karnawał rozpoczyna sie w Święto Trzech Króli. W czwartek przed Rosenmontag dochodzi do barbarzyństwa. Kobiety uzbrojone w nożyce obcinają mężczyznom krawaty. Szturmują ratusze i obejmują władzę. W miastach: Bonn, Köln, Düsseldorf i innych, falangą przemieszczają się ulicami, polując na urzędników w krawatach. Punkt kulminacyjny - Rosenmontag. Rozpoczynają się wielkie pochody. Na ulicach miast wozy z przebierańcami, kukły znanych postaci, muzyka a uczestnicy rozrzucają widzom słodycze (najsłodszy karnawał na świecie).
W centrach kulturalnych młodzież przedstawiała "Jasełka", a w poszczególnych sołectwach przebrani Trzej Królowie ze świtą ogłaszali "Wesołą Nowinę" kolędując od chałupy do chałupy. "Śląski Karnawał" to także wodzenie niedźwiedzia - po nasymu - "bera", który po korowodzie na wspólnej zabawie zostaje osądzony i skazany - za rozbój - na śmierć. Przypominam moim internautom, że w Folwarku został ułaskawiony. Dalsze szaleństwa karnawałowe, to "Piżama Party", Bale "DFK", Bal "Caritas" , Bale przebierańców, Bal Seniorów. Bale organizowały również szkoły i przedszkola, trudno mi wszystkie wyliczyć. Karnawał w Gminie Prószków kończy "Rosenmontag" - tegoroczny na salonach "Gościńca pod Różą' w Chrząszczycach.
(przez naocznego świadka, oczywiście jeśli nic nie stanie na przeszkodzie)
Moi internauci powiedzą "dziś cenzura już nie obowiązuje".
Ja nie jestem taki pewny, dla przykładu pokażę parę próbek.
Podczas wyboru "miss Rosenmontag"
Na specjalnie przygotowaną ambonę organizatorzy zapraszają i dekorują najwyższym odznaczeniem - flaszką koniaku - i proszą o kilka słów księdza o podejrzanym wyglądzie. A w mediach w całej Polsce aż huczy w tym temacie:
a tu ksiądz demonstruje, że nie uznaje celibatu, patrz obrączka ślubna, zegarek dostał od matki z okazji swojej pierwszej komunii, pierścień od biskupa po święceniach kapłańskich, zapomniał założyć koloratkę, a brodę zapuścił na wzór św. Franciszka.
Moim zdaniem to czysta prowokacja - ale, która władza na dzisiejszy wieczór ją przygotowała - nie wiem?
Przyszło nam żyć w ciężkich czasach, trudno rozpoznać who is who po nasymy „kto wróg, kto przyjaciel”.
Dawno minęły czasy Alfonsa
Nossola, który wszystkich jednakowo traktował.
Dla Niego
hanys i chadziaj
to byli
chrześcijanie, w Krzyżowej to nawet
Mazowieckiego i Kohla nazwał "
moi
kochani chrześcijanie" i nakazał
im się
uściskać i całować przy ludziach .
A teraz patrzysz na tego w
sutannie i nie wiesz jak się spowiadać. Jako
penicent
nie wiesz czy spowiednik
należy do
związku „platforma
Tuska”, czy do
związku „prawego
i sprawiedliwego ojca dyrektora”.
A różnica jest tak wielka
jak odległości
pomiędzy: Prószków – Opole
i
Prószków
do samego księżyca.
A
jeśli się pomylisz to masz przechlapane!
Jeśli nie wierzysz to
spróbuj.
Spróbuj do uświadomionego
pana w berecie z antenką powiedzieć.
..” pan
prezydent zginął w zwykłym wypadku lotniczym,
żadnego zamachu nie było”. I dodaj
„niech mu ziemia lekką będzie”.
Koniec z tobą, masz wroga, a jak się będziesz
stawiał to
za
wojnę
„polsko-polską
„ będziesz odpowiedzialny.
A jak trafisz na „platformiarza”
i powiesz
„ to premier Tusk z tym bezbożnikiem Putinem
przygotowali
ten
zamach
-
wieczny
odpoczynek racz mu dać Panie”
to
zostaniesz wyzwany od ciemnogrodu i wykluczony z
towarzystwa.
Już trzy lata trwa taka
atmosfera i końca nie widać, coraz to nowe fakty w
Smoleńsku znajdują
a to jest powodem, że
i odległości
się zwiększają.
Jak tu
żyć z taką polityką?
potem bardzo spocony swoim kazaniem, podszedł do pana marszałka, który ze swoją świtą zajmował miejsce przy naszym stole.
Teraz z władzą wojewódzką (marszałkiem) dogadują temat platformy cyfrowej dla TV ojca (biznesmena) o nazwisku rozpoczynającym się pierwszą literą mojego imienia. Tu chodziło o polityczne poparcie organu rządowego o miejsce na platformie. Wszystko widziałem z bliska - to żaden fotomontaż
Ostatnio słyszałem, że w naszym Opolu, też dochodzi do wielkiego rozłamu pomiędzy platformiarzami, a tymi od prawa i sprawiedliwości, naszym prószkowskim raschem i chłopami z okolicy. A sprawa urosła do rangi na skalę całego kraju.
"jaką nazwę nadać sali gdzie się spotykają"
I tu się okazało, że
jak nazwa sali będzie odpowiednia, patriotyczna, nawiązująca do tradycji, to obrady będą dawały dobre - jeszcze lepsze owoce
Bo ja mam sad, w którym uprawiam ciężką pracą maliny. Owoce mojej pracy są dobre. Cała moja liczna rodzina jest zadowolona a szczególnie wnuki, które mnie chwalą za słodkie maliny.
Ale skorzystam z doświadczenia Opolskiego Sejmiku i też mu nadam patriotyczną nazwę aby dawał mi jeszcze lepsze owoce - wtedy na pewno nie będę musiał tak ciężko pracować - dla uzyskania dobrych efektów.
Już dziś mu gratuluję - to będzie 12 Nobel w historii Śląska.
Tu do Chrząszczyc zakradła się wielka polityka.
Władza się zawsze wyżywi -jak mawiał tow. Urban -- były głosiciel jedynej prawdy (dzisiaj naczelny "NIE" ) - patrz foto wyżej
Nasza władza honorowych gości wita według uprzednio przygotowanej listy..
Ale żeby czasem nie zapomniała, kto tu rządzi... zawsze towarzyszy jej ABW - (agencja bezpieczeństwa wewnętrznego)
Widoczna na fotografii - siostra zakonna - jak wiadomo tylko wtajemniczonym - ma silne powiązania z tą agencją
To typowy Ślązak "gwiazda dzisiejszego wieczoru". Chwalił się swoimi Katowicami. Ale ani słowem nie wspomniał, że jeszcze parę lat temu (XIX wiek), Katowice to była wieś mniejsza od mojego Folwarku. A nasz miłościwie nam panujący w latach (1460-1532), na zamku w Oppeln książę Jan II zwany Dobry, ostatni z wielkiej dynastii (Wikingów jak twierdzą ostatnio uczeni pod odkryciach archeologicznych przy budowie autostrady A1) - on, nasz opolski książę wykupił cały ten okręg katowicki i przyłączył do Oppeln. Ale w Katowicach z biedy zaczęli sobie kopać dołki i dokopali się do węgla i stali się ważni. Potem chcieli się rządzić sami i baby zaczęły rodzić powstańców. Ci powstańcy po II Wojnie Światowej w podzięce swoim oswobodzicielom podarowali wszystek węgiel, który wykopali razem z całym miastem Katowice. I tak mieli u siebie Stalinogród. Ale jak tylko Stalin umarł to zaraz podarunek zabrali.
I stało się. Stalin za swoje zbrodnie wylądował w piekle głęboko pod swoim miastem Stalinogrodem. Ale ci co to zrobili w piekło nie wierzyli.
A przysłowie mówi wyraźnie :
kto komuś coś daje, a potem odbiera
ten się w piekle poniewiera.
Wielu mieszkańców Śląska Opolskiego też już nie wierzy w piekło
- w nic nie wierzą takich mamy ateistów. Ale trzeba wierzyć w piekło, które jest pod Katowicami
Ja wierzę, że ze Stalinem w piekle pod Katowicami spotkało się wielu dawnych powstańców. Stalin w tym piekle ich teraz goni, że mu zabrali co mu przedtem dali.
Tak ich po tym piekle goni, że ziemia od tego czasu w katowickim okręgu się trzęsie. To jest główny powód, że w okolicach Katowic tyle domów się wykrzywiło i upodobniło do krzywej wieży w Pizzie (Włochy) - o której wspominał prelegent Krzysztof Hanke
to wszystko pachnie wielką polityką!
A jak zobaczyłem urzędniczkę z naszej gminy przebraną za pokojówkę jak donosi prelegentowi na ucho o tajemnicach państwowym naszych okolic, to już byłem przekonany o tym co mówi przysłowie : strzeżonego Pan Bóg strzeże i zastosuj cenzurę jak ci życie miłe.
Bokser i kibol .......po obu stronach ochroniarzy.
Co tu sie dzieje?. Pod maską widać wyraźne rysy twarzy Andrzeja Bojarskiego - dyrygenta Orkiestry Prószków. Na rękach trzyma rękawice bokserskie. Zawsze mówił, że jego orkiestra jest OK a tu przygotowany do boksowania.
nawet wdzięki pięknych dziewczyn nie interesują - bo kogoś w skupieniu obserwuje
A to jakiś szpieg z obcego Wehrmachtu
Aneta wygląda na bardzo przestraszoną........ na kogo pokazuje ?
po kolorze skóry poznać, że to nie od Osamy bin Ladena ale z innego, bliższego nam kraju. Przyjechali sprawdzić w jakiej cenie nasze Państwo sprzedaje ich benzynę?
Ale po prawej jakaś pielęgniarka obserwuje czy filmuje? co się dzieje na sali ze służbą zdrowia, która na dzisiejszy wieczór, przez organizatorów zwerbowana została bardzo licznie - lekarze wszystkich specjalności, których nam na przełomie roku bardzo w Folwarku brakowało - na przyjęcie z gorączką czekało się po kilka godzin - a chorych było bardzo dużo.
Ale proszę uważnie popatrzeć jakie problemy na swojej głowie codziennie
..... panie pielęgniarki mają
Prominentów (VIP) lekarze obsługiwali w pierwszej kolejności. Widziałem, jak ginekolog nawet sprawdzał jednego chorego VIPa zaglądając mu do kubika.
Nie widziałem ani jednego zwykłego obywatela, który by się dopchał tu do lekarza, a było wielu, którzy podczas tego wieczoru cierpieli - szczególnie na zatrucia o charakterze C2H5OH a inni podczas tańców zostali kopnięci w kostkę. Ale taką mamy służbę zdrowia.
Ilo osb on-line: 1