Na przestrzeni dziejów śląskie miasta  wielokrotnie ucierpiały wskutek licznych kataklizmów pogodowych, działań wojennych i powojennych. Nasi przodkowie zapamiętali Najazd Tatarów (1241) którzy też  byli w naszych okolicach, Wojna Trzydziestoletnia (1618-1648), podczas której przez rok w Prószkowie biwakowali Lisowczycy, którzy dla zabawy wzniecali ogniska na zamku i w okolicznych chałupach,  trzy Wojny Śląskie (1740-1742, 1744-1748, 1750 -1753) podczas których żadne inne cierpienia nie były mieszkańcom oszczędzone  a pożary wybuchały często.

  W średniowieczu i kolejnych epokach budowle miejskie były w większości drewniane, o dachach krytych słomianymi strzechami. Nic zatem dziwnego, że gdy wybuchł pożar, szybko rozprzestrzeniał się i powodował olbrzymie szkody.

To wiemy z kronik.

   W 1684 pożar strawił prawie całe miasto Opole, 21 kwietnia 1814 pożar wybuchł w Złotnikach, a południowy wiatr przeniósł ogień na Chrząszczyce, a morze płomieni ogarnęły również pamiętający XIII wiek kościół,  który się spalił.

W 1870 roku  po lewej stronie Rynku w Prószkowie spaliło się 13 budynków a cztery lata później (1874) paliła się prawa strona Rynku. ...lista  gdyby wszystko wymienić byłaby bardzo długa...

  W 1873 roku, (po swoich poprzednikach: Barth, Kaletta) funkcję burmistrza  obejmuje Niedoba -   Funkcję którą sprawuje do 1903 roku. W tym okresie w  mieście Proskau mieszka przeciętnie 2250 mieszkańców (wg F.  Idzikowski "Geschichte der Stad Oppeln.)

W 1874 roku, gdy paliła sie prawa strona Rynku w Prószkowie - burmistrz Niedoba osobiście dowodził akcją gaszenia i straty zostały zminimalizowane tylko do czterech budynków.

   Burmistrzowi Niedobie Prószków zawdzięcza uformowanie pierwszych strażaków - ochotników, których zaopatrzono  w podstawowy sprzęt i umundurowanie. To pierwsze zmobilizowanie ochotników do wspólnego działania i pomocy w nieszczęściu miało miejsce w 1878 roku, który przyjęto jako dzień pierwszy.

  Od tego czasu minęło 140 lat i wiele się działo (pożary, powodzie, akcje ratunkowe w katastrofach drogowych, były też radosne chwile świętowania kolejnych jubileuszy - materiał na grubą księgę ze złotymi literami.

  Uroczystości oficjalne rozpoczęły się w kościele parafialnym w Prószkowie. Mszę św. celebrował ks. prof. Andrzej Hanich, a po odśpiewaniu Te Deum w zwartym szyku przy dźwiękach Orkiestry Dętej "Prószków" pod batutą Andrzeja Bojarskiego, formacja strażaków ruszyła na Plac przy OKiS - gdzie odbyła się II część oficjalna związana z wręczaniem medali i odznaczeń dla wielu zasłużonych. Lista bardzo długa.